reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Ja też myślałam, że świat już o tej chorobie zapomniałam:baffled: a jednak na necie wyczytałam, że co roku w okresie jesienno zimowym na 100 000 zachorowań przypada ok 150 przypadków szkarlatyny:baffled:
 
Nuśka to jest tak kilka dni np jest cisza a jest dzień albo weekend ze np w ciągu dna co chwile przychodzi i mówi że boli go brzuszek.Zobaczę jeśli te tabletki co mi dał nic nie pomogą a w badaniach nic nie wyjdzie to poproszę o usg:tak:
Aneta u nas 2 lata temu syn sąsiadki miał szkarlatyne a rok temu od koleżanki córka ........
byłam na saunach:-)wygrzałam sie i wymoczyłam w jacuzzi :-):-):-)
 
Witam się o poranku:-) z kubkiem pachnacej kawki oczywiście;-) któraś chętna;-) co do Tuski to osłuchowo ok a to było dla mnie najważniejsze:tak: pani doktor powiedziała, że jeśli chodzi o tą temperature to fakt, że pojawia sie już tylko popołudniami i jest to stan podgorączkowy a nie coś wiecej to świadczy o powolnym wychodzeniu z choroby:tak: w każdym bądź razie do końca tygodnia zostajemy w domu o antybiotyku nawet nie było mowy, bo odrazu powiedziała, że grypy nie leczy się antybiotykiem i zebym sobie to wybiła z głowy;-)
 
ja kawę własnie wypiłam ale chętnie dołączę z filiżanką czerwonej herbaty:-)
Aneta dobrze że osłuchowo ok i że wychodzi z choroby:tak:
my siuski zanieśliśmy,krew pobrana.Mateusz przy pobieraniu był bardzo dzielny wogłóle nie zapłakał jak widział tylko jak pobiera tą krew do strzykawki to po cichu mówił mama boli z gabinetu jak wychodził z tą watą na ręce to wszyscy patrzeli z podziwem ze taki mały a nie płakał:-)a jak mu ubrałam bluzę to powiedział że już nie boli;-)
młody ogląda Jedynkowe przedszkole no i mówia tam o zwierzątkach w domu i Mateusz mówi że on ma w domu pieska,rybki,mu-mu i świnkę:-D:-D:-D
 
Mateusz zaczyna mi kaszlec:dry: ale to byla kwestia czasu,bo MIkolaj jest na feriach i nawet jak ja nie pojde do tesciow to tesciowa przysle go do nas,a jest na syropach,bo kaszle i kicha:crazy:
W niedziele i wczoraj bylo u nas ok,a dzisija znowu tak wieje,ze strach wyjsc z domu zeby nie porwalo. Na zabawe to nawet nie czesalam sie,bo stwierdzilam,ze nie ma sensu,bo w drodze do samochodu wszystko rozwaliloby sie.

W piatek wieczorem przyjechala Aska z Amelia,a moi maja takie fochy,ze nawet nie chce mi sie tam jechac. A w czwartek mam jechac do Gniezna,bo szwagierka sukienke bedzie wybierala,ale co pustawo mam w baku i sama nie wiem...
 
Witam i ja

Mąż z jelitówką w domu dziś został.

Aneta teraz lekarze wogóle odchodza od podawania antybiotyków..... dobrze że tusia nie musiała tego brać i wychodzicie z choróbska.

Monia brawo dla Matiego

Justa by Mateuszka nie rozłożyło za bardzo.....trzymam kciuki

Donus jak tam po balu karnawałowym?????


U nas wieje od 3 dni, ale dzis w nocy to już przesadził ten wiatr............wlaz na poddasze się ruszał, trzaskał, mimo, że zasuwa jest. Dzieci się co chwilę przez niego budziły......... a po popołudniu ma jeszcze mocniej wiać:wściekła/y:


Jak tam Walentynki? Planujecie coś? Ja zmieniłam sypilanię i ciuch sexowny kupiłam i wystarczy;-)
 
Ja to przez tę chorobę Tuski jakoś nawet jeszcze o Walentynkach nie myślałam:no::zawstydzona/y: moja siostra zaproponowała, że może by postawić Tuśce bańki:baffled: i sama nie wiem czy to faktycznie pomoga:sorry2:
 
reklama
u mnie tata zawsze stawiał bańki całej rodzinie i zawsze pomagało ,nawet sąsiedzi przychodzili żeby tata im bańki postawił....najmłodsze dziecko jakiemu stawiał bańki miało 2 miesiące:szok:tylko pamiętam byl jeden warunek nie można było miec gorączki:no:

Justyna oby Mateuszowi się nie rozwineło cos większego....a dlaczego Twoi mają fochy?zabawę macie dzis???
Agulka zdrówka dla J a wiatrów to nie zazzdroszczę bo u nas wiosennie 10stopni słoneczko,zero wiatru Pięknie....
Asia Lenka juz zdrowa???
Luandzia wyzdrowiałas?
Donkat jeszcze w Kilecach czy już w Radomiu?
 
Ostatnia edycja:
Do góry