reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Majandra poglaskalabym Cie po glowce bo wiem co przezywasz ale klapsa w dupe tez bys dostala za takie gadanie:tak:;-)
 
Stachu będzie miał odzwyczajanie od smoka na wiosne. Jak nie ma smoka w buzi to sie cholernie ślini, jeszcze mu sie cos od zimna zrobi, wiec trudno. Harmonogram taki: zasypia juz ladnie samodzielnie, teraz pora na nocnik, a na wiosne pozegnanie ze smokiem.

Ja to mam olewkę na porządek, remont mnie wypaczył, tak jak Tygrysek, bo nie ma innego wyjscia. Tu cos jest niedomalowane, skądś wyziera kawałek betonu, a to wciaż nie ma żyrandola tylko łysa żarówa, gdzieniegdzie poupychane pudła z manelami, ktorych nie ma gdzie rozpakować itp, niby sie przyzwyczaiłam, ale czasem jak popatrze to mnie szlag trafia.

Dziewczyny, pytalam na innym wątku, ale zapytam i tutaj: ma ktoras z Was ta ksiazke "Drugi i trzeci rok życia dziecka", albo moze jakas inna fajna o malucham w wieku naszych brzdący?
 
Oj, Gabids, a czy któreś z Twoich dzieci płakało prawie 2 godziny? Nawet nie wiesz jak ja się teraz czuję. Płakać mi się chce okropnie. Jak patrzył na mnie jak zasypiał to myślałam, że popłaczę się nad nim. I nawet nie mogłam wyjść jak zasypiał, bo inaczej zaczynał płakać.

Tak kochana :tak:Prawie 7 lat temu urodzil sie Fabian mialam wtedy 23 lata i troche inne plany niz nianczenie.Juz kiedys pisalam cos na ten temat.I tez popelnilam mase bledow i dam sobie reke uciac ze byly wieksze od Twoich.
Teraz staram sie wszystko nadrobic.
 
Jak mam wyłączyć te durnowate reklamy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Odzwyczajamy od smoczka. Od dziś. Właśnie jęczy w łóżeczku i chyba mnie wyklina:baffled::szok::-p:sorry2:

Za wcześnie :tak: I to nie jest żaden błąd,chyba że wolisz ssanie palce a na pewno tak będzie (piszę z doświadczenia innych mam czerwcówek żeby się nie "wymądrzać") Ale to jest Twoja decyzja jaką podejmiesz. Ja nauczyłam Olę w wieku 1,5. Wtedy to więcej rozumiała co do niej mówię. Ja jej tłumaczyłam dużo aż w końcu pewnego dnia,wzięła mnie za rękę do WC, wrzuciła do kibelka dla innych dzidziusiów i tak się pożegnaliśmy ze smoczkiem:tak:
Tak zakończyliśmy z etapem smoczkowania :tak:
A to jest Twój wybór czy wolisz ssanie palca, czy też płakanie Maciusia albo masz po prostu bzika na inne dzieci które więcej umieją niż Twój Maciuś i chcesz pokazać jak radzisz sobie z innymi rzeczami.
Takie jest moje zdanie i obserwacja...bo już niejednokrotnie mnie tutaj zjechałaś na forum np:na innym wątku ROZWÓJ gdzie potem już się nie chwaliłam poczynaniami Bartka cytuję" może niedługo będzie jadł schabowe"
Sorki Majandra za takie słowa ale to jest tylko MOJE ZDANIE:sorry2::sorry2::sorry2:
 
Kobietki ja juz nie mam nerwów. Od kiedy poszłam do pracy mój mały robi mi chyba na zlosc-hihihi. Chodzi mi o to, ze jak jest z tesciówka do poludnia niby wogóle nie płacze, nie marudzi nie mamuje itd. Wysatarczy ze jak jesteśmy z M w domu to jest sajgon- dziecko cały czas marudzi, miauczy, buczy i co tylko mozliwe. Dziadki juz gadaja co my robimy temu dziecku, ze ono takie płaczliwe. Juz nie wiem chwilami co mam robić- bo staram sie poswiecac dziecku cały czas po pracy, wymyslałam rózne zabawy i co mi tylko do głowy przyjdzie a on swoje.

gagulec, albo to co mowi iwoneeczka, albo po prostu maly jest zly, ze was nie ma w domu i musi te zlosc wyladowac. z reszta dzieci przy rodziacjhc zawsze sie czuja bezpieczniej i sa bardziej niegrzeczne, niz gdy zsostaja z kims innym

Odzwyczajamy od smoczka. Od dziś. Właśnie jęczy w łóżeczku i chyba mnie wyklina:baffled::szok::-p:sorry2:

ja mam przeogromna chec, bo widze ze maal nie umie spac bez smoczka, w nocy jak sie przebudzi, to musi byc smoczek , inaczej nie zasnie. martwi mnie to uzaleznienie, ale ona zawze maial problemy ze spaniem, wiec niech chociac z ten sposob spi.
mysle, ze wlasnie za pol roku, moze dluzej bedzie latwiej, bo dziecko wiecej rozumie i mozna mu to bardziej logicznie wytlumaczyc, niz tak brutalnie zabrac i nie dac.
ja i tak na codzien mam wiele placzu julitki, wiec sobie zaoszczedze kolejnego.
ciebie podziwiam i zycze wytrwalosci
 
reklama
Majandra moim zdaniem za wczesnie odzwyczajasz Maciusia od smoczka, a szczególnie jak jest po takim przeżyciu jak szczepienie. Przecież poza Tobą to osobisty przyjaciel.
U nas mały tez płacze czasmi godzinami i nie wariujemy aż tak bardzo. Jak on może mówić do Ciebie skoro nie potrafi a u Ciebie w głowie, jest zakodowane, że na pewno jestes NIEDOBRĄ matką. Sama piszesz, że on mówi do Ciebie, a może właśnie nie opowiada okropności tylko to że Cię kocha.

Cytuję: Zasnął po 5 godzinach i 40 minutach od pobudki. Ze smoczkiem w buzi:-:)-:)-:)-:)-(. Jutro dłużej go przetrzymam. I tak co dzień coraz dłużej. Muszę go odzwyczaić i koniec. I to nie za pół roku. Teraz. Już mam dość. Chcę zacząć naprawiać błędy, które do tej pory popełniałam.

Sory Majndra ale tak sie nie mówi. Chcesz zrobić wszystko nawet idąc po trupach. Co Maciuś Ci zrobił, żebyś mówiła: muszę i koniec.
Qrwa przecież to maleńki człowieczkek, który jeszcze nie roumie dlaczego mama mu zabiera "uspokajacza" , jak będzie na to gotowy to sam odrzuci. Moje starsze dziecko odrzóciło 1 wieku 1,5 roku i juz rozumiało, że to beeee. Obyło sie bez chisterii i płaczu.

A jaki Ty błędy popełniasz.? Wychowyjesz dzicko jak każda z nas. A my nie sądzimy, że robimy cos nie tak.
Moim zdaniem błędem w Twoim wydaniu jest to, że za bardzo naciskasz na małego i oczekujesz więcej od Maciusia niz może w tym momencie Ci pozać
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry