reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówkowe mamy

Pytanko::confused::confused::confused: czy ktoras odzwyczaja dziecko od smoczka i czy ktorej sie to udalo? ja sie przymierzam...:nerd:
Ja próbowałam, ale nie mogę słuchać jak Maciuś płacze. Poczekam jeszcze z pół roku. Na podforum 2,3-latków jest temat o smoczku i dziewczyny piszą, że lepiej jest odzwyczaić jak dziecko już kuma co się do niego mówi. Można wtedy odciąć końcówkę smoczka i powidzieć, że myszki wygryzły. Lub go wyrzucić i powiedzieć, że sroczka zabrała dla swoich dzieci itp.
 
reklama
moj gad dzis marudzi od rana! a ja miaam ambitne plany wysprzatac dom! nie wiem czy z syrena mi sie to uda:no:

Blimka,
smutne to, co piszesz o synku. moze to tylko pozornie tak wyglada? ja uwazam, ze nawet za najgorszymi matkami dzieci tesknia i sa z nimi zzyte. widze to u mojej bratowej. zadna dla mnie z niej matka (zona, gospodyni) a jej dzieci sa za nia i juz! przeciez identycznie jest w patologiach. tym bardziej wiec w normalnej rodzinie diecko kocha i teskni za mama/tata.
z drugiej strony, to duze szczesce, trafilas na taka fajna nianie. zapewne wiekszym nieszczesciem jest, gdy dziecko placze na widok opiekunki, niz gdy nie placze na fakt wyjscia mamy z domu:-) glowa do gory:-):-);-)

Justyna, to nie fair ze strony mamy!!tak sie nie robi! aty nie mozesz zadbac o swoj interes? wez sie w garsc i delikatnie napomknij, ze z toba tez sie powinni liczyc. moja mama to by sama nie pojechala, a nas by wypchnela, nie mowiac juz o obarczaniu psem. to co, matce z dzieckiem to sie juz nic od zycia nie nalezy? :wściekła/y:
 
Ja próbowałam, ale nie mogę słuchać jak Maciuś płacze. Poczekam jeszcze z pół roku. Na podforum 2,3-latków jest temat o smoczku i dziewczyny piszą, że lepiej jest odzwyczaić jak dziecko już kuma co się do niego mówi. Można wtedy odciąć końcówkę smoczka i powidzieć, że myszki wygryzły. Lub go wyrzucić i powiedzieć, że sroczka zabrała dla swoich dzieci itp.

ja tez bym sie chetnie pozbyla tej gumy, ale wlasnie uwazam, ze lepiej jest probowac ze starszym( kumatnijeszym) dzieckiem. te nasze baczki sa madre, ale jeszce nie dostatecznie. :-)
 
niestety niunia juz wstala:-(
ja zdarzylam zetrzec kurze. poodkurzam na tanim pradzie-mam nadzieje, ze mi sie uda, bo cos jultika nie za bardzo lubi odkurzacz.
potem musze sie co nie co spakowac, bo jutro we 2 jedziemy na kilka dni do mamy. a wiadomo,ze nawet na krotko, to trzeba wziac walizy jak sie jedzie z taka mala dama:-D:-D:-D

wczoraj siostrzenica p byla u nas z tchorzofretka:szok: w sumie fajne zwierzatako, tylko jescze bardziej ruchliwe od julitki:-D:-D niunia byla zachwycona, lapala, gonila ja ( i na odwrot) no i p kategorycznie zapowiedzial, ze dziecku jest potrzebne zwierze, np kot:crazy: a ja nie za bardzo chhce teraz kota czy psa, bo mam zamiar zasiac trawe na podworku no i zrobilismy ldan erabatki kwiatowe, to przeciez te zwierzaki wszyskto popsuja:angry: w dodatku jaos pewneij puszczam mala na ziemie, gdy wiem, ze nie ma tam zadnych zwierzecych odchodow i zarazkow:tak:
macie ziwerzaki w domu? wiem, ze gabids ma zwariuowna kotke, a reszta?
 
witajcie:-)
Mati śpi więc ja na chwilkę na BB:tak: Obiadek już przyszykowany , posprzątane, D dzisiaj siedzi w domu więc muszę to wykorzystać jak tylko Mati się obudzi to biore autko i jade do miasta. Muszę kupić prezent na urodziny dla mamy. CHcemy kupić aparat fotograficzny ale taki zwykly na klisze bo na cyfrowym to ona nie bardzo będzie się znać a aparat jej potrzebny:tak: tylko zauważylam że nigdzie nie idzie kupić zwyklego aparatu:szok: na alegro są ale używane a to nie wchodzi w grę:no:

Ja też czytam wszystko ale tak jak dziewczyny nie zawsze wiem co mam napisać:zawstydzona/y:

A jeśli chodzi o odzwyczajanie od smoczka to mi się wydaje że to jesszcze za prędko:dry:Z Olą nie mialam wcale problemu z odzwyczajaniem:no: jak miala1.5 roku to w nocy wypadl jej z lózeczka smoczek i my nie umieliśmy go znaleźć więc udalo jej się jakoś usnąć bez niego a na następny dzień szybko z rana polecialam do apteki po nowy i trzymalam tak w razie jak by marudzila i upominala się o niego :tak: ale ona wcale nie marudzila i tak już zostala bez smoczka:tak: a stary po tygodniu znalazl się w zabawkach:-D
 
Kurcze mialam tego nie pisac.Kasia ja tez bardzo czesto jestem pomijana w postach.Ale przeciez nie o to tutaj chodzi zebysmy sobie wszystkie wszystkim odpisywaly.Jesli jest jakis temat na ktory mam odpowiedz to pisze.Moje pytania tez wielokrotnie zostaly przemilczone(nieodpisane)A teraz konkrety..... w niedziele pisalam ze Angelina jest chora i jedziemy do szpitala to tylko Ty kochana jako jedyna nie zyczylas nam zdrowka ani nic nie napisalas:tak:A bylas wtedy aktywna(pisalas zaraz po moim poscie).Ale to jak pisalam nie ma dla mnie zadnego znaczenia i nie zmienia fatu ze Cie lubie i na Twoje posty w przyszlosci bede odpowiadac.
 
Ale zjadlysmy z niunia pyszne sniadanko.Ktoras z dziewczyn Donkat chyba podala przepis na jejeczniczke na maselku z pomidorkiem.Ja dodalam jeszcze zolty ser.Pycha.Mala az krzyczala po jeszcze:tak:
 
reklama
dobra kobietki, czas w takim razie zazegnac spory i zakopac wojenne topory ( nawet sie rymuje). jak widac kazda sie czuje pominieta, czyli jest remis:-)
moze wynika to tez z tego, ze jest nas dosc sporo na tym watku i trudno czasem nadazyc za wpisami:sorry2:

jak jednak widac, nie mamy tyle sily, zeby sie 'obrazic' i nie pisac, wiec wszystkie piszmy dalej!!!:-)

:-):-D:-):-D:-);-);-) po usmieszku dla kazdej mamuski!!
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry