reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

jak Wy to robicie:sorry::sorry::sorry::sorry: widac że Donkat nie jestes taka noga w te sprawy, bo ściągasz a ja zielona:tak:

C

oj, kochana jestem noga, a nwet 4!
to wszystko robi P, a j tylko wlaczam jak siedze na kompie i monitoruje:-D
wlasnie wczoraj tak dobrze szlo, ze film mi sie caly sciagnal. bylo zrodlo, wiec ssalo

sciagam jecsze polski Nie klam Kochanie, juz jest 60%;-)
 
reklama
Witam i ja mieszkanko posprzątane na wizytę księdza, obiadek dochodzi na kuchni mała śpi więc ja przyleciałam się przywitać.
oj, kochana jestem noga, a nwet 4!
to wszystko robi P, a j tylko wlaczam jak siedze na kompie i monitoruje:-D
wlasnie wczoraj tak dobrze szlo, ze film mi sie caly sciagnal. bylo zrodlo, wiec ssalo

sciagam jecsze polski Nie klam Kochanie, juz jest 60%;-)
Polecam byłam w kinie i naprawdę fajna komedia romantaczyna no i jeszcze główny bohater którego ja uwielbiam:-) A co do ściagania filmów to u nas tak samo M się tym zajmuje ja tylko zamawiam:-D
 
Gabids dobrze że humorek już poprawiony:-)
my niedawno wróciliśmy z podwórka dzieci wyszalaly się na śniegu za wszystkie czasy:tak:tylko Mateuszek coś nie lubi jeździć na sankach zaraz jak go posadze to jest placz

Zazdroszcze wam tego sniegu.u nas nadal leje,ale jest ponad 10 na plusie.

Gabids dlaczego nie powinnaś mieć @ przez 2 lata?!

Mam implant anty i sie nie krwawi przez 3 lata z nim.Doti przyzwyczaisz sie do nowej fryzurki jak wloski dojda do siebi za pare dni:tak:

co do mężów to... ja nic nie mówię bo obawiam się że w naszym małżeństwie to ja jestem bardziej mężczyzną a W kobietą :sorry2:
)
Podpisuje sie pod tymi slowami bo u nas jest tak samo:tak:
I trzymam kciuki za meza.

Ze Inny nie poproszony sam wszytsko zrobi, przezorny i dogadza jak moze z zaskoczenia? ze sam sie bierze za porzadki za gotowanie i nigdy nie chrapie na kanapie? wierzyc mi sie nie chce...musialyscie nad swoimi troche popracowac albo pracowaly nad nimi wasze kochane tesciowe heheh:-p:-)
u mnie tak jest tylko bez tego dogadzania niestety.To juz zadobrze by bylo.



Iza ja z W jesteśmy razem 10 lat i myślę że W mógłby napisać o mnie to co dziewczyny o swoich mężach ( rzucanie ręczników bałagan przy gotowaniu itd) więc myślę że to nie o staż chodzi :zawstydzona/y: zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczeń ale chyba nie da się już nic z tym zrobić ja po prostu nie przywiązuję uwagi do takich "drobiazgów" a W szlag trafia bo on z kolei to straszny pedant
mozemy sobie jeszcze raz rece podac:-D



Moj malz jest takim pedantem do potegi ze czasami mnie to doprowadza do szalenstwa.Tak,tak.Kiedy przychodzi z pracy to u nas nie ma jak tam dzionek minol.On najpier musi zrobic ogledziny po swojemu (czyli udaje ze nie patrzy ale patrzy po domu)czy wszystko czyste i pachnace.jesli nie to bierze za mopa i czysci z mina srajacego kota:wściekła/y:A czasami z samego rana zadaje pytania typu - jakie masz dzisiaj plany jesli chodzi o dom.Ja odpowiadam ze to i to .No to on mowi moze umylabys lodowke bo juz 5 dni nie czyszczona byla.Nie wspomne ze posciel do zmiany musi isc co 7 dni.A reczniki najwyzej 3 dni.
I tak wlasnie sie zastanawiam co jest lepsze albo gorsze maz leniuch czy maz pedant.

