Sandra1215
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2020
- Postów
- 108
Chyba już pisałam ale kropka u mnie z OM we wtorek to też 6+4 wizyta w poniedziałek
To jestes tak samo jak ja. Ale ja mam wizyte dopiero 17.02
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Chyba już pisałam ale kropka u mnie z OM we wtorek to też 6+4 wizyta w poniedziałek
Do tego lekarza chodze już kupe czasu i nigdy nie miałam zastrzeżeń co do jakości usług, dopóki nie zaszłam w ciąże. W dodatku według opinii na znany lekarz to jest jeden z najlepszych ginekologów w mieście i do tego przyjmuje tylko prywatnie i nie jest tani, za to ma dobry i nowoczesny sprzęt. Jednak jak byłam na pierwszej wizycie związanej z ciążą to oprócz rzetelnie zrobionego usg miałam wrażenie, że mnie olał zupełnie. O nic nie pytał, jak zaczęłam mu pytania zadawać, to zbywał krótkimi odpowiedziami, o połowe rzeczy nie zdążyłam go wogóle zapytać, bo jak skończył wypisywać karte ciąży i badania, które mam zrobić na następną wizytę to mnie odprawił, bo miał kolejną pacjentkę. A z tym zwolnieniem mnie już zupełnie zaskoczył, bo zareagował tak jakby sam miał za nie płacić. We wtorek mam następną wizytę. Mój mąż się tam wybiera razem ze mną, bo też mu się to nie podoba. Powiedział, że będzie z nim rozmawiał, bo tak dalej być nie może. Jak to nie pomoże to będe musiała chyba zmienić lekarza.Ja bym na twoim miejscu lekarza zmieniła. Skoro czujesz się źle i nie masz sił to należy Ci się zwolnienie i kropka!
Musialabys przeszukać wątek bo dziewczyny już kilka razy polecały różne sprawdzone sposobyJa też chcę do nowego wątku! [emoji1] Wizyta dopiero w poniedziałek od wczoraj rozkręcają mi się mdłości rano, macie jakieś sprawdzone sposoby, żeby sobie z nimi poradzić?
Ja też chętna
Oczywiście, że w Polsce i to prywatnie.To w Polsce??
To wejdź normalnie na nasze forum i tam jest przypięty tematMoze z apki się nie da
Myślę, że powinnaś się rozglądnac za innym lekarzem Na pewno znajdziesz lekarza z lepszym podejściem i super sprzetemDo tego lekarza chodze już kupe czasu i nigdy nie miałam zastrzeżeń co do jakości usług, dopóki nie zaszłam w ciąże. W dodatku według opinii na znany lekarz to jest jeden z najlepszych ginekologów w mieście i do tego przyjmuje tylko prywatnie i nie jest tani, za to ma dobry i nowoczesny sprzęt. Jednak jak byłam na pierwszej wizycie związanej z ciążą to oprócz rzetelnie zrobionego usg miałam wrażenie, że mnie olał zupełnie. O nic nie pytał, jak zaczęłam mu pytania zadawać, to zbywał krótkimi odpowiedziami, o połowe rzeczy nie zdążyłam go wogóle zapytać, bo jak skończył wypisywać karte ciąży i badania, które mam zrobić na następną wizytę to mnie odprawił, bo miał kolejną pacjentkę. A z tym zwolnieniem mnie już zupełnie zaskoczył, bo zareagował tak jakby sam miał za nie płacić. We wtorek mam następną wizytę. Mój mąż się tam wybiera razem ze mną, bo też mu się to nie podoba. Powiedział, że będzie z nim rozmawiał, bo tak dalej być nie może. Jak to nie pomoże to będe musiała chyba zmienić lekarza.
Co do zwolnień w ciąży, fajnie z perspektywy lekarza opisała to mamaginekolog: https://mamaginekolog.pl/zwolnienia-lekarskie-w-ciazyNiestety mam podobnie też jestem cały czas zmęczona i źle się czuje s musze vhodzić do pracy, bo mój lekarz powiedział, że na tak wczesnym etapie ciąży nie da mi zwolnienia. Pracuje w dużej firmie ponad 8 godzin przy komputerze i w ciągłym stresie, ale lekarz powiedział, że na razie zwolnienia mi nie da, bo nie ma do tego podstaw. Jak wracam do domu to jestem tak zmęczona, że nie mam siły nawet obiadu ugotować, a w weekend głównie leże, bo źle się czuje i nie mam na nic siły. Też się cały czas martwie, czy wszystko jest w porządku i czy nie zaszkodze dziecku, ale nikt tego nie rozumie oprócz mojego męża i wogóle mam wrażenie, że ludziom się wydaje, że kobieta w ciąży jak mówi, że źle się czuje to udaje i zwala na ciąże żeby nic nie robić.
Ja powiedziałam po pierwszym USG jak już było serduchoDziewczyny a jak z najbliższymi? Informowalyscie już rodzinę? My zwlekaliśmy żeby zobaczyć jak dziś usg pójdzie ale skoro jest ok to chyba w 9 tydzień wypada powiedzieć. A Wy kiedy mowilyscie?