reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

O widzę że jednak jest tu ktoś:-):-)

Agacis
A no i głupie teksty ciotek i teściowej : a to jeszcze nie bo brzuch ci nie opadł, a dziewczynki to sie przenasza. Koszmar jak bym mogła to tak bym chochlą w łep przywaliła. Skąd one takie mądrości biorą i pewnie myślą że ma nas to pocieszyć

Dobre z tą chochlą :tak::-D:-D masz racje "dobre" rady są wkurzające:-p:sorry2: też tego nie lubię a najgorsze jest to ze jak mam swoje zdanie to patrzą na mnie jakbym była z innej planety.
 
reklama
Po oksytocynie jestem ja, więc mogę powiedzieć,że ból nie z tej ziemi!! W sumie to teraz się zastanawiam czemu się zdecydowałam na drugie dziecko:confused:
Ainaheled, ja też mam właśnie problemy z Van, to klasyczny bunt dwulatka i niestety czasem wychodzę z siebie i staję obok, a kończy się paroma siarczystymi klapsami, bo nie mogę sto razy gadać bez skutku. Nie należę do cierpliwych. Najgorzej jak potem idziemy spać a ona mimo wszystko chce się poprzytulać i pomiziać, a ja mam takie cholerne wyrzuty sumienia. Też się od niej uzalżniłam, ale mam dni,że oddałabym ją za święty spokój i poszła najzwyczajniej w świecie gdzie pieprz rośnie...
Mam nawet myśli, że nie chcę już być matką i narzeczoną, czyt.żoną bez papierka, tylko zostawiłabym ich bez skrupułów. Wiem,że D.by sobie poradził, bo jest pracowity i rodzinny, a ja mam ochotę zniknąć, bo ostatnio nikt nie liczy się z moimi uczuciami.
Najbardziej boli jak moi własni rodzicie potrafią mi przytykać i nie słuchać jak coś mówię, a zachwycają się moim dzieckiem. Po prostu wtedy zostawić ich z tym dzieckiem - cudem i zniknąć.
 
Majandro biedny ten Twój Maciuś - strasznie mi go żal, tak się męczy. Oby jak najszybciej mu przeszły wszystki eokropne dolegliwości.

Nuśka czekamy w takim razie na zdjęcia kącika maluszka :-)

Bedismall na szczęście jeszcze nie wiem co to znaczy wkurzać się na swoje dziecko ale doskonale cie rozumiem, ze czasami ccesz uciec. Ja tez tak niekiedy mam. Na szczęście teraz M jest cudowny (chyba przez to, że widzi jak się męczę z tą rwą) ale jeszcze kilkanaście dni temu chciałam po prostu wyjść z domu, zatrzasnąć za sobą drzwi i nie wrócić.Moze to przez hormony, ktore buszuja u nas jak zwariowane?
 
witam w poniedzialek :-D. alesmy sie sypac zaczely, nie ma co... :szok:
mam pytanko do tych juz doswiadczonych rodzicielek. tez chcialabym jak najpozniej pojechac do szpitala i jak najwiecej czasu spedzic w domu ale boje sie, ze pojade za pozno. mieszkam 10km od szpitala, w ktorym chcialabym rodzic i nie wiem czy jak skurcze beda co 5 min to nie bedzie za pozno :confused:.
 
coś wiem o sympatycznych ciociach na weselu, chociaż ja wczesniej zapowiedzialm komu mogłam zeby mnie omijali szerokim łukiem bo gryze
dobrze was kobietki rozumiem mie tez wkurzały teksty typu to ty jeszcze chodzisz, albo kiedy się urodzi, i zaczełam wszystkim mówic że jutro, aż wkońcu nastało to jutro.
wiem dziewczyny że trudno wytłumaczyc dziecku ze w tych naszych dużych brzuszkach jest dzidzius Szymon wiedział że tam jest jego siostra i mimo ze ma 4 lata to cięzko mu było wytłumaczyc że trzeba poczekac i ze nie wiem kiedy się urodzi i też jest czasem nieznośny ostatnio strasznie zaczął hałasowa, krzyczy biega jak opętany itp. pomimo że czasem jest pomocny i grzeczny ale jestpostęp bo przeprasza za niegrzeczne zachowanie.

aha poweim wam tez że mój 4 latek mnie ostatni zaskoczył bo powiedział że widział w telewizji że dzidziusie się rodzą przez pipi a dlaczego Wiktorusia zostala wyciągnieta przez brzuszek??? szok nie wiedziałam co powiedziec, wiem jedno że to skutki oglądania discawery i takich tam kanałów z tatusiem.
 
