reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Wpadłam zobaczćco u Moni i bardzo się cieszę że już po wszystkim i z Matim ok. Jestem maksymalnie wq*** bo okazało się że mama miała własny plan i zjawił się tato z małym i pakował mi się na chatę było mi strasznie głupio jak mu powiedziałam że nie ma mowy bo mała śpi i nie chcę żeby Szymek ją budził. Tato przerażony bo mama 18 w kolejce a on przy takim bajtku nic nie potrafi sam zrobić. Właśnie dzwoniła moja siostra i pyta czy tato jest u mnie no jak tu się cholera nie wq******* ukartowały to licząc że się zlituje jak zobaczę ojca nie wytrzymałam i powiedziałam jej do słuchu.:angry:
Nie dziwię się że nie wytrzymałaś :wściekła/y: Sama bym się z lekka wqła! :szok: Cios poniżej pasa!!! Nieźle to sobie wymyśliły :confused2:
A co tata zrobił? Wpuściłaś go w końcu?
Tygrysku - współczuję Ci! Leczcie się szybko!
Ja niby nieźle, w sumie to już prawie zdrowa jestem ale starannie odpoczywam w łóżku korzystając z tego że dzisiaj już jest moja mama. ;-)
 
reklama
Monia - o jak dobrze ze juz po, biedny Mateuszek ze nie moze zjesc bidulek i ze sen go morzy ale juz niebawem bedziecie w domku. Czekamy na Ciebie wieczorkiem!

no widzisz, ma tak, poniewaz cos tam gada, pokazuje, ona zadko kiedy nic nie robi, siediz spokojnie zeby mozna bylo zaobserwowac jej buzke. sama wlasnie nie wiem jak to rozpoznac. dodatkowow, to ma taka budowe ust, ze ta gorna warga jest pulchniutka i wywyinieta w gore.
kurcze, mam stracha, ze jej grozi to samo co Stasiowi. :-(
A co grozi Staskowi:szok::eek:??
On tez jest pedziwiatr ( Carioca swiadkiem:-p) i tez chodzi gadajac po swojemu. Ale jak sie skupia nad czyms albo jak po prostu siedzi w wozku buzia jest otwarta....A tak w ogole dla pewnosci idz do logopedy to bedziesz sokojniejsza. Nie ma co tu siac paniki.
ktore zeby sa "oczne"? u nas tak sie nie mowi i nie wiem. to sa 3?? one podobniez bola jak cho***, a wydaje sie, ze kiel szybciutko powinien wyjsc, bo jest spiczasty
Ja tez pierwszy raz slysze "oczne":baffled::nerd: Ja te zeby nazywam kly i tez tak mowi na nie moja dentystka...

jejku, co wy wystaiacie na tym allegro? ja jescze nic uzywanego nie sprzedalam, bo chyba nie mam co. ciuszki po julitce chomikuje. a swoje czy P, jak robie porzadki w szafie, to pakuje i oddaje do kontenrea PCK, bo wydaje mi sie, ze nikt by tego nie kupil
Wystawiam tylko snesowne i oryginalne ( fason, nie marka) ciuchy i stare zabawki. I na razie wszytsko co wystawilam sprzedalam - od kurtek,butow po ochraniacz Staskowy do lozeczka.
a u nas szpital i Szymek i ja mamy anginę jestem taka połamana wszystko mnie boli a nabardziej gardzioło dostaliśmy dumox i psikamy sobie te nasze chore migdałki tamtum verde
O matko z corka:szok::-(Ale dzis masz wolne Tygrysku, tak? Zycze zdrowka i ile mozesz odpoczywaj!
no wlasnie kobietki, co porabiacie w Sylwestra?
na ostatki idziemy na imieniny Andrzeja, a na sylwestra nie planowlaismy jescze nic. ja bym gdzies poszla, ale po 1. z kasa troche zaczelo byc krucho, a po 2. P nie chce, bo 2 lata temu trafilismy na taka podla impreze, ze jest zrazony:-(
My idziemy do jakiegos pensjonatu za Gdanskiem, ale sami urzdazamy sale, muzyke i jedzenie. Z noclegiem. I dziemy bez Staska. Ma byc okolo 30 osob.

