reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
.
Hruda ja tez mialam kanalowe gornej 1 i puki sie nie zaleczyl to co pare dni chodzilam po scianach.A leczyl sie skubaniec dlugo.A Ty ktorego leczysz zabka?
No i za Twoja rada kupilm sobie bluzeczke zielona bluzeczke z takim fikusnym zabocikiem tylko nie wiem co do tego i jaki kolor najlepiej by pasowal?do butelkowej zieleni?
Chyba fiolet ale tez ecru, bezowy:-)
Ja lecze dolna 6tke i na 15.oo ide do denta...nie wiem co ona wykonbinuje.:szok::-(
A na domiar zlego Staskowi znow kluja sie kielki i chodzi i poplakuje - dalalm mu ibum przeciwbolowo...i tak sobie oboje chodzimy i jeczymy:-:)baffled:...oj te zeby...pan Bog zle je wymyslil:sorry:
 
Hruda od razu wez znieczulenie nic nie bedziesz czula przy "dlutowaniu"jak ja to nazywam.
Wiecie co spadam na spacer bo fiola dostane za moment:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
O rany...ja mialam kanalowe raz, podczas ostatniej wizyty w pl i nie chce juz nigdy wiecej.Znieczulenie znieczuleniem, ale i tak bylo okropnie.Pierwsza wizyta jeszcze jakos jakos, ale to drugie jak czyscila kanaly czy wypelniania czy nie wiem co ona tam robila...to szarpanie kuzwa ledwo wytrzymalam,az mi mozg pulsowal!Nigdy wiecej!
 
Dotarłam...
Pojechałam po wypłatę. Jak wybyłam o 10.30 to wróciłam po 13. Popłaciłam rachunki, obkupiłam nas na miesiąc + imieniny S, trochę chemii,bo mi powychodziła, małemu kupiłam samolot i kubek-bidonik (2 kubki z babyono nam padły) i w biedronce są takie resoraczki fajne to dostali z Mikołajem po 2 (bo AKURAT jest u babci:sorry:). Zamówiłam torbę na Vitayu. A sobie kupiłam kpl. noży. Też w Biedronce. 5 za 10zł. Przyjechał kumpel na kawkę. Mój adorator z czaasów liceum. Głupia byłam, oj głupia,bo zaradny niesamowicie, zmężniał no i zawsze super dogadywaliśmy się,cokolwiek nie działao się między nami,ale... Jak to mówia nie placze się nad rozlanym mlekiem. jutro mamy kolendę i muszę migiem skoczyć do Gniezna na podpis. Zobaczymy jak to wyjdzie czasowo.
Doti 2 kreseczek córeczkowych;-)
Agulka,bo swinia ze mnie:zawstydzona/y: GRATULUJĘ J!
I myslę,że wyginięcie nam nie grozi:cool2:
 
Justyna to naprawdę szalony dzień dzis miałaś:tak: wiesz ja też czasem się zastanawiam jakby moje życie się ułożyłom gdybym nie wróciła do M facet z którym wtedy byłam wyjechał do Włoch i całkiem nieźle sobie radzi a ja tutaj siedzę kredyt goni kredyt i tak w kółko. Fakt nie żałuję że wtedy zdecydowałam się wrócić do M ale zawsze pozostaje to pytanie. Choć od kiedy jest Natalka mam już odpowiedź na pytanie co by było gdyby. Napewno bym nie miała takiej Tuśki więc jak mnie nachodzą takie myśli to patrzę na nią i już mam 100% pewność że tak jak jest jest najlepiej:-)
 
Anetasa ja obiecałam, że dotrzymam towarzystwa i nie wywiązałam się z tego, buuuuuuuuuuuu:-:)-:)-:)-( ale dwójka w domu i na pełnych obrotach:tak: daja popalić, a mały strasznie bije Maję , wali ją czym popadnie po głowie i włosy wyrywa:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: już tyle razy dostał po łapach ale to nie pomaga.
Aż się wkurzyłam i kiedy znów ją pociągnął to ja podeszłam i też go za włosy ciach:szok:, dziecko w szoku...... ale jak chciał następnym razem pociągnąć to zamachnął ręką ale się powstrzymał i na mnie spojrzał:tak: Może na jakiś czas zapamięta:sorry:
 
