Witam i ja.
Dziń przeleciał spokojnie, bylismy po obiadku na kawce u mojego brata - ma dzis urodziny.
Maja się wyszalała z kuzynką i mały też się nie nudził.
Noc była okropna, po 23 sie Adaś obudził i prze godzinę wojował. A wogóle całą noc sie kręcił i ppłakiwał jakby go brzuszek bolał, bo kiedy mu go masowałam to ogromniaste bączki puszczał.
A z ta moją @ to miałyscie mnie pocieszyć , że będzie dobrze a tak to sie zaczęłam bardziej martwić. A i jeszcze J mi dowalił, że kiedyś za młodu wróżbita przewidział mu 3 dzieci. Ten to potrafii wk****.
Dziń przeleciał spokojnie, bylismy po obiadku na kawce u mojego brata - ma dzis urodziny.
Maja się wyszalała z kuzynką i mały też się nie nudził.
Noc była okropna, po 23 sie Adaś obudził i prze godzinę wojował. A wogóle całą noc sie kręcił i ppłakiwał jakby go brzuszek bolał, bo kiedy mu go masowałam to ogromniaste bączki puszczał.
A z ta moją @ to miałyscie mnie pocieszyć , że będzie dobrze a tak to sie zaczęłam bardziej martwić. A i jeszcze J mi dowalił, że kiedyś za młodu wróżbita przewidział mu 3 dzieci. Ten to potrafii wk****.