Lipa w tych sklepach - kiecek brak, jest kilka jakis dla grzecznych dziewczynek i nudnych jak flaki z olejem a ja chcialabym cos niegrzecznego ale nie wyzywajacego i nie odkrywajacego moich mankamentow...chyba pozostaje mi allegro:tak::-)
 
Witam,
chlebek urósl, zaraz będe formować bochenek i do piekarnika. Z tym jest mniej roboty niż z najprostrzym ciastem, tylko długo rośnie.

Justyna - a jak często macie suszarnie do dyspozycji? Pamietam jak w bloku mieszkalismy z malym to suszenie w mieszkaniu to byla porazka, a klucze do suszarni mial do dyspozycji dozorca cwaniak. Jak poprosilam o te klucze to dal, a tam w tej suszarni tylko jego rzeczy i skład jego maneli.
napisz jak robisz ten chlebek od a do z,bo jak czytałam na tej stronce to taaakie pracochlonne mi się wydalo,że szok. A suszarnię ma każdy 2doby, góra3 mieszkań w bloku jest 18 więc co miesiąc każdy ma klucz dla siebie,a do tego jest ogólnodostępna mała suszarnia, która wcale nie jest taka mała. A baby są durne,bo jak piorą to wszystkie naraz i wtedy miejsca brakuje. Wsiowe myślenie i tyle.

Hruda, wbrew tutejszej opinii, humor miałam wczoraj bardzo dobry.
Pewnie,że dobry. Tylko wkurzamy Cię czasem:-D Ale to nic i tak nas kochasz tak jak my Ciebie;-)

Wiadomość od Moni:
"Przepraszam że tak późno ale wcześniej nie dałam rady. Matwuszek jest już po zabiegu, w sumie wszystko trawało 40min. Od 2 godzin próbuje zasnąć ale ciężko ma. Jest głodny bo od wczoraj nic nie jadł i jeszcze nie może. Dostał kroplówkę nawadniającą ale on najchętniej by ją wyrwał. POZDRAWIAMY WSZYSTKIE MAMUSIE I DZIECIACZKI."

Ufff. Dobrze że już po i ze Mati w porządku. Szkoda że głodny się męczy ale niestety tak musi być :-(
Ciekawe jak długo będzie mial zakaz jedzenia biedaczek.

ktore zeby sa "oczne"? u nas tak sie nie mowi i nie wiem. to sa 3?? one podobniez bola jak cho***, a wydaje sie, ze kiel szybciutko powinien wyjsc, bo jest spiczasty


no wlasnie kobietki, co porabiacie w Sylwestra?
na ostatki idziemy na imieniny Andrzeja, a na sylwestra nie planowlaismy jescze nic. ja bym gdzies poszla, ale po 1. z kasa troche zaczelo byc krucho, a po 2. P nie chce, bo 2 lata temu trafilismy na taka podla impreze, ze jest zrazony:-(
Oczne, 3, kły to nazwa na te same zęby. U nas operuje się wszystkimi nazwami i też zawsze slyszałam,że bardzo bolą.
My mieliśmy siedzieć w domku,bo moi na pewno na sylwestra gdzieś idą,a do teściów nie chcę dawać Mateusza. No zresztą po coś teściowa sprzątnęła łóżeczko:sorry: Ale w sobotę byl u nas S kuzyn, nasz świadek i zaproponował parapetówkę w sylwka. Z dzieciakami. I chyba ten plan zostanie wprowadzony w życie.

