reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2023

Dzien dobry kochane!
Powodzenia na wizytach ❤

I wyskocze z pytaniem, które juz bylo, ale mnie dręczy, bo chyba zmieniamy zdanie z mężem i chcialabym podpytac jak to u Was..
Poinformowanie najblizszych :)
My mowilismy, ze na swieta wielkanocne, potem, ze to daleeeko, i ze po prenatalnych / lub po nifty.. potem się zmienilo, ze moze teraz na dzien babci/dziadka.. ale to jak wszystko bedzie ok.. - a poki co jest :)
Termin się zbliza - i nie wiem czy to jednak nie za szybko.. a z drugiej strony chcielibysmy miec to "z glowy"... dziwne uczucie byc w ciazy, rozmawiac z tatą, ktory tak dlugo czekal na bycie dziadkiem, ze juz sam sie pogodzil, ze chyba nim nie zostanie, bo ciagle mowilismy, ze mamy czas ;) i sama mysl mnie stresuje "tego powiedzenia" - ze lepiej chyba bylo by powiedziec..
Z drugiej strony nie chce zapeszać.. jak to u Was wyglądalo wczesniej i teraz? Najblizsi wiedzą? W ktorym bylyscie tyg?
Ps. U mnie tylko przyjaciolka wie.. powiedzialam jeszcze zanim poszlam do ginekologa - bo musialam "spuścic emocje " :)
 
reklama
Dzien dobry kochane!
Powodzenia na wizytach ❤

I wyskocze z pytaniem, które juz bylo, ale mnie dręczy, bo chyba zmieniamy zdanie z mężem i chcialabym podpytac jak to u Was..
Poinformowanie najblizszych :)
My mowilismy, ze na swieta wielkanocne, potem, ze to daleeeko, i ze po prenatalnych / lub po nifty.. potem się zmienilo, ze moze teraz na dzien babci/dziadka.. ale to jak wszystko bedzie ok.. - a poki co jest :)
Termin się zbliza - i nie wiem czy to jednak nie za szybko.. a z drugiej strony chcielibysmy miec to "z glowy"... dziwne uczucie byc w ciazy, rozmawiac z tatą, ktory tak dlugo czekal na bycie dziadkiem, ze juz sam sie pogodzil, ze chyba nim nie zostanie, bo ciagle mowilismy, ze mamy czas ;) i sama mysl mnie stresuje "tego powiedzenia" - ze lepiej chyba bylo by powiedziec..
Z drugiej strony nie chce zapeszać.. jak to u Was wyglądalo wczesniej i teraz? Najblizsi wiedzą? W ktorym bylyscie tyg?
Ps. U mnie tylko przyjaciolka wie.. powiedzialam jeszcze zanim poszlam do ginekologa - bo musialam "spuścic emocje " :)
U nas wie tylko moja siostra i mama.
Nie czuję potrzeby informowania na razie większej ilości osób, ale ja jeszcze nie miałam pierwszej wizyty może po będzie inaczej.
W każdym razie to Wasza decyzja ♥️ myślę że akurat rodzice to osoby które mogą wiedzieć wcześniej 😊
 
Hej dziewczyny! Powodzenia na wizytach:)
Ja dziś tez obudziłam się bez mdłości i czuje się normalnie jak młody bóg🤣 z tej okazji robię ogórkowa i przygotowuje już biszkopt do ciast na sobotę na dzień dziadków.

Pięknego czwartku.

