majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Dziewczyny, spokojnie. Chyba wszystko jest już ok, bo wylogowałam się próbowałam wejść na zamkniętym i nie mogłam.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kochana Majandra zawsze czuwaDziewczyny, spokojnie. Chyba wszystko jest już ok, bo wylogowałam się próbowałam wejść na zamkniętym i nie mogłam.
bo to KM brzmi zajeb...niedobrze!!!!!!!!! boze cos mnie pokaral takim losem...?:-----(Hrudzia co znowu :-( nie brzmi to za dobrze
etka wie jak tylko kiedy ona tu zajrzy
Hrudzia co znowu :-( nie brzmi to za dobrze
tak, tak. tylko jak to zglosic adminowi??
Dziewczyny, spokojnie. Chyba wszystko jest już ok, bo wylogowałam się próbowałam wejść na zamkniętym i nie mogłam.
Donkat świetny pomysł z tymi spotkaniami rodzinnymi i wszyscy przyjeżdżają ? czy jest ktoś kto zawsze się wykręca ?
Witam się od razu jak zobaczyłam
Dobrze że czuwasz....
Ja to wczoraj miałam przygodę Po moją mamę w końcu zadzwonili żeby natychmiast zgłosiła się na oddział na operację. Więc pojechałyśmy razem z dzieciakami. I dobrze że był korek bo patrzę a spod maski ulatnia się dymek Patrzę a pod spodem coś wycieka ,otwieram maskę a tam strumieniem woda z chłodnicy się wylewa Dobrze że mąż pracuje w dobrej firmie bo pożyczyli auto służbowe Zawieźliśmy mamę do szpitala i po auto. Najgorsze że byłam holowana a dzieciaki jak na złość uparły się jechać ze mną,bo Bartek mu wył w aucie I weź panuj nad hamulcem, baw Bartka, Olka też zaczęła fikać w tym aucie, skwar, dzieci rozgrzane do czerwoności, duszno Wszystko naraz się zwaliło to na bark Ale jakoś dojechaliśmy do mechanika po ciężkiej walce
Dziś ma operację więc trzymajcie kciuki żeby się udało
A mój brat 4 raz podchodził z prawkiem i go udupili na czymś Albo on się nie nadaje albo się do niego przyczepili
Dobra lecę na inne wątki