Wpadłam zobaczćco u Moni i bardzo się cieszę że już po wszystkim i z Matim ok. Jestem maksymalnie wq*** bo okazało się że mama miała własny plan i zjawił się tato z małym i pakował mi się na chatę było mi strasznie głupio jak mu powiedziałam że nie ma mowy bo mała śpi i nie chcę żeby Szymek ją budził. Tato przerażony bo mama 18 w kolejce a on przy takim bajtku nic nie potrafi sam zrobić. Właśnie dzwoniła moja siostra i pyta czy tato jest u mnie no jak tu się cholera nie wq******* ukartowały to licząc że się zlituje jak zobaczę ojca nie wytrzymałam i powiedziałam jej do słuchu.:angry:
Wkurzają mnie takie podchody, knucie i wpieprzanie się na chama.
Byliśmy dzisiaj u Olusia (z października). Jest wyrzszy od Mateusza i ma 11 zębów. Fajnie się bawili,a mój syn, jako starszy i bardziej doświadczony szkodnik, kaskader i psotnik pokazywał mu różne sztuczki:eek: Sylwi oczy wychodziły na wierzch:-D
 
heyka!

Ale ten dzien nam szybko minal!
Poszlysmy z dziewczynami do klubu dla maluszkow, aleeeeeeeeee Amanda sie wyszalala, wybiegala,wyskakala. No swietny ten klub. Pelno jakichs zabawek,zjezdzalni,basenow z kulkami itp dla dzieci i osobny kacik dla dzieci ponizej 3 lat z mnooooooostwem atracji. Swietnie spedzilysmy czas. Dzieci sie bawia a rodzice w tym czasie sobie siedza,czytaja gazetki, jedza i wogole odpoczac mozna, no chyba ze sie ma takiego brzdaca jak ja, ze ciagle musialam za nia chodzic, a najbardziej spodobalo jej sie skakanie na pompowanym zamku. Dzieci sciagaja tam butki, wiec jest czysto. I jest osobny pokoik caly w lustrach gdzie gra muzyka i dzieci sobie tancza. SUPER
 
jesteśmy już w domku:-)ale dzień był ciężki i padam na pyszczek:confused2:
no więc tak jak przyjechaliśmy do szpitala to Mati był wesoły i rozbrykany ganiał po korytarzu biedaczek nie wiedział co go czekało ale problemy zaczeły sie gdy mały miał dostać syropek zaczęło się kopanie i plucie ale po jakiś 15 min Mati już był obojętny:baffled:a pielęgniarki bez problemu wsadziły go do łużeczka i odjechali z nim na zabieg ten widok odjeżdżającego dziecka jest okropny lzy same cisną się do oczu i najgorsze jest to czekanie:-(ale po 40 min było już po wszystkim a zaczął się koszmar:wściekła/y:gdy przynieśli mi małego ten darł się ponad godzinę i nie szło go uspokoić a następną godzinę próbował usnąc ale też ciężko mu to szło, był zmęczony ,glodny i wściekly na cały swiat. myślalam gdy się zdrzemnie to może będzie lepszy ale bylo jeszcze gorzej bo troszke spokoju i placz a tak w kólko aż do 16:wściekła/y::-(a z tym jedzeniem to szkoda gadki bo dopiero o 14 pozwolili mu się dac napić herbatki a mleko mógł dopiero przed 16 no ale on go nie chcial:no::szok:msialo go to strasznie bolec bo nawet smoczkiem rzucal a o piciu z butelki to moglam zapomnieć:no:dopiero ok 17 zjadl swój pierwszy posiłek - jogurt i odrazu poprawił mu się humor bo brzuszek już byl pelny no i już nie byl w szpitalu tylko u babci:tak:teraz jesteśmy już w domku i mały mimo zmęczenia jeszcze nie śpi tylko łobuzuje.
ach cieszę się że mam już to za sobą:tak:

ale się rozpisałam....:-D:-D:-Dsprawozdanie z calego dnia:tak::-D:-D:-D
miło mi że pamiętaliście:tak:DUŻA BUŹKA DLA WAS OD MATEUSZKA I MAMUSI:tak:;-)
 
Ostatnia edycja:
napisalam posta i bezmyslnie cos wcinelam i mi go zeżarło oczywiscie :crazy:

Moniu - pewie padasz na cyce, bidulko tyle stresu i opieki nad maluszkiem. Idź spać, dajemy Ci wolne od BB.
 
