angeliskax
Moderator
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2021
- Postów
- 16 660
Dokładnie...A duzo tego mialas ? Moim zdaniem powinno byc usg zrobione a nie ze od razu lekarz mowi ze poronienie...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dokładnie...A duzo tego mialas ? Moim zdaniem powinno byc usg zrobione a nie ze od razu lekarz mowi ze poronienie...
Ja jeszcze czekam na wizytę, którą mam jutro i wtedy będę się zastanawiać kiedy powiedzieć W pierwszej ciąży powiedzieliśmy bliskim w 12 tygodniu, bo bardzo się bałam straty i tłumaczenia.Dzien dobry kochane!
Powodzenia na wizytach ❤
I wyskocze z pytaniem, które juz bylo, ale mnie dręczy, bo chyba zmieniamy zdanie z mężem i chcialabym podpytac jak to u Was..
Poinformowanie najblizszych
My mowilismy, ze na swieta wielkanocne, potem, ze to daleeeko, i ze po prenatalnych / lub po nifty.. potem się zmienilo, ze moze teraz na dzien babci/dziadka.. ale to jak wszystko bedzie ok.. - a poki co jest
Termin się zbliza - i nie wiem czy to jednak nie za szybko.. a z drugiej strony chcielibysmy miec to "z glowy"... dziwne uczucie byc w ciazy, rozmawiac z tatą, ktory tak dlugo czekal na bycie dziadkiem, ze juz sam sie pogodzil, ze chyba nim nie zostanie, bo ciagle mowilismy, ze mamy czas i sama mysl mnie stresuje "tego powiedzenia" - ze lepiej chyba bylo by powiedziec..
Z drugiej strony nie chce zapeszać.. jak to u Was wyglądalo wczesniej i teraz? Najblizsi wiedzą? W ktorym bylyscie tyg?
Ps. U mnie tylko przyjaciolka wie.. powiedzialam jeszcze zanim poszlam do ginekologa - bo musialam "spuścic emocje "
A jaki miałaś poziom? Żeby utrzymać ciążę musi być minimum 10. Nie niżej.Dzisiaj zrobiłam progesteron i czekam na wynik, bo ostatnio było 16 i według mojej ginekolog to za mało...
Jaki poziom progesteronu miałyście na tym etapie? Jestem 7+5 i jutro pierwsza wizyta
Miałam początkowo 16 i dostałam duphaston.A jaki miałaś poziom? Żeby utrzymać ciążę musi być minimum 10. Nie niżej.
mi się wydaje że to od infekcji. Nie wiem czy ufasz swojemu lekarzowi... ale jeśli okazałoby się że jednak nic się nie dzieje tylko możesz mieć krwiaka albo faktycznie od infekcji to bym zmieniła lekarza, bo on w pierwszej kolejności powinien Ciebie do gabinetu zaprosić żeby sprawdzić co się dzieje, a później zalecić bete. Teraz beta po usłyszeniu serduszka rośnie inaczej. I nie powinien Cię narażać na stres. Owszem, czasem lepiej usłyszeć najgorsza prawdę ale ja bym się lepiej poczuła gdyby lekarz mnie do siebie w pierwszej kolejności zaprosił niż spekulował.Dziewczyny, jestem na duphastonie - wiec wydaje mi sie, ze to nie kwestia progesteronu.. mialam wczesniej luteine dopochwowo i wdarla sie infekcja, biore jakies dopochwowe na to, ale podobno to nie ma zwiazku.
Umowilam sie na cito na 15 do innego lekarza w innej klinice, znalezli dla mnie termin jak uslyszeli co sie dzieje..
Czy duzo.. nie wiem, tak troche - i potem na papierze ze sluzem. Doczytalam gdzies w internetach, ze przy infekcji tak moze sie stac.
Dzizys.. pierwsza w zyciu ciąza i takie emocje..(( mam nadzieje, ze skonczy sie dobrze i bede tylko wspominac ze smiechem jak to panikowalam w kazdym tygodniu ciazy,
Ale poki co do smiechu mi nie jest i ledwo powstrzymuje sie od płaczu
Tak, przy infekcji może być, ale lepiej sprawdzić na USG czy nie robi się zaden krwiak. Mi powiedziała wczoraj, ze plamienie może być nawet po cytologii, więc jak masz infekcje to tym bardziej.Dziewczyny, jestem na duphastonie - wiec wydaje mi sie, ze to nie kwestia progesteronu.. mialam wczesniej luteine dopochwowo i wdarla sie infekcja, biore jakies dopochwowe na to, ale podobno to nie ma zwiazku.
Umowilam sie na cito na 15 do innego lekarza w innej klinice, znalezli dla mnie termin jak uslyszeli co sie dzieje..
Czy duzo.. nie wiem, tak troche - i potem na papierze ze sluzem. Doczytalam gdzies w internetach, ze przy infekcji tak moze sie stac.
Dzizys.. pierwsza w zyciu ciąza i takie emocje..(( mam nadzieje, ze skonczy sie dobrze i bede tylko wspominac ze smiechem jak to panikowalam w kazdym tygodniu ciazy,
Ale poki co do smiechu mi nie jest i ledwo powstrzymuje sie od płaczu
Kochana jak trzeba to poplacz sobie, wtedy wyjda z Ciebie emocje, nie dus ich w sobie.Dziewczyny, jestem na duphastonie - wiec wydaje mi sie, ze to nie kwestia progesteronu.. mialam wczesniej luteine dopochwowo i wdarla sie infekcja, biore jakies dopochwowe na to, ale podobno to nie ma zwiazku.
Umowilam sie na cito na 15 do innego lekarza w innej klinice, znalezli dla mnie termin jak uslyszeli co sie dzieje..
Czy duzo.. nie wiem, tak troche - i potem na papierze ze sluzem. Doczytalam gdzies w internetach, ze przy infekcji tak moze sie stac.
Dzizys.. pierwsza w zyciu ciąza i takie emocje..(( mam nadzieje, ze skonczy sie dobrze i bede tylko wspominac ze smiechem jak to panikowalam w kazdym tygodniu ciazy,
Ale poki co do smiechu mi nie jest i ledwo powstrzymuje sie od płaczu
W ogóle z betą jest tak, że ona często może nie spadać od razu tylko po czasie i spada bardzo wolno czyli tak koło 4 tygodni zanim się wyzeruje, więc też uważam, że ta beta taka dosyć ryzykowna w tym przypadku. Plus jeszcze czas oczekiwania...mi się wydaje że to od infekcji. Nie wiem czy ufasz swojemu lekarzowi... ale jeśli okazałoby się że jednak nic się nie dzieje tylko możesz mieć krwiaka albo faktycznie od infekcji to bym zmieniła lekarza, bo on w pierwszej kolejności powinien Ciebie do gabinetu zaprosić żeby sprawdzić co się dzieje, a później zalecić bete. Teraz beta po usłyszeniu serduszka rośnie inaczej. I nie powinien Cię narażać na stres. Owszem, czasem lepiej usłyszeć najgorsza prawdę ale ja bym się lepiej poczuła gdyby lekarz mnie do siebie w pierwszej kolejności zaprosił niż spekulował.