reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam,
chlebek urósl, zaraz będe formować bochenek i do piekarnika. Z tym jest mniej roboty niż z najprostrzym ciastem, tylko długo rośnie.

Justyna - a jak często macie suszarnie do dyspozycji? Pamietam jak w bloku mieszkalismy z malym to suszenie w mieszkaniu to byla porazka, a klucze do suszarni mial do dyspozycji dozorca cwaniak. Jak poprosilam o te klucze to dal, a tam w tej suszarni tylko jego rzeczy i skład jego maneli.

Moniu - wiesz co :) Mam nadzieję, ze Asia zaraz nam napisze, ze juz po sprawie :)

Anetasa - czy w grę wchodzi amputacja? Twoja siostra jest starsza czy mlodsza od Ciebie?
 
reklama
Carioca moja siostra jest starsza o 3 lata ale czasem mam wrażenie jak by miała 17 co do mamy to jeszcze nie można wyrokować dziś ma wizyte o 11:30 u onkologa zbaczymy co powie.
Myślałam że jak zajrzę teraz to już będzie po wszystkim u moni a tu echo czekam na wieści i cały czas trzymam kciuki:tak:
Z Tuśką już lepiej w nocy tylko raz się budziła a teraz bryka tylko kupa nadal żadka no i coś jeść nie chce ale co się dziwić jak ją pewnie w pyszczku boli:-(
 
Dzien doberek!!!
Monia ( Asia) - jak tam? po zawodach?:-)
Larcia - baw sie dobrze, beda foty?
Carioca - no jestem pelna podziwu...taki chlebek i ten zapach przy pieczeniu... ja jestem chyba uprzedzona do chlebkow wlasnej roboty bo na drugi dzien byly nie do zjedzenia:baffled: - jak cegla - ale moze zle je przechowywalam...
Majandra - jak tam humor? Przeszlo ci? :))))

Od rana mam dobry humor:-D bo Stas wcale sie nie budzil w nocy i spal z zamknieta buzka:-). Poza tym udalo mi sie znow cos opchnac na allegro i wygralam aukcje ( prezent dla J). I zaraz ide na rekonesans po sklepach w poszukiwaniu baaardzo sexxxxxownej kiecki na sylwka.
No i to slonce za oknem...
Milego dnia laseczki!
 
Nadzieję zawsze trzeba mieć. Ja jednak należę do pesymistek i zawsze zakładam najgorszą wersję bo wolę być przyjemnie zaskoczona niż się rozczarować i muszę przyznać że jakoś dobrze mi się z tym przez życie idzie co pewnie niektórym móże się wydać dziwne.
jesteś taka jak mój J:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nie znoszę tego u niego:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Monia a raczej Asia odczytaj tego sms-ka i daj znać:tak::baffled:

Hrudzia ja tez wczoraj sprzedałam rzeczy na allegro a dziś wzięłam się i kolejne wystawiam:tak:

Ja dziś popołudniu mam wolne od dzieci jadę z rodzicami na zakupy. W końcu bez ogona będę mogła spokojnie obejrzeć i poszukać prezentów. No i czapkę i szalik i rękawiczki do tego nowego płaszczyka muszę kupić. Mam nadzieję, że przyslą mi go do Świąt.
W nocy mielismy przerwę w spaniu, zarówno Adaś jak i Maja urządzili sobie pogaduchy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: trwało to 1,5 godziny.

Ok idę robić zdjęcia ciuchów i wystawiać:tak:

Monia ja też trzymam kciuki, ale wierzę, że będzie wszystko ok.
 
Wiadomość od Moni:
"Przepraszam że tak późno ale wcześniej nie dałam rady. Matwuszek jest już po zabiegu, w sumie wszystko trawało 40min. Od 2 godzin próbuje zasnąć ale ciężko ma. Jest głodny bo od wczoraj nic nie jadł i jeszcze nie może. Dostał kroplówkę nawadniającą ale on najchętniej by ją wyrwał. POZDRAWIAMY WSZYSTKIE MAMUSIE I DZIECIACZKI."

Ufff. Dobrze że już po i ze Mati w porządku. Szkoda że głodny się męczy ale niestety tak musi być :-(
 
Ma tak otwarta jak Julitka na zdjeciu w Twoim podpisie. Nie wiem, ale mi sie wlasnie wydawalo ze ona te usteczka otwiera tak jak Stasiek - pamietam z fotek na zamknietymale ale moze sie myle...:tak:

no widzisz, ma tak, poniewaz cos tam gada, pokazuje, ona zadko kiedy nic nie robi, siediz spokojnie zeby mozna bylo zaobserwowac jej buzke. sama wlasnie nie wiem jak to rozpoznac. dodatkowow, to ma taka budowe ust, ze ta gorna warga jest pulchniutka i wywyinieta w gore.
kurcze, mam stracha, ze jej grozi to samo co Stasiowi. :-(

No to witam i ja! Padam na nos to wczorajsze zamieszanie z Tuśką to nie choroba a wredne zęby oczne także chba mogę sobie z Klavell przebić piątkę. Mała non stop wyje i marudzi, kupy żadki na szczęście temperatury nie ma. Podaje jej viburcol i wspomagająco paracetamol za radą naszej pani doktor bez tego chyba byśmy dziś ześwirowali:-( na domiar złego przed południem mama mi bez pytania podrzuciła małego siostry bo niby mieli jechać po wynik mamodrafii w tę i spowrotem i przepadła na półtora godziny:angry: zła byłam jak ch*** bo ciężko z dwoma bajtkami a jeszcze jak mi M powiedział że widział ich jak wyjeżdżali z pod biedronki to wk*** sięgło zenitu:wściekła/y: jak wróciła oznajmiła że jutro tez mi go zostawi bo musi do dwóch lekarzy więc się wściekłam i powiedziałam że niech se siostra weźmie opieka bo nie dam rady z Tuśką wyjącą non stop i z drugim dzieckiem. Oczywiście efekt i mama i siostra obrażone:wściekła/y: Na domiar złego ta mamografia mamie wyszła bardzo źle i potrzebne są dalsze badania i konsultacje.
Monia o której jutro zabieg?Będę trzymać kciuki.

ktore zeby sa "oczne"? u nas tak sie nie mowi i nie wiem. to sa 3?? one podobniez bola jak cho***, a wydaje sie, ze kiel szybciutko powinien wyjsc, bo jest spiczasty

powiem ci, ze mojej tesciowe swego czasu tez mamografia wyszla nieciekawie, jezdzila na konsultacje, badania i jakos rozeszlo sie samo. oby i u twojej mamy bylo lagodnie:tak::-(

a z dwojgiem takich lobuzow jest ciezko. wiem cos o tym, bo bedac u mamy pilnowlalm julitki i wiktorka. oj, myslalam, ze oszaleje! o zabwki sie kloca, kazde ma swoje humory i przyzwyczajenia, wikotrek wiecznie chcial isc na gore, potem zaraz na dol, wiec tak latalam z nimi jak kot z pecherzem:rofl2::crazy:

Myślę, ze smoczek swoją drogą, ale są tez fajne ćwiczonka buźki - dmuchanie oczywiście, udawanie sygnałów samochodów (ii-aa-ii-aa), klęskanie językiem (jedzie konik), cmokanie, zabawa w indian itp.

niekotre te cwiczonak niunka juz robi, wiec dopilnuje zeby to sie odbywalo czesciej:happy:

U mojej teściowej znowu jest Mikolaj. I przyszli na kąpanie. W małej lazience teściowa, Mateusz, ja i Mikolaj wiercący się i wciskający gdzieś pod moją rękę, wyciąga zabawki z brodzika, a to to, a to tamto:wściekła/y::wściekła/y: czy ta baba nie myśli?

