WOW dziewczyny gratuluję każdej z Was dobrych wieści z wizyt! jakie piękne macie zdjęcia z USG!! ja chodzę na NFZ i niestety jakość zdjęć jest beznadziejna :/ jeszcze na ,,żywo'' coś tam w miarę widać ale zdjęcia to porażka.. Będziecie miały wspaniałą pamiątkę
U mnie to samo ale obstawiam że to jednak wzdęcia
U mnie wiedzą dwie najbliższe przyjaciółki - powiedziałam w Sylwestra bo plany miałyśmy ambitne, zapas wina zrobiony - nie było już co ściemniać
No i w pracy wiedzą, jestem na L4 - praca zmianowa trzeba było uwzględnić moją dłuższą nieobecność w grafiku. Natomiast teściom powiem dopiero gdzieś po prenatalnych jesli wszystko będzie ok, może nawet później. Ostatnio powiedziałam w 10 tc a tydzień później okazało się że poronienie i teściowa żyć nam nie dawała, wpadła w depresję, spać nie mogła i zamiast dać nam czas ogarnąć się to wydzwaniała i trzeba było skupić się na jej pocieszaniu... nieporozumienie.. jeżeli nie daj Boże coś będzie nie tak w ogóle jej nie powiemy. Dzieciom też powiemy dopiero jak już będzie w miarę wiadomo że jest ok. I mąż koledze z pracy wypaplał.. faceci