reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

reklama
Dokładnie najlepiej isc do lekarza . Kiedys lezala ze mna kobieta na ginekologi i ona w kazdej z trzech ciąż miała normalny okres do trzeciego miesiaca.
 
Kawoszka bardzo mi przykro :( aczkolwiek może jeszcze jest nadzieja? Że mnie też wyleciały skrzepy na początku, byłam przekonana że juz po wszystkim. Poszłam do lekarza sprawdzić czy wszystko się oczyściło samo, a tam żywy zarodek na usg. Życzę Ci tego samego!!! Pędz do lekarza.
Mam usg 24 lutego i tydzień póżniej też zarezerwowałam wizytę na wszelki wypadek. Muszę jeszcze odwołać prenatalne. Ale dzisiaj miałam skórcze jak przy porodzie a skrzepy bardzo duże. Nie mogłam ustać. Sama z córką jestem mąż nie długo z pracy wraca.
 
Mi w aptece powiedziano, ze mozna spraye do nosa na katar, chcialam jakis delilatniejszy to dostalam z fajnym skladem
Czytałam ze klasyczne spraye tylko od 2 trymestru. Ale dostałam taki z woda morska, D-pantenolem, hialuronem i olejkami eterycznymi dla ciężarnych - *spam* Katar. Działa słabiutko, ale lepsze to niż totalnie zatkany nos - który przyprawia mnie o ataki paniki. Inhalacja z olejkiem z drzewa herbacianego nie dała nic, generalnie nic z domowych sposobów naturalnych nie poprawia mojej sytuacji. Jest dziś gorzej niż wczoraj. Idę jutro do lekarza bez ledwo daje radę już. Dobrze, ze wysokiej temperatury nie mam.
 
Dziewczyny a jakieś sprawdzone sposoby na pękające naczynka w nosie? Sól morska? Wilgotność mi w mieszkaniu spadła i od razu mam z tym problem :(
 
Dziewczyny a jakieś sprawdzone sposoby na pękające naczynka w nosie? Sól morska? Wilgotność mi w mieszkaniu spadła i od razu mam z tym problem :(
Ja powiem szczerze ze sól morka w ogóle na mnie nie działa. Ale w aptece można dostać olej do nosa. Tak to się chyba nawet nazywa. I to u mnie się sprawdzało. Olej tworzy warstwę ochronna i zapobiega wysuszeniu. Na dłuższa metę może warto pomyśleć o nawilżaczu? Ja rozglądam się obecnie za czymś dobrym. W moim mieszkaniu jest koszmarnie sucho. Odczuwamy to my i rośliny.
 
reklama
Do góry