:-D:-D:-D nie ma to jak komfort przy kapieli:-D:-D:-D

wiecie co jak mi dziś pani doktor powiedziała że mamy wybór czy zostajemy ten jeden dzień w szpitalu czy jedziemy do domu o ja chciałam zostać szpitalu:szok:ale D się uparł że mamy jechać do domu:tak:i całą drogę powrotną byłam na niego zła bo chciałam zostać ten 1 dzień w szpitalu, bez obowiązków i wogóle a w domu czekało sprzątanie robienie obiadu itd, a ja poprostu chciałam od tego odpocząć:zawstydzona/y:no ale teraz cieszę się że jednak jesteśmy w domku Mati już śpi Ola dziś ma nockę u babci a ja odpoczywam.
Zabieg mamy jutro rano o 7.30 mamy być w szpitalu więc po 8 już napewno będzie po:tak:

niezle miejsce na odpoczynek, nie ma co:-D:-D:-D
nie mama jendak jak w domu, prawda?

schowane wygląda:-p A propos suszarni... właśnie kumpela z klatki obbok zapytała,czy mam klucz,bo tam jej pranie wisia i czy mi to nie przeszkadza? Qrwa pewnie,że przeszkadza,bo najpierw się pyta,a później wiesza. To nie pierwszy taki nr,a najlepsze jest to,że każdy m suszarnię 2 doby,a ona zawsze tydzień,bo się nie wyrabia

u mojej tesciowej na cala klatke, to chyba tylko ze 3 rodziny z suszarni korzysta, w tym ona. nawet czasem jak mam cos wielkiego do suszenia, a pogoda byle jaka, to jej podrzeucam. tam wyschnie na pieprz bardzo szybko!

monia trzymam kciuki!!!!!!!!!

A ja jutro mam spotkanie z forum mam z irlandii :-) napewno bedzie wesolo :-)

oj, bedzie wesolo, bedzie!!:szok:

Carioca - no jestem pelna podziwu...taki chlebek i ten zapach przy pieczeniu... ja jestem chyba uprzedzona do chlebkow wlasnej roboty bo na drugi dzien byly nie do zjedzenia:baffled: - jak cegla - ale moze zle je przechowywalam...

Od rana mam dobry humor:-D bo Stas wcale sie nie budzil w nocy i spal z zamknieta buzka:-). Poza tym udalo mi sie znow cos opchnac na allegro i wygralam aukcje ( prezent dla J). I zaraz ide na rekonesans po sklepach w poszukiwaniu baaardzo sexxxxxownej kiecki na sylwka.
No i to slonce za oknem...
Milego dnia laseczki!

ja pamietam swojski chleb z wakacji u babci. obie moje ciocoe bardzo dlugo piekiwaly same chleb. mnie nie bardzo smakowal. tak dziwnie pachnial , no i za kilka dni byl ju czerstwy,a one pielky raz na caly tydzien!

no wlasnie kobietki, co porabiacie w Sylwestra?
na ostatki idziemy na imieniny Andrzeja, a na sylwestra nie planowlaismy jescze nic. ja bym gdzies poszla, ale po 1. z kasa troche zaczelo byc krucho, a po 2. P nie chce, bo 2 lata temu trafilismy na taka podla impreze, ze jest zrazony:-(
 
reklama
Wiadomość od Moni:
"Przepraszam że tak późno ale wcześniej nie dałam rady. Matwuszek jest już po zabiegu, w sumie wszystko trawało 40min. Od 2 godzin próbuje zasnąć ale ciężko ma. Jest głodny bo od wczoraj nic nie jadł i jeszcze nie może. Dostał kroplówkę nawadniającą ale on najchętniej by ją wyrwał. POZDRAWIAMY WSZYSTKIE MAMUSIE I DZIECIACZKI."

Ufff. Dobrze że już po i ze Mati w porządku. Szkoda że głodny się męczy ale niestety tak musi być :-(
wiadomość bardzo dobra, najgorzej, że bidulek głodny. Ja też się tego obawiam jak my tzn. Adaś będzie na głodzie przy tym zabiegu. W przyszłym tyg idziemy na rentgen paluszka a potem do chirurga umówic termin, też się boję.
 
Do góry