PS. Czy u Was tez tak sypie śnieg?🤯
Ja dziś w planach barania krwi, byłam głodna jak wilk, właśnie zajadam jajecznicę z pomidorem ❤️ ja na weekend będę piekła torty bo 21 mąż ma urodziny a 22 teściowa :)
Choć jestem już od poniedziałku na l4 to ciagle coś mam do zrobienia :( musze domknąć wszystkie sprawy, zdać dokumenty, wczoraj byłam w Sp wprowadzić nowa koleżankę w sprawy klasowe, dziś domykam dokumentacje z projektów unijnych i dziennik.. jeszcze 8 lutego dyrekcja chciała żebym przyszła na wywiadówkę się pożegnać z rodzicami.. wiec w sumie na l4 teraz tyle mam roboty ze noe wiem w co ręce włożyć 🤯
We wtorek byłam na usg piersi, mam bardzo twarde i nabrzmiałe piersi, lekarz się śmiał ze progesteron robi swoje. Może coś w tym jest, ja raczej miałam wynik jeden z wyższych i rzeczywiście piersi mam już większe i mega twarde.
W pierwszej ciąży już 20 tc zaczęło mi lecieć z piersi, budziłam się cała zalana mlekiem. Wkładki nosiłam 24h, podczas porodu tez mleko mi kapało pamietam. Karmiłam 18mscy i mogłabym wykarmić trojaczki, tyle tego było. Ciekawa jestem jak będzie teraz, karmienie wspominam jako cudowna przygodę i chciaiabym teraz karmić równie długo.

Co do śniegu to u nas nic nie pada, jest dość chłodno. Pochodzę z okolic Katowic :)

Miłego dzionka!
 
Dzien dobry kochane!
Powodzenia na wizytach ❤

I wyskocze z pytaniem, które juz bylo, ale mnie dręczy, bo chyba zmieniamy zdanie z mężem i chcialabym podpytac jak to u Was..
Poinformowanie najblizszych :)
My mowilismy, ze na swieta wielkanocne, potem, ze to daleeeko, i ze po prenatalnych / lub po nifty.. potem się zmienilo, ze moze teraz na dzien babci/dziadka.. ale to jak wszystko bedzie ok.. - a poki co jest :)
Termin się zbliza - i nie wiem czy to jednak nie za szybko.. a z drugiej strony chcielibysmy miec to "z glowy"... dziwne uczucie byc w ciazy, rozmawiac z tatą, ktory tak dlugo czekal na bycie dziadkiem, ze juz sam sie pogodzil, ze chyba nim nie zostanie, bo ciagle mowilismy, ze mamy czas ;) i sama mysl mnie stresuje "tego powiedzenia" - ze lepiej chyba bylo by powiedziec..
Z drugiej strony nie chce zapeszać.. jak to u Was wyglądalo wczesniej i teraz? Najblizsi wiedzą? W ktorym bylyscie tyg?
Ps. U mnie tylko przyjaciolka wie.. powiedzialam jeszcze zanim poszlam do ginekologa - bo musialam "spuścic emocje " :)
my właśnie będziemy tez informować na dzień dziadków rodziców i teściowa, plus rodzeństwo. Ja uważam, ze to tylko więcej radości:) w pierwszej ciąży tez mówiłam szybko. U mnie będzie ponad 9 tydzień.
 
Dzien dobry kochane!
Powodzenia na wizytach ❤

I wyskocze z pytaniem, które juz bylo, ale mnie dręczy, bo chyba zmieniamy zdanie z mężem i chcialabym podpytac jak to u Was..
Poinformowanie najblizszych :)
My mowilismy, ze na swieta wielkanocne, potem, ze to daleeeko, i ze po prenatalnych / lub po nifty.. potem się zmienilo, ze moze teraz na dzien babci/dziadka.. ale to jak wszystko bedzie ok.. - a poki co jest :)
Termin się zbliza - i nie wiem czy to jednak nie za szybko.. a z drugiej strony chcielibysmy miec to "z glowy"... dziwne uczucie byc w ciazy, rozmawiac z tatą, ktory tak dlugo czekal na bycie dziadkiem, ze juz sam sie pogodzil, ze chyba nim nie zostanie, bo ciagle mowilismy, ze mamy czas ;) i sama mysl mnie stresuje "tego powiedzenia" - ze lepiej chyba bylo by powiedziec..
Z drugiej strony nie chce zapeszać.. jak to u Was wyglądalo wczesniej i teraz? Najblizsi wiedzą? W ktorym bylyscie tyg?
Ps. U mnie tylko przyjaciolka wie.. powiedzialam jeszcze zanim poszlam do ginekologa - bo musialam "spuścic emocje " :)
Szczerze ja bym powoedziala rodzicom. To zobacz ze przyjaciolka wie a rodzice nie?. Nie pozbawiaj ich tej radosci a przede wszystkim mozliwosci wspierania Ciebie i przezywania tego stanu i tej radosci razem z Toba, z Wami. Powiedz oczywiscie ze z ogromna euforia czy snuciem planow na reszte okresu ciazy itd chcie poczekac az minie ten I (najciezszy i najgrozniejszy zazwyczaj ) trymestr. Ja bedac rodzicem czy babcia chcialabym by ktos sie ze mna taka nowina podzielił 😘😘😘😘🥰
 
