reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

witam w końcu i ja.

Cześc Tygrysku............ miło Cie "widzieć"
Monia super, że Ola już czyta. będzie potem jej łatwiej

Prezenty dziewczyny wszystkie super........... u nas dzieci też zadowolone.
Ada,s dostał wozy strażackie http://allegro.pl/dickie-straz-pozarna-z-przyczepka-i-sikawka-i1371753094.html i jeszcze taki zwyklejszy ale wyjący i samojeżdzący, , zestaw strażaka ( kask, gasnicę, toporek...) duzą książkę z weirszami, słodycze, Mańka złota rączkę FISHER PRICE MANIEK ZLOTA RACZKA DUZY GADA T8129 (1378180819) - Aukcje internetowe Allegro, auta małe, grę CO DO CZEGO, TATO? gra edukacyjna NOWOŚĆ (1369642754) - Aukcje internetowe Allegro, puzle

Maja dostała Barbie Paryżankę, ksiązkę z basniami, puzle, słodycze, zestaw do robienia tatuazy, leginsy, segregator bo zbiera karteczki , grę SUPER FARMER DeLux --- [FOLIA] [SKLEP] [PL] (1370255430) - Aukcje internetowe Allegro, bluze z Reportera, kuferek z Winx, biżuterie, lakier do paznkkci,

J koszulę, ja spódnicę, my od rodziców paterę, patelnie na małe nalesniki z Batter..... obróz swiąteczny, , słodyczy masa.........

Moje dzieci jeszcze smarczą, razem ze mna, oj jak długo tem katar i kaszel nam się utrzymuje...... siedzimy do nowego roku w domu.

Donus zdrówka dla niuni.
 
reklama
kolędnicy juz byli Mateusz z Olą ładnie wysłychali wrzucili pieniążki no i Mateusz każdego obdzielił czekoladą i dając każdemu ładnie mówił ,,Proszę"
 
ja juz obrobiona

Aga, nie strasz, ze tak dlugo ten kaszel i katar trzyma, bo przypomnialam sobie, ze w srode mam spotkanie konczace kurs i chciaalbym byc, a wtedy musze gdzies "zutylizowac" niunke ;) Mam iwelka nadzieje, ze jej sie na tyle polepszy, zeby bez ryzyka dla Julki dac niunke do tesciowej

Monia
, Mateusz, to odwazny chlopiec. Julitka by pewnie siedziala w drugim pokoju...


zapomnialam spytac: znacie jakas sprawdzona masc na odlezyny?
 
Donkat maści to żadnej nie znam ale mój tata miał taki podkład pod prześcieradło przeciw odlezynom nie wiem jak na odlezyny się sprawdza bo tata akurat nie stosował bo nie było potrzeby za to ja to wykorzystywałam i wykorzystuje dla dzieci pod prześcieradło jako ochronnie żeby nie zasikali łóżka...........ale namieszałam
 
Widze,ze bogato dla dzieci bylo wszedzie. I fajnie. Tak powinno byc. Ciszmy sie,ze nas stac,aby dzieciakom radoche sprawic.
Agulka tesciowa zastanawiala sie nad tym Manikiem,ale Mateusz przewaznie boi sie dzwiekowych zabawek, wiec wolala nie wywalac kasy na marne.

Donka moja znajoma ma mame lezaca w pampersach i wiem,ze uzywa Sudokremu,ale nie wiem jak ma sie to do odlezyn:dry:
 
Witam poświątecznie!
Przepraszam że nie zajrzałam z życzeniami wcześniej ale miałam zamotkę.
Jednak, jak to mówią, lepiej późno niż... ;-)
DSC_7279_750x502-2.jpg


Fajnie że u Was super się prezentowo ułożyło. Zazdroszczę kolędników - u nas nie ma szans, w mieście, bo na wsi chodzili w tym roku.