No uciekam za obiadek sie brac bo u nas sie nie jada z poprzedniego dnia- wiecie juz dlaczego.
 
Ostatnia edycja:
Dotarłam. Dzień dobry:-)
Cześć dziewczyny
Doti życzę Ci dużo zdrowia , zajścia w upragnioną ciąże i spełnienia marzeń
Gugulec bardzo mi przykro mówiąc szczerze nie wyobrażam sobie życia w takich warunkach czy na prawdę nie ma możliwości znalezienia jakiegoś mieszkania (albo chociaż wynajęcia pokoju) ?
co do mężów to... ja nic nie mówię bo obawiam się że w naszym małżeństwie to ja jestem bardziej mężczyzną a W kobietą :sorry2:
u nas wszystko dobrze Zuzia zdrowa w pracy jako tako W był dzisiaj w Krakowie w sprawie dziury ... i jednak będą mu to szyć (za tydzień w piątek)
Jest, ale jeszcze nie teraz- mam nadzieje ,ze niedługo wszystko się wyklaruje i będą mogła mogła pochwalić się przeprowadzka. Ale na wszystko potrzeba czasu.
Luanzia . powodzenia dla W.

Oj laski...wychodzi na to ze tylko moj J taki niedorobiony??? Ze Inny nie poproszony sam wszytsko zrobi, przezorny i dogadza jak moze z zaskoczenia? ze sam sie bierze za porzadki za gotowanie i nigdy nie chrapie na kanapie? wierzyc mi sie nie chce...musialyscie nad swoimi troche popracowac albo pracowaly nad nimi wasze kochane tesciowe heheh:-p:-)

Poprawiam sobie hunor winkiem...co mi pozostalo:cool2:
Hrudzia, zapominasz o M. Z tym, że mój M jest urobiony przez mamusie- kiedys pisała mjaki typ człowieka jes tz mojej tesciowei i niestyty M wyniósł z domu to, że facet ma leżej bo jest zmęczony po pracy ( jezeli juz łaskawie pracuje- bo nadmienie, że w rodzinie ze strony M to tylko on pracuje- ojciec, przepij całe lata pracy i na żylaki dostał rencinke a później emeryturke, a o niby-Szwagrze to szkoda słow- bo on pracą sienie zhańbił w całym swym 48- letnim zyciu), ze to kobieta zapieprza na trzy zmiany+plus dzieci+dom, obiad etc. Kiedy ja mówę o jakimś wspódziałaniu, pomaganiu sobie czy partnerstwie to rzucanie grochem o scianę:baffled: Mam tylko cichanadzieje, że jak juz nie będzie obok mamusi, to M zacznie mysleć, a jak nie to podejme bardziej radykalne metody działania. Czas pokaże.

chrapie na kanapie, są sytacje kiedy go o cos proszę i jak o scianę, wq.... kiedy pali w piecach i nabrudzi drzewem, ja sie wtedy drę, że już dwa razy w ciągu dnia odkurzam, gadam, gadam, on sie złości.... ja nadal gadam a J idzie po odkurzacz, kiedy gotuje to kuchnia jest jakby 6 gotowało przy jednym stanowisku:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ale nie wchodzę do kuchni:no: po wszystkim sam sprząta, a ja kiedy nie patrzy po nim:tak:;-), po kapieli ręczniki sa ściupane i kisną, a ja się :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: itd, itp. ..........

