reklama
kasiula*
Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 27 Maj 2008
- Postów
- 67
Witam Was ponownie i to w domku:-):-):-)
Porąbana ta sluzba zdrowia co jedna dr to lepsze, wczoraj sie przekonałam.
Klajo- tej babki Twojej to nawet nie wiem jak skomentowac...slepa czy co?????!!!!
Ja wczoraj cały dzien przesiedziałam na Izbie Przyjeć, cieżarnych masa wszystkie na ktg, jeszce trafilał na ta babke co robila mi usg-nieprzyjemna jak niewiem co(nikt jej nie lubi tam) Byla zdziwiona ze ja jestem skierowana do hospitalizacji bo maja cieższe przypadki i nie maja miesjsc by mnie przyjac, po 30 min ktg powiedziala ,ze jest ok i nie ma potrzeby codziennie tu przyjezdzac wiec skierowala mnie na nastepne ktg 22.08.i dala mi karte kontroli ruchów dziecka. Połozna poradzila mi by za bardzo sie nie przejmowac ty co mowi akurat ona i polecila mi bym zrobila jeszce raz usg i w pon przyjechala na kolejne ktg-ona bedzie juz w pracy to moze i miejsce mi znajdzie gdyby byla koniecznosc.
Aniam -wczoraj tez dzwoniłam do tej naszej położnej ze szkoły rodzenia i powiedziała,ze u nich spokuj wiec moge tam uderzac i ze nikogo nie odesłali wiec o tyle jestem spokojniejsza i tam pewnie uderze jakby co
Majeczka jeszce w dwupaku?
Porąbana ta sluzba zdrowia co jedna dr to lepsze, wczoraj sie przekonałam.
Klajo- tej babki Twojej to nawet nie wiem jak skomentowac...slepa czy co?????!!!!
Ja wczoraj cały dzien przesiedziałam na Izbie Przyjeć, cieżarnych masa wszystkie na ktg, jeszce trafilał na ta babke co robila mi usg-nieprzyjemna jak niewiem co(nikt jej nie lubi tam) Byla zdziwiona ze ja jestem skierowana do hospitalizacji bo maja cieższe przypadki i nie maja miesjsc by mnie przyjac, po 30 min ktg powiedziala ,ze jest ok i nie ma potrzeby codziennie tu przyjezdzac wiec skierowala mnie na nastepne ktg 22.08.i dala mi karte kontroli ruchów dziecka. Połozna poradzila mi by za bardzo sie nie przejmowac ty co mowi akurat ona i polecila mi bym zrobila jeszce raz usg i w pon przyjechala na kolejne ktg-ona bedzie juz w pracy to moze i miejsce mi znajdzie gdyby byla koniecznosc.
Aniam -wczoraj tez dzwoniłam do tej naszej położnej ze szkoły rodzenia i powiedziała,ze u nich spokuj wiec moge tam uderzac i ze nikogo nie odesłali wiec o tyle jestem spokojniejsza i tam pewnie uderze jakby co
Majeczka jeszce w dwupaku?
Kasiula, lepiej w domu siedź niż w szpitalu. Nic ci tam nie pomogą tylko "obserwują", a tylko strachu napędzą okoliczne przypadki na łóżkach obok Od szpitala lepiej jak najdalej. KTG spoko, a poza tym to tam nie ma co się pchać wg. mnie.
Co do ruchów, to rzeczywiście jest tak, że najlepiej stan dziecka widać po ruchach i w sumie obserwując je w domu bedziesz widziała czy coś się dzieje czy nie. Jak masz wody w granicach normy, czyli w normie, to nie ma się co patologii doszukiwać. :-)
Co do ruchów, to rzeczywiście jest tak, że najlepiej stan dziecka widać po ruchach i w sumie obserwując je w domu bedziesz widziała czy coś się dzieje czy nie. Jak masz wody w granicach normy, czyli w normie, to nie ma się co patologii doszukiwać. :-)
No czyli Aqua nie napisała. Ma któraś kontakt z mamusią Kubusia???
Klajo - no ręce i gacie opadają....
Kasiula - dobrze, że w domku. Kasia_z ma rację - jak masz leżeć i słuchać o "przypadkach" to lepiej w domu poodpoczywać i się wyluzować!
Klajo - no ręce i gacie opadają....
