reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe dzieciaczki- pielęgnacja, karmienie, rozwój

asylwia mój mały jak nie chce zasnąć w łóżeczku to biorę go na rączki i ululam go. przeważnie zasypia sam ale zdaza mu sie co jakiś czas że nie chce sam zasnąć i muszę go wtedy uśpić na rączkach. później mu przechodzi i znowu sam zasypia. twoja córcia pewnie też ma jakiś gorszy dzień i potrzebuje twojej bliskości.
 
reklama
moj synek jeszcze sam nie siedzi, bordzo dobrze wychodzi mu przewracanie sie z pleckow na brzuszek, do tego teraz jak jest na brzuchu to tak smiesznie sie uklada jakby mial raczkowac, ale zaczynam sie martwic bo wogole nie interesuja go jego stopy
 
Witajcie, a moja Izusia się rozchorowała. W nocy ze środy na czwartek przepłakała całą noc, robiłaż rzadkie kupy, w dzień się poprawiło, ale kolejnego wieczora dostała gorączki. To był koszmar, bo przestała się śmiać, bawić, nawet nie miała siły płakać, tylko leżała i wpatrywała się tymi szklanymi oczkami. Pomijam, że jak pojechaliśmy do szpitala to w poczekalni przesiedzieliśmy od 20.00 do 24.00 i w między czasie samo jej przeszło. Była u nas w końcu lekarka na prywatnej wizycie, która wreszcie malutką dokładnie zbadała. Okazało się,że ma bardzo tkliwe jelita, ale trudno teraz stwierdzić przyczynę. Może to jakieś zakażenie bakteryjne lub wirusowe, a może reakcja na gluten, bo dzień wcześniej podałam jej tę zalecaną dawkę przyzwyczajającą. Niestety okazało się, że ma też w moczu bakterie i wysoki poziom leukocytów. Tak więc podajemy leki. Na szczęście maleńka już nie gorączkuje i ma zdecydowanie lepszy humorek. Pozdrawiamy wszytskie wrześniowe bobasy i ich mamy:)
 
kasiu- mój Oliś sam jeszcze nie siedzi tzn chwilke potrafi usiedziec sam ale potem sie przewraca. wystarczy ze czuje moją obecność z tyłu to wtedy potrafi siedziec. zato świetnie już biega w chodaczku. niektórzy pewnie nie są za tym żeby dziecko uczyło się chodzić w chodaku ale ja do nich nie należę.
bella- biedne maleństwo. życze szybkiego powrotu do zdrowia
efelina- mój synek często bierze nóżki i wklada sobie do buzi. wydaje mi sie tylko że częściej gryzie prawą niż lewą
 
kasiu- mój Oliś sam jeszcze nie siedzi tzn chwilke potrafi usiedziec sam ale potem sie przewraca. wystarczy ze czuje moją obecność z tyłu to wtedy potrafi siedziec. zato świetnie już biega w chodaczku. niektórzy pewnie nie są za tym żeby dziecko uczyło się chodzić w chodaku ale ja do nich nie należę.
bella- biedne maleństwo. życze szybkiego powrotu do zdrowia
efelina- mój synek często bierze nóżki i wklada sobie do buzi. wydaje mi sie tylko że częściej gryzie prawą niż lewą
Dziękujemy za życzenia powrotu do zdrowia:) Mam nadzieję, że tak będzie. A co do siedzenia, to moja córcia z podparciem potrafi siedzieć samodzielnie, zwłaszcza jak siedzi na kolanch nie trzeba jej przytrzymywać. Strasznie też rwie się do tego, żeby samodzielnie usiąść. Jeszcze jej to nie wychodzi, ale dzielnie ćwiczy:-) Madziula to bardzo szybko ten twój synuś zaczął chodzić w tym chodziku:szok:
 
kasia u mnie siadanie wyglada tak ze Łucja siedzi tylkiem a reszta ciala z boku podparta na lokciu :) wiec jeszcze troche zanim sie dzwignie...nie sadzam jej oblozonej poduszkami czy cos takiego..przyjdzie czas to usiadzie, Igor mial 8 mcy jak zaczal sam siadac...natomiast juz powoli zaczyna raczkowac, no ale to pewnie dlatego ze caly bozy dzien spedza na brzuchu..wyjatek to jak spi :)

madziula co do chodzika to wiekszosc nie jest za nimi...a to z prostego wzgledu..robia wiecej szkody niz pozytku u dziecka, o ile mozna sie doszukac jakiegos pozytku (?) no chyba ze swiety spokoj rodzicow ze maja dziecko z glowy to fakt...ale dla mnie to akurat zaden plus. Dziecko twoje jeszcze nie siedzi dobrze a ty juz do chodzika wkladasz? brak mi slow...
 
moj synek jeszcze sam nie siedzi, bordzo dobrze wychodzi mu przewracanie sie z pleckow na brzuszek, do tego teraz jak jest na brzuchu to tak smiesznie sie uklada jakby mial raczkowac, ale zaczynam sie martwic bo wogole nie interesuja go jego stopy

Nie powinnaś się martwić mój też malo się interesuje , ale za to potrafi przyjąć pozycję do raczkowania na rączkach i kolanach . Kazde dziecko jest inne i potrafi co innego i nie można rozwoju porównywać . Więc sie nie martw

zato świetnie już biega w chodaczku. niektórzy pewnie nie są za tym żeby dziecko uczyło się chodzić w chodaku ale ja do nich nie należę.

Możesz sobie nie nalezeć ale jeśli kiedyś twoje dziecko bedzie miało chory kręgosłup to miej pretensje tylko do siebie . Może też w przyszłości chodzic na palcach i wogóle mieć problemy z chodzeniem bo bedzie orzyzwyczajony do podparcia . Polecam forum edziecko- i porady P. Zawitkowskiego . Poczytaj co pisze na temat chodzików
 
a no napewno bedzie przyzwyczajony do podparcia, skoro od takiego malucha jest sadzany do chodzika, nie bedzie "pamietal" innego sposobu chodzenia...nie mowiac ze moze w ogole nie zacznie raczkowac skoro mama woli do chodzika wkladac zamiast cwiczyc wazniejsze pozycje na tym etapie...jak to specjalista Zawitkowski powiedzial "przyjdzie czas to zacznie siadac, chodzic nie ma co ponaglac bo wiecej sie szkody zrobi dziecku..." dziecko nie jest po to aby spelniac ambicje rodzicow....
 
reklama
Do góry