A ja sie raczę drinkiem:tak: i torcikiem
Mój jak juz zdarzy sie,ze gotuje (tzn. przygotowuje mi np skąłdniki do potraw) to nie raczy po sobie posprzątać, a jak robi sobie sosik śmieciowy to mam stos garów w zlewie a on nie ruszy nawet małym palcem. A jak go poproszę o zmycie po kolacji- nie moze sie ruszać bo jest obzarty i rano sie zmyje ( na pewno samo). A że ja nie trawie widoku naczyń do mycia w zlewie wiec oczywiscie idę i zmywam mimo, że też jestem obzarta. I na prawdę siedziwie bo chłopak niby jest czyścioszkiem- u niego w samochodzie nie ma prawa być okruszek na chodniczkach, odkurza niewidzialne pyłki z wyciaraczek pod nogami a w domu:no::no::no::no: totalne przeciwieństwo.

a to nawet poleję sobie sama,bo zakupiłam wczoraj przepyszne piffko malinowe rodem z Biedronki:-p
Muszę je w koncu wypróbować bo juz kilka razy o nim wspominałaś:-)

A no ciężkie czasy... Mój wuja ma swoją firmę, firmę to duże słowo,bo mają 1 samochód,ale na własnej działalności i sam nim jeździ, sam wszystko załatwia. Od czwartku stal w Gdańsku i ciężko było cokolwiek znaleźć,a jeździ po całej Europie, ze skandynawią włącznie. Dzwonił dzisiaj do S,czy ma może jakiś kontakt, którego on nie ma. Nie wiem,czy coś złapał. S mówił,że pelno Tirów stoi na parkingach, coraz częściej slychać,że to tu, to tam zwalniają. Jak na razie u S są kursy
No tak a mój M właśnie teraz sobie wymyślił jazdę w tirach i namietnie szuka posady tego typu.

jak Wy to robicie:sorry::sorry::sorry::sorry: widac że Donkat nie jestes taka noga w te sprawy, bo ściągasz a ja zielona:tak:
U nas ja jestem bardziej kumata jeżeli chodzi o te sprawy.

sciagam jecsze polski Nie klam Kochanie, juz jest 60%;-)
Ściągnęłam, obejrzałam, wykasowałam.Taka komedia romantyczna zrobiona w typowy amerykański sposób. Filmik lekki, przyjemny, przewidywalny.
 
witam!!

wczoraj takie fajne tematy poruszalyscie, a ja poslzam wczesnie spac:wściekła/y::zawstydzona/y:


otoz to!!! faceci sa przeciez z Marsa! im trzeba wsztystko pokazac, powiedziec, oni nie maja w naturze domyslac sie! musimy to zrozumiec i ppogodzic sie z tym.
dodatkowow dochodzi roznica charakterow.
my mamay bardzo domienne, ale jakos sie dogaduejmy i naprawde moge na palcach od reki policzyc ile razy sie klocilismy podniesionym tonem!
a mi szwankowal komputer i mialam problemy żeby cos napisac a co dopiero napisać:-(
z tym pokazywaniem to masz rację mój D sam od siebie nic nie robi a jak ja później chodzę zla i sie wściekam żealbo mi nie pomógl albo czegos nie zrobil to on zawsze ma to samą odpowiedź ,,a nie szlo nic powiedzieć":wściekła/y:ile to idzie mówic to nie umi się sam domyśleć że powinien to zrobic albo mi w czymś pomóc:sorry:a najlepsze to jest to że codziennie wieczorem jak trzeba dzieci kompac i klaść spać o on się pyta czy jest potrzebny bo jak nie to on idzie do pieca:wściekła/y:a dobrze wie że jest potrzebny.
najlepiej siedzial by caly czas przed Tv albo w kotlowni lub garażu coś grzebiąc:evil:

nie poproszony sam wszystko zrobi nie
dogadza jak moze z zaskoczenia nigdy
sam sie bierze za porzadki i za gotowanie nie
nigdy nie chrapie na kanapie zazwyczaj

a to nawet poleję sobie sama,bo zakupiłam wczoraj przepyszne piffko malinowe rodem z Biedronki:-p
mniam mniam ja też je lubię:tak:

. Ja z tych głupich jestem, co jadą na imieniny,a myją gary gospodyni i podają herbatki.
nie jestes sama jest nas więcej:-D

jak Wy to robicie:sorry::sorry::sorry::sorry: widac że Donkat nie jestes taka noga w te sprawy, bo ściągasz a ja zielona:tak:
ja do niedawna też nic nie potrafilam ściągać ale od kiedy wychodowalam swojego chomika to nie widze w tym nic trudnego:no:mi najlepiej sie sciąga wlaśnie z chomika bo z torentów i emula to nie potrafię:no:

