uuuufff, nie naskorbalyscie zbyt duzo:-)
Ile nasze maluszki powinny wypijać dziennie płynów? Pomijam mleko. Robię Maciusiowi ok. 500 ml na dobę, oczywiście nie wypija wszystkiego. Powiedzmy, że wypija ok. 400 ml. Czy to nie za mało?
Miałam jeszcze o coś spytać, ale zapomniałam
co prawda nie mierze julitce ile wypija, ale tak mniej wiecej wypije ze 4buteleczki 120ml. ona jest maly zlopek-po mnie. zawsze staram sie, zeby miala picie pod reke i jak napotka to pije kiedy chce:-)
Ja tez mu otweiram okno ale...Stas spi w pajacu. Wczoraj pierwszy raz zasnla w rampersie i chyba obczail ze to nie noc bo jakies dziwne pozycje odczynial i nie mogl zasnac tylko sie bawil.
Mialam 80B a teraz mam 80D.
Ja padam na pysk... i Staskiem i upalem i babcia choc z nia jest lepiej. Ale jutro znow dyzur. Mama sie zastanawia nad domem starcow bo oboje z tata jeszcze pracuja a ja czy inna jedna osoba jako opiekun nie podniesie babci bo to kawal kobity. Mamy zagwostke...:-(
Hruda, bo sie Stasiowi jajeczka upieka w pajacu
julitka tez w nim spi, ale nie w takie upaly, tylko chlodniejsze nocki.
jednak moja teroia na temat piersi sie niekiedy sprawdza
no tak, macie problem z babcia. musicie porzadnie to przemyslec, zeby ta decyzja nikomu zycia nie popsula, a to jest trudne
Używam tego z balsamem,bo zawsze bałam się samoopalacza,a że smugi porobię, a że dłoni nie domyję.
A co do solarium to byłam ostatnio nawet 2 razy (pierwszy raz od 2 lat
) i tam niby mają jakieś przyspieszacze polepszacze,ale one chyba nie działają. Używasz właśnie takich,czy sama coś dobrego wynalazłaś? Pomóż białasowi
Tak czytałam jakie rozgogolone śpią Wasze maluchy i trochę się dziwiłam,bo Mateusz śpi zadekowany jak Stachu Hrudzi, w cienkiej piżamce. Okno otwarte. W dzień w samym bodziaczku na ramiączkach lub z krótkim rękawkiem, zależy co ma.
A jesli chodzi o babcie to niestety takie decyzje zawsze są trudne.
Mały śpi. Chyba wszystko mam porobione (oprócz prasowania
) to robię sobie wieczór piękności. Ogolę girki, wycyckam stópki (mam jobla na tym punkcie) i pomaluję paznokcie.
Aaaa, kupiłam sobie... No pewnie,że buty
wiecie, ze ja jeszcze NIGDY w zyciu nie bylam w solarium?????
jakos mnie ta instytucja nie pociaga. jesli opalanko to w ruchu na slonku, albo balsamem -oczywiscie dobranym do karnacji
nie mam problemow z opalaniem, moze i dlatego.
Justyna, pewnie, ze od razu bylo wiadomo co kupilas
Monia-ja tam dziś humorek? Mam nadzieje, że już lepiej. Ja Cie dobrze rozumiem, bo mój A. też wiecznie zaganiany i oprócz tego, że pracuje to po fajrancie wiecznie coś robi koło domku albo grzebie w aucie. Z jednej strony cieszę się, że musiałam wrócić do pracy, bo mogę się trochę oderwać i pobyć z ludźmi.. Mam nadzieję, że się dogadacie i ustalicie jakis kompromis
Majandra-ja podaję jakieś 100 ml soczku łyżeczką albo z kubka (woda i herbatka u nas jest na nie), resztę picia wyciąga sobie z cycora.
Donkat-rozwaliło mnie zdjęcie Julitki w podpisie!! Jest boskie!!
Ja dzisiaj nawet wyspana jestem. Olo budził się chyba ze dwa razy, żeby chwile podydać, to i tak sukces, że tak rzadko
Myślę, że to za sprawą tego, że ubrałam mu na noc tylko bodziaka z krótkim rękawkiem i spał odkryty i nie było mu gorąco. Zauważyłam też, że jak Mój A. jest nerwowy (co się zadarza baardzo często-taki typ) to i mały jest bardziej pobudzony. Wczoraj znowu po mojej umoralniającej gadce poprosiłam żeby spróbował być bardziej spokojny, to i mały się wyciszył i wieczór był w końcu bardziej znośny, Ehhh te chłopy..
Monia, Shinead, mam nadzieje, ze u was swieci juz sloneczko, nie tylko na niebie;-)
dzieki za komplement. nie moge patrzc na julitke jak nosi te okulary, bo bym ja zjadla z rozkoszy!!! one sa takie duze (tz n duze maja szkla) ze zaslaniaja jej pol buzki, aona sie juz przyzwyczaila i dumnie w nich paraduje po domu, po podworku:-) przy tym ma taka powana mine!!!!!!! slodka rozkoszka!
oczywiscie wszystkim po kolei tez je zakladaj
ak bedziemy jechac samochodem, to tez jej zaloze, ciekawa jestem reakcji innych uzytkownikow drog
co do podenerwowania rodzica i dziecka to prawda. mielismy taki czas, ze przez P prace oboje by;lismy zli, wzystko nas wkurzalo i nie ukladalo sie jak trzeba. niestyety julitka tez byla wtedy nieznosna. potem wrocil spokoj do nas, to i ona sie zmienila. dzieic to jednak skomplikowane ustrojstwo
owin wszystko w gruba koldre (jak masz to pierzyne) i sie nie rozmrozi
dzieki za rade. juz po bolu. rozmroilismy ja, zawinelam mrozonki inawet nie zdazyly sie odmrozic. :-)
A my noc nieliśmy jakąś dziwną. Mały marudził juz od 1. Jedzenie- przecież zawsze jada po 3.
Wzieliśmy go do wyrka , wypił 120ml wody i dalej kręcił się ( nie płakał tylko jęczał) wokół własnej osi jakbym go nakręciła. Zęby czyżby?????? No i po wczorajszym upadku może go tam dziąsełka bolały.
A butle dostał przed 2
Mały buntownik mi rośnie. Zrobiłam rano mleczko i podaję małemu, a on ręce przy sobie i wyje
. Ja mu mówię prosze ( jak zawsze) a on nawet ciut rączki nie wyciągnął po butlę tylko wycie na przemian z DAJ.
Kurcze z 10 min tak było, i kto przegrał..... oczywiście, że ja . Trzymałam tą butlę a on zadowolony pił. Wzięłam potem jego rączki przystawiłam do butli i jakos pod koniecsam już trzymał.
Justyna przypomnij mi co to był za środek co zwalczałaś ciemieniuchę.
julitka tez jakos sie dziwnie krecila w nocy, az musialam ja wziac do nas, bo sie przebudzala. jej tez sie przebija drugi zabek, wiec kto wie, moze od tego
moja dama jak je mleko to i tak ja musze trzymac butle, bo : rano to jest taka nierozgarnieta jeszcze, amnie zalezy zeby zjadla wszystko; wieczorem natomiast nie ma jak, poniewaz raczki sa zajete bawieniem sie nozkami i juz na butle nie ma w nich miejsca