Agulka tak to już jest z dwójką dzieci i nic nie poradzisz każde ma swój temperament i tyle a Adaś może zapamięta sobie na dłużej ja przyznam się że ostatnio świadomie pozwoliłam Tuśce poparzyć się moją prostownicą:zawstydzona/y: ciągle mi się do niej pchała tłumaczyłam że si i nie wolno bo gorące 3 razy zabrała łapy ale za czwartym nie wytrzymała a ja czułam że tak to się skończy:-( a jednak nie zabrałam tej prostownicy. Małej nic się nie stało bo w sumie nawet paluszki nie były czerwone ale od tamtej pory jak widzi prostownicę to nawet nie wejdzie do łazienki tylko stoi w drzwiach i mów si si w kółko aż zabiorę prostownicę. Więc zapamiętała czasem nie ma wyjścia i żeby dziecko się czegoś nauczyło że nie wolno to musi zobaczyć jak to jest.
 
świadomie pozwoliłam Tuśce poparzyć się moją prostownicą:zawstydzona/y: ciągle mi się do niej pchała tłumaczyłam że si i nie wolno bo gorące 3 razy zabrała łapy ale za czwartym nie wytrzymała a ja czułam że tak to się skończy:-( a jednak nie zabrałam tej prostownicy. Małej nic się nie stało bo w sumie nawet paluszki nie były czerwone ale od tamtej pory jak widzi prostownicę to nawet nie wejdzie do łazienki tylko stoi w drzwiach i mów si si w kółko aż zabiorę prostownicę.
Maciuś jak był ostatnio u pani psycholog to co chwila podbiegał do gorącego kaloryfera, a ona tylko patrzyła i czekała, aż zacznie płakać, nic do niego nie mówiła:szok::eek: Za 3 razem zrozumiał. :tak: W domu też już ze 3 razy się poparzył, ale tylko raz mu na to "pozowliłam", poprzednie dway razy przez naszą nieuwagę/ spóźniony refleks.:sorry:

Maciuś wykąpany, nakarmiony śpi:-) Czekam na męża. Niedługo powinien być.:-)
 
reklama
witam kobietki!!!

my dzis prawie caly dzien poza domem. julitke zostawilismy u tesciow i jezdzilam z P, a potem kilka spraw na miescie i tak zeszlo.

. Co do dnia babci i dziadka to w zeszłym roku dostali ramki ze zdjęciami wnusi a w tym roku może faktycznie pomyślę o tych kubeczkach tylko muszę się rozejrzeć gdzie to u nas robią:tak: .

a ja wlansie nie chce nic ze zdjeciami, bo te dostaja regularnie bez okazji:sorry:

mysle, mysle i mam zacme.
caly czas jestem otwarta na propozyjce:-)

Zapomniałam sie pochwaliś, że weekend majowy juz zaplanowany mamy. Jak zwykle (od 4 lat ) jedziemy najpierw do Darłówka na basen a potem do Ustki. To juz tradycja - z firmy J.

ooo, fajnie wam.
my jecsze nie planowlaismy. zazwyczaj myslimy o tym okolo wiosny. choc juz mamy kilka mijesc, wktore trzebaby zabrac julitke na weekendowe wycieczki: do zoo, do Baltowa, do Kazimierza n/Wisla:happy2:

witam wieczorowo.
M doleci na miejsce za 2 h, ale nie wiem czy doczekam na jego tel,padam na ...buzie :)

doelcial szczesliwie?

Doti, duzo zdrowka, szczescia, pociechy z Oskarka, kolejengo maluszka, realizacji w nowym zawodzie i spelnienia marzen...

Umrzemy śmiercią naturalną:sorry::-:)-:)-:)-(

oleeee, olleeeolleeeooo leeee, nie damy sie, nie damy sieee!!!!!!!!!!:-D

Cześć dziewczyny.
Staram się na bieżąco was podczytywać, ale na pisanie kompletny brak weny:zawstydzona/y: Poza tym stosunkowo mało jestem na necie bo staram się być z małym jak najwięcej poza domen-dzisiaj też, zaraz po drzemce małego spadamy z domu bo już niby-szwagier wrócił narąbany jak stodoła ( a dopiero południe) i klimaty w domy do dupy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Porażka.

wspolczuje, oby tylko pogda wam dopisywala, zebyscie mogli jak najwiecej byc poza domme:-(

Witam sie i ja

No i za Twoja rada kupilm sobie bluzeczke zielona bluzeczke z takim fikusnym zabocikiem tylko nie wiem co do tego i jaki kolor najlepiej by pasowal?do butelkowej zieleni?