witam sie zwieczora i zaraz mykam ogladac z P "lody na patyku";-)
nie wiem czy dotrwam do You can dance, bo ostatnio szybko sie robie spiaca, ale chciaalbym bardzo obejrzec, bo emocje siegaaj zenitu:tak:

Donkat koleżanka kupkę łapała dzień wczoeśniej i trzymała w lodówce
Monia dobrze że juz po
a u nas szpital i Szymek i ja mamy anginę jestem taka połamana wszystko mnie boli a nabardziej gardzioło dostaliśmy dumox i psikamy sobie te nasze chore migdałki tamtum verde

tak tez sama pomyslalam, ze zrobie

psikajcie, psikajcie az do bolu, a raczej po bolu:-D

Wpadłam zobaczćco u Moni i bardzo się cieszę że już po wszystkim i z Matim ok. Jestem maksymalnie wq*** bo okazało się że mama miała własny plan i zjawił się tato z małym i pakował mi się na chatę było mi strasznie głupio jak mu powiedziałam że nie ma mowy bo mała śpi i nie chcę żeby Szymek ją budził. Tato przerażony bo mama 18 w kolejce a on przy takim bajtku nic nie potrafi sam zrobić. Właśnie dzwoniła moja siostra i pyta czy tato jest u mnie no jak tu się cholera nie wq******* ukartowały to licząc że się zlituje jak zobaczę ojca nie wytrzymałam i powiedziałam jej do słuchu.:angry:
Donkat oczne ząbki to własnie 3 naszczęście z małą już trochę lepiej przynajmniej do tej pory od rana nic przeciwbólowego jej nie dałam i nie jest tak źle. Podobno najgorsze jest kilka dni jak one zaczynają wychodzić i potem jak już się przebijają na wierzch.

fajnie, ze mala juz wraca do siebie:-)

oj, masz z ta swoja rodzinka urwanie glowy!!
nie fair z ich strony i juz! ja to lubie wsystko wiedziec wczesniej i miec zaplanowane a nie ajkies dziwne sztuczki i pozniej obraza na caly swiat!

Ja niby nieźle, w sumie to już prawie zdrowa jestem ale starannie odpoczywam w łóżku korzystając z tego że dzisiaj już jest moja mama. ;-)

lez, lez poki mozesz!

A co grozi Staskowi:szok::eek:??
On tez jest pedziwiatr ( Carioca swiadkiem:-p) i tez chodzi gadajac po swojemu. Ale jak sie skupia nad czyms albo jak po prostu siedzi w wozku buzia jest otwarta....A tak w ogole dla pewnosci idz do logopedy to bedziesz sokojniejsza. Nie ma co tu siac paniki.

Ja tez pierwszy raz slysze "oczne":baffled::nerd: Ja te zeby nazywam kly i tez tak mowi na nie moja dentystka...


Lipa w tych sklepach - kiecek brak, jest kilka jakis dla grzecznych dziewczynek i nudnych jak flaki z olejem a ja chcialabym cos niegrzecznego ale nie wyzywajacego i nie odkrywajacego moich mankamentow...chyba pozostaje mi allegro:tak::-)

jak to co grozi??? cale stado nieszczesc wypisalas i teraz kazda jest w strachu;-)
a do logopedy dal wlasnego spokoju tez sie wybiore. boje sie tylko jednego, ze kaze natychmiast odstawic smoczek, a wiem ze nie dam rady:-:)szok:

co do kiecek, to jescze zaczekaj. moze ciut za wczesnie? w grudniu pewnie sie zacznie szal z kreacjami:laugh2:

heyka!

