Jestem po wizycie u lekarza, i dostałam dość przejmujące wieści. Zaczęłam 31 tydzień i lekarz jest zaniepokojony wyglądem mojej szyjki, zamiast 3,5cm ma ledwo ponad 2cm, powiedział że mam za 10dni pójść skontrolować jak sytuacja wygląda, i dodał że ,,kolejne 4 tygodnie będą decydujące,,. Zabrzmiało to dla mnie dość niepokojąco. Dodał że jeśli za te 10 dni sytuacja będzie postępowała tak jak postępuje to będą musieli mi podać sterydy na rozwój płucek u małej i szpital... Przyznam się bez bicia, że jestem bardzo aktywna całą ciążę, nie mówię tu o sportach czy nie wiadomo czym, ale normalnie pranie, sprzątanie, chodziłam na spacery, do sklepu, na szkole rodzenia też chodziłam pieszo raz w tygodniu kilometr w jedną stronę i w ostatnim czasie zdarzyło mi się wykonywać sesję zdjęciową jednego maluszka, więc sporo się namęczyłem, ale czułam się dobrze. Po wyjściu od lekarza miałam normalnie strach przed chodzeniem, bo powiedział ,,nie chodzić,,. Mija drugi dzień od wizyty i nie wiem czy to coś w mojej głowie się przestawiło że mogę zaraz urodzic, czy któraś z Was też tak ma na tym etapie, ale dokładnie już drugi wieczór (i pół nocy) mecze się z dość silnymi skurczami i okropnym bólem krzyżowym, które utrzymują się bardzo długo, nie są falowe, trzymają mnie niemalże cały czas, ostatniego wieczoru trwały od ok. 22 do 2 w nocy, aż zdecydowałam się pójść pod prysznic i po ok. 15 minutach polewania się ciepła wodą wyszłam i położyłam się do łóżka, czekając aż ból stopniowo zniknie. Ok 3 udało mi się zasnąć. Dziś z tym bólem walczę od 19:00 do teraz (21:42), wzięłam paracetamol, i ratuje się ciepłym termoforem w okolicy krzyżowej. Powiedzcie mi czy to skurcze przepowiadające? Czy jest to powód do konsultacji z lekarzem/ szpitalem. Jeśli co noc tak będę miała to się wykończe

a tak zachwalałam to jak lekko przechodzę ciążę.. tymczasem od kilku dni przejście z łóżka do toalety wiąże się z ogromnym bólem, czuje jak napiera na szyjkę, czuje jej ciężar, jakby moje mięśnie albo więzadła nie dawały już rady