Kasiula - dobrze, że w domku. Kasia_z ma rację - jak masz leżeć i słuchać o "przypadkach" to lepiej w domu poodpoczywać i się wyluzować!
nr do aqua jest na zamkniętym...
trza byłoby napisać, nie?
klajo- szok co za idiota... co on sobie myślał, że niby od piwa brzuch ci urósl, czy co
kasiula- kasia ma racje, jak nic szczególnego się nie dzieje, lepiej w domku siedzieć... sama spędziłam z julką dwa ostatnie tygodnie na patologii i atmosfera tego oddziału szybko mi się udzieliła
trza byłoby napisać, nie?
klajo- szok co za idiota... co on sobie myślał, że niby od piwa brzuch ci urósl, czy co
kasiula- kasia ma racje, jak nic szczególnego się nie dzieje, lepiej w domku siedzieć... sama spędziłam z julką dwa ostatnie tygodnie na patologii i atmosfera tego oddziału szybko mi się udzieliła
To jestem tu....
klajo- usmialam sie normalnie, sorry...mam nadzieje, ze Cie nie urazilam, ale to strasznie mi sie smieszne wydalo...fajni Ci lekarze niektorzy hehehe;-)
No Ewunia widze, ze sie jeszcze kulasz tez....no dajemy rade co nie??
a ja wczoraj wieczorem bylam w swoim szpitalu, przynajmniej zobaczylam gdzie to jest i wogole jakie warunki itd
jak narazie fajowsko...spodobalo mi sie hehehe, przyjemnie bylo, czysto, ładnie, przytulnie....no i co najwazniejsze...polozne mnie przywitaly jak stara znajoma hehehe, bardzo fajne babki.
a i bylam na ktg.....nie jechalabym wcale, ale moj maz nie dawal mi spokoju, bo troche postekalam, ze juz malej nie czuje tak jak kiedys...kazal zadzwonic do gina, wiec zadzwonilam,a ten kazal jechac do szpitala zrobic ktg dla swojego lepszego samopoczucia i swietego spokoju.....
wszystko wyszlo dobrze, mialam nawet jednego skurcza hehehe....to chyba dobrze, nie???
mam nadzieje, ze cos tam juz sie powoli rusza....
w piatek mam wizyte....napisze po, co tam u nas
a tymczasem....badzcie dzielne kobietki...damy rade..:-):-):-) jestem z Wami myslami caly czas i smutno mi, ze nie moge byc na bierzaco, ale bede zagladac jak tylko bede mogla pa
klajo- usmialam sie normalnie, sorry...mam nadzieje, ze Cie nie urazilam, ale to strasznie mi sie smieszne wydalo...fajni Ci lekarze niektorzy hehehe;-)
No Ewunia widze, ze sie jeszcze kulasz tez....no dajemy rade co nie??
a ja wczoraj wieczorem bylam w swoim szpitalu, przynajmniej zobaczylam gdzie to jest i wogole jakie warunki itd
jak narazie fajowsko...spodobalo mi sie hehehe, przyjemnie bylo, czysto, ładnie, przytulnie....no i co najwazniejsze...polozne mnie przywitaly jak stara znajoma hehehe, bardzo fajne babki.
a i bylam na ktg.....nie jechalabym wcale, ale moj maz nie dawal mi spokoju, bo troche postekalam, ze juz malej nie czuje tak jak kiedys...kazal zadzwonic do gina, wiec zadzwonilam,a ten kazal jechac do szpitala zrobic ktg dla swojego lepszego samopoczucia i swietego spokoju.....
wszystko wyszlo dobrze, mialam nawet jednego skurcza hehehe....to chyba dobrze, nie???
mam nadzieje, ze cos tam juz sie powoli rusza....
w piatek mam wizyte....napisze po, co tam u nas
a tymczasem....badzcie dzielne kobietki...damy rade..:-):-):-) jestem z Wami myslami caly czas i smutno mi, ze nie moge byc na bierzaco, ale bede zagladac jak tylko bede mogla pa
reklama
tampeza
Wrześniowe mamy'08
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2007
- Postów
- 2 441
Czesc dziewczyny
Ja mam w srode wizyte w szpitalu, bede zwiedzac, chociaz pewnie nic sie nie zmienilo od zeszlego roku.
Jutro pojde umowic sie do poloznej, bo od zeszlego tygodnia nie moge sie dodzwonic do przychodni i umowic z lekarka. Nikt nie podnosi telefonu
Bylam u gina w PL i mam oczywiscie za niskie zelazo, 8,4, poza tym mam uwazac z cukrem, a tak reszta w porzadku.
Ja mam w srode wizyte w szpitalu, bede zwiedzac, chociaz pewnie nic sie nie zmienilo od zeszlego roku.
Jutro pojde umowic sie do poloznej, bo od zeszlego tygodnia nie moge sie dodzwonic do przychodni i umowic z lekarka. Nikt nie podnosi telefonu
Bylam u gina w PL i mam oczywiscie za niskie zelazo, 8,4, poza tym mam uwazac z cukrem, a tak reszta w porzadku.
Podziel się: