Asiu, nie wiem czy to wina hormonów czy po prostu kres wytrzymałości jeśli chodzi o całą panującą sytuacje w domu.Witam
Gagulec - skąd nerw?
Najgorsze jest to ,ze nerwy zaczynam wyładowywać na Damianie i to mnie jeszcze bardziej dołuje :-(
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Asiu, nie wiem czy to wina hormonów czy po prostu kres wytrzymałości jeśli chodzi o całą panującą sytuacje w domu.Witam
Gagulec - skąd nerw?
Cześć Donkat ;-)Witam!!!:-):-)
Aneta, dojechałaś do domu?
I tak już?Jak tam było u mamy?Witam!!!:-):-)