A no i jeszcze szanowny małżonek. Cholera co znimi ostatnio. Też tak macie, bo mój ostatnio POKrzywdzony biedaczek się czuje że on nigdzie z kolegami nie może iść. Do jasnej cholery a my to gdzie chodzimy albo gdzie pójdziemy po porodzie z dzidzią przy cycu. Ze tatusiem zostaną to sie chwalą na prawo i lewo, a potem może samo sie wychowa a oni codziennie wieczorami na piwo z kolegą beda chodzić. Juz nie mówię o tym że dzidzie to bardzo chciał wkońcu stary koń 33 lata. Ja nie wiem czy oni głupieją z wiekiem?
To ja też jeszcze na mężulka ponarzekam na ochotnika. Wkurzył mnie którejś nocy bo biedaczkowi troszkę szyjka bolała i strasznie marudził. To ja cholera ledwo z bolu na bok sie przewracam od kilku tygodni i staram sie za mocno nie marudzic a temu szyjka boli.... Myślałam że go z łóżka skopie!! wrrr
Jak czytam o waszych 2 i 4-latkach to jakbym czasem swego męża widziała. Wszystko trzeba tłumaczyć jak dziecku. Brak słów!
 
To ja też jeszcze na mężulka ponarzekam na ochotnika. Wkurzył mnie którejś nocy bo biedaczkowi troszkę szyjka bolała i strasznie marudził. To ja cholera ledwo z bolu na bok sie przewracam od kilku tygodni i staram sie za mocno nie marudzic a temu szyjka boli.... Myślałam że go z łóżka skopie!!

I to chyba ma każdy fecet. Oni są strasznie nieodporni na ból i wystarczy mała ranka czy katarek a juz umierają. Ja też strasznie się na to wkurzam i czasami chciałabym się zamienić z M skórami tak na 1 dzien. Ciekawe co by zrobił gdyby miał zgagę, nudności, skurcze, parcie na krocze, co chwilę chodzil siku, miał rwę kulszową a poźniej rodził itd. Faceci cyba myślą, że jak tyle kobiet urodziło przed nami to to chyba nie jest takie straszne i my tylko przesadzamy i panikujemy. A tak na prawdę to co mamy zrobić, trzeba to przeżyć i tyle.
M np. ciagle po jedzeniu chce zebysmy sie polozyli i przytulili a jak ja nie chcę to się obraża. A jak tu się położyć jak od razu miałabym straszną zgagę. On tego nie rozumie bo nigdy nie miał tej dolegliwości i czasami mam wrażenie, że nawet nie cce zrozumieć. No ale cóż, to po prostu facet ;-)
 
Chciałam popić wywar z liści malin no i właśnie mi mężulek przyniósł herbatkę z aronii i malin :-). Panie w 2 aptekach powiedziały mu, że nigdy o czymś takim jak suszone liście malin nie słyszały. No i trzeba się bedzie przejść do zielarskiego.
 
reklama
NuŚka,Ainaheled urlop ma do 28,szkoda gadac...trza dzialac:-D Niedawno zadzwonil ze zostanie do jutra u siebie,chcialam mu to zaproponowac wczoraj zeby sie juz nie musial tluc tym pksem ale balam sie ze moze to zle odebrac wiec dobrze ze wyszlo to z jego ust,niech sobie posiedzi i poplotkuje z mamusia;-) Wiadomo ze po tak dlugim czasie wypada odwiedzic dziadkow,wujkow itd Ja jakos nie mam sily zeby tam z nim jechac,wkurzaj mnie pierdoly typu brak normalnych ciuchow w ktore chcialabym juz wejsc itp..Jak byly upaly to przynajmniej mialam w czym chodzic,teraz leje dzien w dzien wiec raczej w kiecce nie wyskocze,chyba dopadaja mnie 'rozterki koncowki':sorry2:
...a na stole nowa masa ciuszkow do prasowania,maz sie spisal i przywiozl super rzeczy dla orzeszka:tak::-) Cala walize mial zawalona ubrankami tak ze mam teraz nadwyzke ale irlandzkie jakies takie wieksze od naszych wiec moze starcza na dluzej. Buzka
 
Do góry