Dzien dobry kochane!
Powodzenia na wizytach ❤

I wyskocze z pytaniem, które juz bylo, ale mnie dręczy, bo chyba zmieniamy zdanie z mężem i chcialabym podpytac jak to u Was..
Poinformowanie najblizszych :)
My mowilismy, ze na swieta wielkanocne, potem, ze to daleeeko, i ze po prenatalnych / lub po nifty.. potem się zmienilo, ze moze teraz na dzien babci/dziadka.. ale to jak wszystko bedzie ok.. - a poki co jest :)
Termin się zbliza - i nie wiem czy to jednak nie za szybko.. a z drugiej strony chcielibysmy miec to "z glowy"... dziwne uczucie byc w ciazy, rozmawiac z tatą, ktory tak dlugo czekal na bycie dziadkiem, ze juz sam sie pogodzil, ze chyba nim nie zostanie, bo ciagle mowilismy, ze mamy czas ;) i sama mysl mnie stresuje "tego powiedzenia" - ze lepiej chyba bylo by powiedziec..
Z drugiej strony nie chce zapeszać.. jak to u Was wyglądalo wczesniej i teraz? Najblizsi wiedzą? W ktorym bylyscie tyg?
Ps. U mnie tylko przyjaciolka wie.. powiedzialam jeszcze zanim poszlam do ginekologa - bo musialam "spuścic emocje " :)
U mnie wiedza już wszyscy, rodzina, w pracy, przyjaciele.
Wg mnie nie ma czegoś takiego jak zapeszanie, róbcie jak wam serducho podpowiada.
O ciąży dowiedziałam się 28.12 w nowy rok powiedzieliśmy wszystkim (rodzina), 5.06 w pracy i już jestem na l4.
W pracy trochę z musu żeby już dyrekcja zastępstwo za mnie szukała, a rodzina? Jeśli poronię to i tak się o tym dowiedzą, jesteśmy blisko.. to czemu miałabym im nie mówić?:)
Zakładam, ze wszystko będzie dobrze ❤️ ja chce cieszyć się i dzielić ta radością, ale to jestem ja. Każdy musi decydować tak jak czuje i żadna opcja nie jest zła.
 
