hejka!
wczorajszy dzien zaczal sie milo, ale skonczyl paskunie.
cos sie stalo z julitka: byla cala goraca, ale nie miala goraczki, nie chciala jesc, amrudzila9nigdy przy zebach nie miala takich objawow), duzo spala. w efekcie w nocy sie ciagle budzila, ryczala, nawet jak wizelam do siebie to niewiele pomoglo. ogolnie do dupy! dzis juz znacznie lepiej, choc nadal nie je duoz.
mamay 2 teorie: albo wychodza z niej emocje po naszej nieobecnosci, albo jej przylgnela skorka z owocku(moaj mama tak twierdzi). ja bym obstawalla za piewrsza przyczyna. zobaczymy jak bedzie dalej:-(
ciekawa jestem jak Zuzia luandzi po rozstaniu z rodzicami na
dluzej
Co do facetów podczytujących forum, to moj z rok temu podczytał jak się poskarżyłam że zarwał wersalkę. Obraził się i zalogował jako "Pogromca wersalek" i nawet cos pisal chwile na innym wątku, ale mu przeszło inwigilowanie i rozumie, ze to moje okienko na świat.
fajnie. ciekawe, czy cie rozpoznala? dawno alusia nie wchodzila na formu
oj, moj P nie znosi czosnku, ale jak mala miala katar, to sie musial poswiecic
My dziś po imprezie urodzinowej. Na obiedzie zamiast czterech osób zrobiło się siedem i musiałam kombinować :-) Ale spoko.
prawdziwa gospodyni zawsze sobi poradzi, ale swoj droga, to nie fair ze strony gosci stawiac gospodarzy w takiej sytuacji
Witam wieczorowa porą.
Jak juz wspomniałam ognisko, badzo sie udało, Maja się wyszalała a ja objadłam.
Mały dziś od rana bardzo się ślini no i gorączka 38 z kreseczkami.
Co do Kościoła to my chodzimy "prawie" co tydzień. Jak jest ładnie to wszyscy razem a jak nie to na zmianę, Maja chodzi z jednym z rodziców, nie zawsze jest to mama.
Donkat wytańczona?
wlasnie wczoraj wieczorem i dzis mnie bola nogi po tancach, albo bardziej po uslinych probach utrzymania rownowagi na baaaardzo sliskiej podlodze
u nas to ja jestem z tych chodzacych do kosciola. choc musze ze wstydem pryznac, ze jak mi sie nie chce, to nie ide
marzy mi sie, ze jak mala bedzie wieksza, to bedziemy chodzic we 3, ale nie weim, czy sie to spelni:-(
Oj nie dobrze tak z dwójką dzieci...jedno od drugiego się zaraża :-(
W wekeend byliśmy na Prezentacjach i mój małż wygrał w konkursie manualnym BECZKĘ PIWA 5l ale musi biedny czekać na brata bo ze mną się nie napije, za słaby ze mnie piwosz ;-) Potem jeszcze wygrał jakiś nożyk, metrówkę, latarkę z dobrej firmy ;-) Samochodu nam się chyba nie udało wygrać a była SKODA
Potem sprawdzę losy na portalu ;-)
A ja dziś KOSMETYKI na NIVEA
:-)
Lecę posprzątać...papatki
u was konkursy, to rodzinna pasja
z zarazaniem dzieci, to tak jest. u moja brata jest 3 dzieci i wiecznie ktores chore i tak w kolko
Normalnie złosliwosc przedmiotów martwych opanowała mój świat- wyobrażcie sobie, ze jak mam czas i mozliwosc pisania na forum to nie mam porzadnego sprzętu do pisania- mój komp w pracy nie jest przystosowany do obsługi internetu!!!! wrrrrrrrrrrrrr a jak na złosc dzisiaj mam w miare luz!!!!!
Ja Ci pomogę Agulka, Ty mi też pomogłaś
Znowu wygrałam:
Dziękujemy za podzielenie się z nami Twoimi wakacyjnymi wspomnieniami!
Wkrótce prześlemy do Ciebie Nagrodę Dnia - wybielający zestaw pastę blend-a-med 3D White LUXE i manualną szczoteczkę Oral-B 3D White.
Hurra
gratuluje