Witam Tygryska :D Kooopę lat! :)

A to raport nasz świateczny
[dblpt])

Na Wigilii byliśmy u mojego brata, w Skarbonce. Umowa byłą taka że zabieramy dzieciom po jednym prezencie.
Ja zakończyłam wszelkie przygotowania (wraz z pakowaniem prezentów) ok 2 w nocy. od razu naszą pulę prezentową wrzuciłam do samochodu żeby nie ściemniać przed dziećmi w dzień.
Dzień zaczął się tak sobie bo Minisia w nocy się zakatarzyła dokumentnie. Rano stan podgorączkowy i nos zatkany i glut pod nosem bez przerwy. Ale jakośtam się poprawiła. Wyjechałam sobie chwilę po 15tej, po wyprowadzeniu dzieci z domu jeszcze na moment wróciłam po sałatkę, paszteciki i ciasto i wyłożyłam pozostałe prezenty pod choinkę i powolutku dojechałam do brata. Wszystkie dzieci spały, więc wypakowałam nas (i prezenty) i obudzone wyspane dzieci w ulewie dostarczyłam na wieczerzę. Prezenty zostały zlokalizowane zaraz po wejściu. Paweł wypatrzył swój, Łukaszowi pokazaliśmy jego. i czekali.
Podzieliliśmy się opłatkiem, zjedliśmy. Chłopcy prawie nie jedli, bo zupa dość ostra, pierogi z kapustą, ryb to nie... i tak w sumie niewiele co dziubnęli. Dominika za to wyjadła mi pół talerza zupy rybnej
[dblpt])

Potem młodą usiłowałam położyć ale nsię nie dało. Katar, chrypa (może i ból gardła) oraz obce miejsce i nie było szans, żeby zasnęła (miałam dla niej łóżeczko turystyczne). W końcu wzięłąm ją spowrotem i zabraliśmy się za prezenty. Chłopcy dostali: PAweł prom kosmiczny Imaginex, Łukasz tor wyścigowy zygzaka z Mańkiem-skocznią, Dominika bączka-ślimaka playskoola (Bawili się nim wszyscy włącznie z dziedkiem
[dblpt]lol[dblpt]
).
Wracałam późno, bo po 21. Spakowałam się i dzieci i z bratanicą do towarzystwa pojechałam za bratem do Wawy.
Łukasz i Minilka spali, Paweł czekał czy Mikołaj był już u nas w czasie naszej nieobecności...
Po dojechaniu, Łukasz sie obudził, Dominilkę położyłam do łóżka i spała dalej. Okazało się że Mikołaj był
[dblpt]D
Chłopcy zabrali sie za prezenty
[dblpt]D

Szał ciał nastąpił. Zostały tylko prezenty Dominilki, Adama i jeden wspólny dla całej trójki.
Dostali jeszcze lego (Paweł zestaw Power Miners, Łukasz smoka creative, razem dostali tory i pociągi drewniane tesco i jeszcze grę nie obudź psa i jakieś drobiazgi) Bawiliśmy się do 23 z minutami. Chłopcy zasnęli około północy, ja chwilę później.
Sobota zaczęła się od rozpakowania resztki prezentów i zabawa, zabawa, zabawa... wszystkim po kolei. Jedzenie na żądanie cośtam byle zaspokoić głód. Prezenty okazały się bardzo trafione, wszystkie.
 
reklama
Mamy ktore maja juz starsze dzieci doswiadczyly tego,ale dla mnie mozna powiedziec,ze to byla taka 1 prawdziwa Wigilia z Mateuszem. Jego wyczekiwanie, kiedy ubierzemy choinke, a jak choinka bedzie ubrana to kiedy przyjdzie Gwiazdor, jak on wejdzie, jak wniesie prezenty. Jak juz byly pod choinka to najchetniej nic by nie jadl,zeby tylko nadszedl moment rozpakowywania. Rozdawal wszystkie prezenty i jak otwieral... ta radosc, okrzyki,ze to jego wymarzony!!!
 
Do góry