Moj malz jest takim pedantem do potegi ze czasami mnie to doprowadza do szalenstwa.Tak,tak.Kiedy przychodzi z pracy to u nas nie ma jak tam dzionek minol.On najpier musi zrobic ogledziny po swojemu (czyli udaje ze nie patrzy ale patrzy po domu)czy wszystko czyste i pachnace.jesli nie to bierze za mopa i czysci z mina srajacego kota:wściekła/y:A czasami z samego rana zadaje pytania typu - jakie masz dzisiaj plany jesli chodzi o dom.Ja odpowiadam ze to i to .No to on mowi moze umylabys lodowke bo juz 5 dni nie czyszczona byla.Nie wspomne ze posciel do zmiany musi isc co 7 dni.A reczniki najwyzej 3 dni.
I tak wlasnie sie zastanawiam co jest lepsze albo gorsze maz leniuch czy maz pedant.

No uciekam za obiadek sie brac bo u nas sie nie jada z poprzedniego dnia- wiecie juz dlaczego.
oj to straszny pedancik:szok:sama już niewiem czy wspólczuć czy zazdrościć:no::confused:

Luandzia powodzenia dla W żeby teraz się już wszystko udalo:tak:
 
Moj malz jest takim pedantem do potegi ze czasami mnie to doprowadza do szalenstwa.Tak,tak.Kiedy przychodzi z pracy to u nas nie ma jak tam dzionek minol.On najpier musi zrobic ogledziny po swojemu (czyli udaje ze nie patrzy ale patrzy po domu)czy wszystko czyste i pachnace.jesli nie to bierze za mopa i czysci z mina srajacego kota:wściekła/y:A czasami z samego rana zadaje pytania typu - jakie masz dzisiaj plany jesli chodzi o dom.Ja odpowiadam ze to i to .No to on mowi moze umylabys lodowke bo juz 5 dni nie czyszczona byla.Nie wspomne ze posciel do zmiany musi isc co 7 dni.A reczniki najwyzej 3 dni.
I tak wlasnie sie zastanawiam co jest lepsze albo gorsze maz leniuch czy maz pedant.

No uciekam za obiadek sie brac bo u nas sie nie jada z poprzedniego dnia- wiecie juz dlaczego.
Ale przegibane masz. To jakiś higienista nawiedzony:szok: Ale pomaga Ci w tym wszystkim,czy tylko wymaga? Bo mój mówi np. znowu jest syf w domu, tzn. kurz na komodach (rano zetrę pod wieczór jest ponownie) podłogi brudne (przecież za Mateuszem trzebaby ze ścierką chodzić). nie wymaga niby wiele,ale też z dupą się nie ruszy do niczego. Nie gotuje, chyba,że zapiekankę sobie rozmrozi. Nie myje naczyń. Nawet zlewu nie umyje po swoich ujebanych łapach,choć przed chwilą wypucowałam go. Teraz chociaż trochę więcej zajmie się Mateuszem. I jak trzeba to trochę sprzątnie, np. jak byliśmy w szpitalu. Mój S jest tak pracowity,że jak byliśmy w szpitalu to jednego dnia przyjechałam do domu wziąść przysznic,a on został z małym. Jak przyjechał do domu to zadzwonil i zapytał co ja tyle czasu w domu robiłam,że nawet nie miałam czasu naczyn pomyć:eek: Ręce opadają czasami. Ale cóż, szkoła mamusi... Wszystko podstawione i zabrane spod pyska to tak później jest

Ściągnęłam, obejrzałam, wykasowałam.Taka komedia romantyczna zrobiona w typowy amerykański sposób. Filmik lekki, przyjemny, przewidywalny.
ja ogólnie tak robię z filmami. S i tak nie ogląda to wywalam żeby nie zaśmiecać kompa. Zostawiam tylko bajki.
 
reklama
Do góry