Ale ten dzien nam szybko minal!
Poszlysmy z dziewczynami do klubu dla maluszkow, aleeeeeeeeee Amanda sie wyszalala, wybiegala,wyskakala. No swietny ten klub. Pelno jakichs zabawek,zjezdzalni,basenow z kulkami itp dla dzieci i osobny kacik dla dzieci ponizej 3 lat z mnooooooostwem atracji. Swietnie spedzilysmy czas. Dzieci sie bawia a rodzice w tym czasie sobie siedza,czytaja gazetki, jedza i wogole odpoczac mozna, no chyba ze sie ma takiego brzdaca jak ja, ze ciagle musialam za nia chodzic, a najbardziej spodobalo jej sie skakanie na pompowanym zamku. Dzieci sciagaja tam butki, wiec jest czysto. I jest osobny pokoik caly w lustrach gdzie gra muzyka i dzieci sobie tancza. SUPER

i takich klubow wam zazdroszcze!!!!!!!!:crazy:

jesteśmy już w domku:-)ale dzień był ciężki i padam na pyszczek:confused2:
no więc tak jak przyjechaliśmy do szpitala to Mati był wesoły i rozbrykany ganiał po korytarzu biedaczek nie wiedział co go czekało ale problemy zaczeły sie gdy mały miał dostać syropek zaczęło się kopanie i plucie ale po jakiś 15 min Mati już był obojętny:baffled:a pielęgniarki bez problemu wsadziły go do łużeczka i odjechali z nim na zabieg ten widok odjeżdżającego dziecka jest okropny lzy same cisną się do oczu i najgorsze jest to czekanie:-(ale po 40 min było już po wszystkim a zaczął się koszmar:wściekła/y:gdy przynieśli mi małego ten darł się ponad godzinę i nie szło go uspokoić a następną godzinę próbował usnąc ale też ciężko mu to szło, był zmęczony ,glodny i wściekly na cały swiat. myślalam gdy się zdrzemnie to może będzie lepszy ale bylo jeszcze gorzej bo troszke spokoju i placz a tak w kólko aż do 16:wściekła/y::-(a z tym jedzeniem to szkoda gadki bo dopiero o 14 pozwolili mu się dac napić herbatki a mleko mógł dopiero przed 16 no ale on go nie chcial:no::szok:msialo go to strasznie bolec bo nawet smoczkiem rzucal a o piciu z butelki to moglam zapomnieć:no:dopiero ok 17 zjadl swój pierwszy posiłek - jogurt i odrazu poprawił mu się humor bo brzuszek już byl pelny no i już nie byl w szpitalu tylko u babci:tak:teraz jesteśmy już w domku i mały mimo zmęczenia jeszcze nie śpi tylko łobuzuje.
ach cieszę się że mam już to za sobą:tak:

ale się rozpisałam....:-D:-D:-Dsprawozdanie z calego dnia:tak::-D:-D:-D
miło mi że pamiętaliście:tak:DUŻA BUŹKA DLA WAS OD MATEUSZKA I MAMUSI:tak:;-)

ale slodkie caluski:-):zawstydzona/y:

monia, odpoczywajcie. jutro juz bedzie dla was piekny dzien bez stresu:-)
 
reklama
Monia najważniejsze że macie to już za sobą i jest ok a Mati to dzielny chłopak spisał się moim zdaniem na medal:tak:
Asiu nie wpuściłam taty i było mi strasznie głupio ale wiedziałam że jak tym razem ustąpię to już zawsze będą kombinować jak mnie wrobić a nie tędy droga. Na szczęście tato to zrozumiał i sam się wściekł że jego też wrobiły bo on znał wersję że ja o wszystkim wiem i ma iść z małym do mnie:wściekła/y:
U nas na te oczne zęby też mówi się różnie ja akurat tu użyłam tego określenia. Dzisiaj na szczęście obyło się bez środków przeciwbólowych mała co prawda podejrzewam przez to nie chciała jeść ale cóż nie chcę w nią tak ciągle tego świństwa ładować zobaczymy co będzie w nocy:baffled: Co do mamy to onkolog stwierdził że nie wie czemu osioł opisujący mamografię zasiał taką panikę bo jego zdaniem jest ok ale dla pewności kazał mamie zrobić dodatkowe badania i zgłosić się ponownie także mam nadzieję że się okaże że jest wszystko ok:tak:
 
Do góry