Dzien dobry kochane!
Powodzenia na wizytach ❤

I wyskocze z pytaniem, które juz bylo, ale mnie dręczy, bo chyba zmieniamy zdanie z mężem i chcialabym podpytac jak to u Was..
Poinformowanie najblizszych :)
My mowilismy, ze na swieta wielkanocne, potem, ze to daleeeko, i ze po prenatalnych / lub po nifty.. potem się zmienilo, ze moze teraz na dzien babci/dziadka.. ale to jak wszystko bedzie ok.. - a poki co jest :)
Termin się zbliza - i nie wiem czy to jednak nie za szybko.. a z drugiej strony chcielibysmy miec to "z glowy"... dziwne uczucie byc w ciazy, rozmawiac z tatą, ktory tak dlugo czekal na bycie dziadkiem, ze juz sam sie pogodzil, ze chyba nim nie zostanie, bo ciagle mowilismy, ze mamy czas ;) i sama mysl mnie stresuje "tego powiedzenia" - ze lepiej chyba bylo by powiedziec..
Z drugiej strony nie chce zapeszać.. jak to u Was wyglądalo wczesniej i teraz? Najblizsi wiedzą? W ktorym bylyscie tyg?
Ps. U mnie tylko przyjaciolka wie.. powiedzialam jeszcze zanim poszlam do ginekologa - bo musialam "spuścic emocje " :)
Wiesz to też , nie jest tak, ze musisz mówic całej rodzinie. Możesz powiedzieć np. samym rodzicom.
My w pierwszej ciąży powiedzieliśmy rodzicom, rodzeństwu z każdej strony (a mamy tego trochę :D), moim kolezankom i mieliśmy mówić reszcie po pierwszym USG. Niestety nie udało sie utrzymać tej ciąży i ciezkie było dla mnie pisanie do tych wszystkich osób i orientowanie się kto juz wie kto nie. Czy załuję, ze wtedy powiedziałam tylu osobom? Nie, wtedy mialam taka potrzebe i nie zaluje.
Teraz w drugiej ciąży nie wie praktycznie nikt oprocz osób, które musiały się dowiedzieć tzn. szefostwo w pracy, bo jestem na zwolnieniu, koleżanka, ktorej przekazywalam obowiązki. Na razie nikomu z rodziny nie mówiliśmy.
Mysle, ze warto posluchac siebie w takiej sytuacji czy chcesz im powiedziec, jak z nimi jestes blisko itp. bo kazdy przypadek jest inny.
 
reklama
Dzien dobry kochane!
Powodzenia na wizytach ❤

I wyskocze z pytaniem, które juz bylo, ale mnie dręczy, bo chyba zmieniamy zdanie z mężem i chcialabym podpytac jak to u Was..
Poinformowanie najblizszych :)
My mowilismy, ze na swieta wielkanocne, potem, ze to daleeeko, i ze po prenatalnych / lub po nifty.. potem się zmienilo, ze moze teraz na dzien babci/dziadka.. ale to jak wszystko bedzie ok.. - a poki co jest :)
Termin się zbliza - i nie wiem czy to jednak nie za szybko.. a z drugiej strony chcielibysmy miec to "z glowy"... dziwne uczucie byc w ciazy, rozmawiac z tatą, ktory tak dlugo czekal na bycie dziadkiem, ze juz sam sie pogodzil, ze chyba nim nie zostanie, bo ciagle mowilismy, ze mamy czas ;) i sama mysl mnie stresuje "tego powiedzenia" - ze lepiej chyba bylo by powiedziec..
Z drugiej strony nie chce zapeszać.. jak to u Was wyglądalo wczesniej i teraz? Najblizsi wiedzą? W ktorym bylyscie tyg?
Ps. U mnie tylko przyjaciolka wie.. powiedzialam jeszcze zanim poszlam do ginekologa - bo musialam "spuścic emocje " :)
z pierwszym dzieckiem powiedzieliśmy wszystkim od razu jak tylko widzieliśmy pozytywny test 😅 teraz z drugim dzieckiem mąż poczekac chce, ale raczej babci meza powiemy w sobotę. Moi rodzice, tesciowa i moja siostra wie oraz moje dwie najbliższe przyjaciółki. Reszta się dowie jak zjade do nich czyli tak koło 10-11 tc :) ale znajomi się dowiedzą dopiero po prenatalnych ;) nawet jedna z nich że mną pisała w dzień kiedy się dowiedziałam że jestem w ciąży 😅 pytała się czy staramy się o drugie bobo to powiedziałam że zobaczymy co nam los przyniesie maz sie smial ze nie wygadałam bo razem z nia rok temu byłysmy w ciazy i mamy w podobnym wieku bejbi 😅
 
Do góry