reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

witam wieczorowo


gwiazdka jeszcze cos szepce w lozku. mysle, ze zaraz padnie

ja postanowialm spedzic wiecor przy kompku, jak to danwiej bywalo...moze nawet jakiegos alkohola zapodam, bo...nie pamietam kiedy cos pilam, a cos mnie po karpiu suszy...


Asia
, czyli ta wigilia i swieta byly bez meza? :(((

Justka, ten Sudocrem to moze raczej na odparzenia uzywja

mialam nie wymieniac prezentow, ale skoro kazda, to i ja: Julitka dostala chomika z domkiem, domek dla lalek, auto sterowane, zapas kredek, malowanek, slodyczy, szampon+plyn do kapieli z Avonu(kiedys przy babci ogladala katalog i widzac kolorowe strony zawolala, ze chce, no to babcia-golebie serce od razu zakupila ;) ). od mojej mamy kazda rodzinka dostala kase i to duzo za duzo!!!!!!!! jednak wiemy, ze sie nie zmarnuje, zlozylismy jzu po czescie do funduszu skladkowego an "potrzeby lekarskie"
 
reklama
no wlasnie te swieta byly inne niz wszystkie. w wigilie mama sie jeszcze w miare dobrze cula, choc slaba byla i dosc nerwowa posiedziala jednak z nami. natomiast w 1szy dzien swiat od samego rana czula sie bardzo zle( zmiania poogdy, niskie cisnienie-o na mame ma ogromny wplyw), lezala pod tlenem i nie bylo poprawy, a nawet w pewnym momencie to juz nie mogla prawie oddychac. bratowa wymyslila, zeby zakupic szybko rkoplowke na wzmocnienie, totez Toemk pojechal po znajoma pielegniarke. dopieor po poludniu Jasia odzyskiwala sily.
nie bylo uroku swiat, bo mama nie mogla znami siedziec w duzym pokoju, ciagle ktos byl przy niej, sprawdzal, czy wszystko OK. Ala z newow nic nie jadla, aja za to ciagle buzia ruszalam, a cukierki to znikaly w mig.
Doceniajcie dziewczyny zdrowie u rodzicow, naprawde to jest cos strasznego, gdy go brakuje....
 
Donkat smutne mieliście święta:(
a Mati wysypany mocno i to bardzo na buzi ,w głowie plecy nogi brzuszek dupcia wszędzie tego ma dużo ale dzielnie to znosi ,nie drapie się ,nie marudzi,nie gorączkuje......
 
Ostatnia edycja:
No to zuch chłopak:-)
Donuś szkoda, że tak to się potoczyło:-( ale trzeba się cieszyć i wierzyć , że kolejne święta też razem spędzicie:tak: za co ja mocno trzymam kciukasy
Justka w pełni się z Tobą zgadzam to były pierwsze takie naprawdę świadome Święta Tuśki:-) i to wyczekiwanie na Wigilię, a potem na prezenty;-) tylko muszę Wam coś powiedzieć moje dziecko mnie niesamowicie zaskoczyło, bo jak już byliśmy w domu to przyszła do mnie i mówi dziękuje mamusiu, więc ja pytam za co, ona na to że za domek dla lalek, więc ja mówię że to nie mnie tylko gwiazdorowi powinna podziękować, a ona się roześmiała i powiedziała, no dobra i tak wiem, że to Ty go załatwiłaś bo ja chciałam:szok::-D
 
Asia szkoda że święta bez męża były .......ale z tego co piszesz to udane były dzieci zadowolone a to najważniejsze:-)
oj to mój Mateusz przy waszych dzieciaczkach to jeszcze taki głupiutki on w tym roku jeszcze tych świąt tak nie przeżywał:no:a na kolacji wigilijnej nic oprócz kromki suchego chleba nie zjadł:sorry:a Ola nadal wierzy w dzieciątko nawet jej przez myśl nie przeszło że to może my kupiliśmy te prezenty:-D;-)
 
Aneta, madrala z Natalki:tak::tak:

Julitka wiedziala, ze my prezenty kupujemy, a tylko sie mowi, ze to Gwiazdka. a co najsmiejszniejze, to byla troche rozespana u mojje mamy i na haslo, ze gwiazdka spadla i zostawila prezenty pod choinka dzieci sie rzucily ogladac,a niunka w placz, bo ona sie boi gwiazdki:szok::szok::-D:-D:-D:-D:-D:-D

oj to mój Mateusz przy waszych dzieciaczkach to jeszcze taki głupiutki on w tym roku jeszcze tych świąt tak nie przeżywał:no:

:-D:-D:-D:-D:-D:-DMonia, rozwalilas mnie tym tekstem:-D:-D:-D:-D:-D.
Julitka juz byla bardziej swiadoma, niz w zeszlym roku. przezywala strojenie domu, ubieranie choinki, staralam sie, zeby uczestniczyla w skladaniu zyczen....

ledwo widze juz, tak mi sie spac chce, a zaczytalam sie w necie.

dobranocka!
 
Asia szkoda że święta bez męża były .......ale z tego co piszesz to udane były dzieci zadowolone a to najważniejsze:-)
oj to mój Mateusz przy waszych dzieciaczkach to jeszcze taki głupiutki on w tym roku jeszcze tych świąt tak nie przeżywał:no:a na kolacji wigilijnej nic oprócz kromki suchego chleba nie zjadł:sorry:a Ola nadal wierzy w dzieciątko nawet jej przez myśl nie przeszło że to może my kupiliśmy te prezenty:-D;-)

moje dzieci tez nie zjadły za wiele innego niz zwykle.
Adaś jak zasiadł do stołu powiedział: " Ja chcę inną kolację,taką z ogórkiem , pomidorem i chlebem" :sorry:
Maja tez wierzy w Mikołaja:tak: a Adaśko pierwszy z prezentów dostał rózgę.......... ryk był okropny:sorry: i teraz stoi w jego pokoju:tak::-)
 
reklama
Do góry