donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
jutro musze jechac odebrac ciasta na niedziele.
wieczorem odstawiamy mala do tesciowej i jedziemy an urodziny znajomego. w koncu sie troche odchamimy;-)
tu bylo;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
jutro musze jechac odebrac ciasta na niedziele.
wieczorem odstawiamy mala do tesciowej i jedziemy an urodziny znajomego. w koncu sie troche odchamimy;-)
Luandzia, zbilas mnie z tropu, ale dziekuje za rade:-)
babcie pojechaly. objadlam sie zapiekanek.
niunka jescze szaleje
jutro musze jechac odebrac ciasta na niedziele.
wieczorem odstawiamy mala do tesciowej i jedziemy an urodziny znajomego. w koncu sie troche odchamimy;-)
moja Jasia pojechala dzis na wycieczke do Wegier:-)
ale geniusz ze mnie, odczytałam to jako 2 odrębne imprezy
nie zniechęcaj się tylko tak jak napisałam to jest raczej takie dodatkowe zajęcie ale zawsze mozna sobie dorobić no chyba że chciałabyś pracować w biurze tłumaczeń
tylko szkoda że chcesz zrezygnować z tych studiów bo chyba z tego co pisałaś to tylko trzy lata no i nic za to nie płacisz ja też czasami mam ochotę rzucić tą moją szkołą ale głównie ze względu na kasę wypasione auto mogłabym za to kupić na pewno będzie Ci łatwiej z pracą niż po samej filologii
zgadza sie wszystko.
nielatwo bylo mi zdecydowac co wybrac.
za studia nie place, ale trwaja 3.5 roku, wiec za tlumacza moglabym sie wziac dopeiro po nich, bo na raz z domem, studiami, kursem i moze jakas praca o nie wydole.
jak juz pisalam, nie moge pozniej sobie z jich zrezygniowac ot tak, bo trzeba zwracac pieniadze.
ten zjazd juz poswiecilam i nie poszlam. nie weim, co bedzie dalej
nie poddawaj się tak łatwo kobito ja też mam małe dziecko za miesiąc kolejne jeszcze mniejsze studia z czego od marca będę musuała prawie co tydzien być w Wa-wie (ok 350 km w jedną stronę) i do tego jeszcze myślę o takim kursie za który musiałabym zapłacić ok 3 tyś i właściwie to głównie mnie powstrzymuje nie mówiąc o pracy do której mam zamiar iść gdzieś od września już nawet nad tym pracuje grunt to optymizm no i pomocny mąż a z tego co pisałaś to na swojego możesz liczyć
no pojechałam, co miałam zrobić? No mogłam nie jechać tym bardziej,że miała auto nie schowane do garażu,bo rano teściu zawiózł ją na krew i powiedziała,że jak musi to pojedzie. No to ją zawiozłam,bo wiem jakie to dla niej stresujące.A Mateusz zspał 16.40-19.45 więc zobaczymy. Chociaż był z godzinkę u babci, poszalal, teraz wypił mleko i już ma didi i pu i się lelka. Ja już prawie ok, jeśli młodemu kaszel nie osłabnie to w poniedziałek do lekarza(znowu pewnie antybiotyk dostanie skoro syrop nie pomógł),a S mowi,że 7 poty na niego wychodzą i lepiej się zrobiło jak sam kupił sobie Ibuprom zatoki,ale jak to z nim jest naprawdę to zobaczę dzisiaj jak wróci.Justa, jak zdrowei S? i Wasze tez, oczywsice;-)
widze, ze zacisnelas zeby i pojechalas z tesciowka co z drzemka Mateusza?
no jednak mój mózg jeszcze pracuje,haha
Justyna, podczas mycia mnie olsnilo, dlaczego podwoilas imprezy: jutro mamy urodziny kolegi a na niedziele zmaowilam placki na moje imeininy;-).
ja daje tran
Jak nic się nie dzieje to Bioaron,a jak coś się kluje to do tego Sansovit.
A jak chciałam ponownie poruszyć temat inhalatorów/nawilżaczy powietrza.
no jednak mój mózg jeszcze pracuje,haha
Zabieram się za to prasowanie nieszczęsne. O kurna!mięso miałam wyjąć na jutro. S jutro rano jedzie na psychotesty,bo skończyła się ważność,a później na jakieś zakupy,no i młodemu buty trzeba kupić na jesień,bo jednak w adidasach jest za zimno