orocz tego, co pisala hruda, to jeszcze braz, czern

Moje dziecie dzisiaj mnie wykonczy.Ciagle cos chce.Pokazuje ze chce to a jak dam to nie chce i odkladam a ona zla bo to jednak chciala. i tak ciagle cos wymyslaWRrrrrrr

moj nerwusek tez ostatnio nie wie co chce i sie zlosci,ze ja tez nie wiem:szok::cool:

A na domiar zlego Staskowi znow kluja sie kielki i chodzi i poplakuje - dalalm mu ibum przeciwbolowo...i tak sobie oboje chodzimy i jeczymy:-:)baffled:...oj te zeby...pan Bog zle je wymyslil:sorry:

oj, jak J z wami wytrzyma???????????:eek:

O rany...ja mialam kanalowe raz, podczas ostatniej wizyty w pl i nie chce juz nigdy wiecej.Znieczulenie znieczuleniem, ale i tak bylo okropnie.Pierwsza wizyta jeszcze jakos jakos, ale to drugie jak czyscila kanaly czy wypelniania czy nie wiem co ona tam robila...to szarpanie kuzwa ledwo wytrzymalam,az mi mozg pulsowal!Nigdy wiecej!

ja kanalowe wspominma bardzo milo. oprocz tego, ze czesto musialam sie stawiac na wizyty, to nie bylo nieprzyjemnie:no:

Dotarłam...
Pojechałam po wypłatę. Jak wybyłam o 10.30 to wróciłam po 13. Popłaciłam rachunki, obkupiłam nas na miesiąc + imieniny S, trochę chemii,bo mi powychodziła, małemu kupiłam samolot i kubek-bidonik (2 kubki z babyono nam padły) i w biedronce są takie resoraczki fajne to dostali z Mikołajem po 2 (bo AKURAT jest u babci:sorry:). Zamówiłam torbę na Vitayu. A sobie kupiłam kpl. noży. Też w Biedronce. 5 za 10zł. Przyjechał kumpel na kawkę. Mój adorator z czaasów liceum. Głupia byłam, oj głupia,bo zaradny niesamowicie, zmężniał no i zawsze super dogadywaliśmy się,cokolwiek nie działao się między nami,ale... Jak to mówia nie placze się nad rozlanym mlekiem. jutro mamy kolendę i muszę migiem skoczyć do Gniezna na podpis. Zobaczymy jak to wyjdzie czasowo.

kochana, ales sie dzis sprawila na medal:-D

Choć od kiedy jest Natalka mam już odpowiedź na pytanie co by było gdyby. Napewno bym nie miała takiej Tuśki więc jak mnie nachodzą takie myśli to patrzę na nią i już mam 100% pewność że tak jak jest jest najlepiej:-)

ja pamietam, ze bedac mala dziewczynka czesto myslalam, jaka bym byla, gdybym miala innego ojca?:cool: nie pomyslalam, ze to nie bylabym ja:-D:-D:-D

a mały strasznie bije Maję , wali ją czym popadnie po głowie i włosy wyrywa:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: już tyle razy dostał po łapach ale to nie pomaga.
Aż się wkurzyłam i kiedy znów ją pociągnął to ja podeszłam i też go za włosy ciach:szok:, dziecko w szoku...... ale jak chciał następnym razem pociągnąć to zamachnął ręką ale się powstrzymał i na mnie spojrzał:tak: Może na jakiś czas zapamięta:sorry:

oko za oko, zab za zab:-D
czasem i tak trzeba:tak:

świadomie pozwoliłam Tuśce poparzyć się moją prostownicą:zawstydzona/y: ciągle mi się do niej pchała tłumaczyłam że si i nie wolno bo gorące 3 razy zabrała łapy ale za czwartym nie wytrzymała a ja czułam że tak to się skończy:-( a jednak nie zabrałam tej prostownicy. Małej nic się nie stało bo w sumie nawet paluszki nie były czerwone .

ja tez czesto kontrolowanie pozwalalm jej na przekonanie sie , ze cos jest niebezpieczne, inaczej dziecko nie potrafi sobie wyobrazic co je czeka:confused:

Maciuś wykąpany, nakarmiony śpi:-) Czekam na męża. Niedługo powinien być.:-)

tak pozno wraca??
 
Do góry