reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

Ja tam planuje w terminie, inaczej mogę nie zdążyć z różnymi sprawami :sorry2:

Anik - mi też jest ciężko, gorzej oddycham, chodzę, pobolewa mnie kręgosłup, czuję się czasami jak inwalida :eek: Są dni lepsze i gorsze, wydaje mi się, że jednak w pierwszej ciąży nie miałam tych dolegliwości poza oddychaniem.
 
reklama
Agata - ja tez pierwsza ciaze znosilam duzo lepiej.
Teraz mecze sie juz okropnie a w nocy czuje sie jak inwalida, ciezko mi sie obrocic, nie moge spac na wznak ani lezec na lewym boku - cos mnie wtedy rwie w prawej stronie:eek: Ale i tak nie narzekam.
 
.Hej:happy2:.

.My już po wizycie,gin stwierdził że wszystko ok,na moje pytanie o te bóle w okolicach jajników stwierdził że jeżeli nie boli mnie częściej niż 10 razy dziennie to jest ok,w sumie to ja nie liczyłam do tej pory ale myślę że nie przekroczyłam tej liczby;-) ale i tak przepisał mi nospę,muszę ją tylko wykupić jeszcze. Następna wizyta 4 sierpnia,chyba że coś by się działo wcześniej to od razu mam przyjść no i usg na 1 sierpnia:tak:. Przez ostatnie 4 tyg przytyłam tylko 1,5 kg co bardzo mnie cieszy:blink:.

.Jeśli chodzi i drugą ciążę to ,jak na razie, znoszę ja o wiele lżej niż pierwszą:tak:,mimo iż czasem doskwiera zgaga,duszności itp;-).
 
Ja tam planuje w terminie, inaczej mogę nie zdążyć z różnymi sprawami :sorry2:

Anik - mi też jest ciężko, gorzej oddycham, chodzę, pobolewa mnie kręgosłup, czuję się czasami jak inwalida :eek: Są dni lepsze i gorsze, wydaje mi się, że jednak w pierwszej ciąży nie miałam tych dolegliwości poza oddychaniem.

Co do terminu to włąściwie mi ten mój też odpowiada ( i weź tu dopasuj kobiecie ;-)) bo do sierpnia pracuję, później jadę na wakacje, wracam w połowie sierpnia (i tu już myślę aby jednak jeszcze na pozostałe 2 tygodnie wrócic jeszcze do pracy) potem Kubuś idzie do przedszkola (obecnie jest w żłobku wiec duża w jego życiu się szykuje się zmiana) i chiałabym z nim w tym czasie byc ...no i przychodzi połowa września i ... moge rodzic . Tylko ciekawe co na ten plan powie moje dziecię ? :sorry2:

a co do zgagi to tak właśnie dziś porównywałam obie ciąże i tak się cieszyłąm ze w tej nie mam zgagi i co ... właśnie ją mam :eek:... jeszcze pomyślałąm o tym że Kuba wciąz miał czkawkę a małe nie ma... ciekawe czy jutro nie dostanie ;-)
 
Co do terminu to włąściwie mi ten mój też odpowiada ( i weź tu dopasuj kobiecie ;-)) bo do sierpnia pracuję, później jadę na wakacje, wracam w połowie sierpnia (i tu już myślę aby jednak jeszcze na pozostałe 2 tygodnie wrócic jeszcze do pracy) potem Kubuś idzie do przedszkola (obecnie jest w żłobku wiec duża w jego życiu się szykuje się zmiana) i chiałabym z nim w tym czasie byc ...no i przychodzi połowa września i ... moge rodzic . Tylko ciekawe co na ten plan powie moje dziecię ? :sorry2:

a co do zgagi to tak właśnie dziś porównywałam obie ciąże i tak się cieszyłąm ze w tej nie mam zgagi i co ... właśnie ją mam :eek:... jeszcze pomyślałąm o tym że Kuba wciąz miał czkawkę a małe nie ma... ciekawe czy jutro nie dostanie ;-)
Hihi ja o tej czkawce też pomyślałam dzisiaj, Maria miała ją kilka razy dziennie a teraz mała nic :confused:

A zmian sporo, u nas niestety do przedszkola dochodzi jeszcze przeprowadzka :sorry2:
 
Eh.. Ja zawsze sie cieszyłam że zgagi mi nie dokuczają... za to teraz to mam po dosłownie wszystkim... nawet po wodzie :(
Co do snu to mi sie śpi bardzo ciężko... Coś mnie w prawym żebrze pobolewa (lekarz powiedział żeby sie tym nie martwić) no i ten trud w oddychaniu... Na skurcze-twardnienie brzuszka powiedział żeby narazie nospy nie brać że jeżeli dojdzie do 10skurczy dziennie to sie zgłosić on zbada i coś przepisze...

Nio i jest jedna rzecz która mnie martwi a nie wiem czy powinna... Mianowicie podczas badania stwierdził że mam delikatne rozwarcie :-( po czym zmierzył mi długość szyjki i stwierdził że jest oki (38mm) więc nie wiem czy jeżeli jest lekkie rozwarcie a szyjka długa to czy jest sie czym martwić czy dopiero jakby szyjka była skrócona to czy dopiero wtedy... Wczoraj byłam pod wpływem takich emocjii że sie nie spytałam :zawstydzona/y:
 
kasiaF jakby była krótka i rozwarta to mogłabyś sie martwić a tak narazie nie ma czym.
piszecie że macie zgagę, i że wam ciężko a mi po tym paskudnym zatruciu jakoś wszystko przeszło. czuję się lekka, dobrze mi się oddycha.
mam tylko lekką zadyszkę po wejściu na 2 piętro, zgagi 0 czy to nie dziwne?????..............

w piątek mam umówiona wizytę i pewnie dostanę skierowanko na ostatnie USG........
 
kasiu- to tak jak ja... ginka zalecił mi poprostu wiecej odpoczynku i 3x dziennie nospę... i jak narazie wsio ok (choć przyznam szczerzę- nie odpoczywam, nie mam czasu:-p)

i również dołączam do grona "chcących" się rozpakować po 37 tygodniu (czyli na poczatku sierpnia)- mogłabym wtedy jeszcze przez miesiąc liczyc na pomoc teściowej, bo później to juz lipa... bedziemy musieli radzić sobie sami:-p

ale wiecie co- moja mała w dalszym ciągu sie nie przekręciła- czuje to po ruchach:-(
 
a moja mała oststnio tak mnie kopie ze wszytskich stron, ze nie wiem gdzie główka gdzie pupka :-D

ta ciążę znoszę duzo lepiej niz poprzednią :tak: ale to chyba dlatego, ze nie przytyłam az tak bardzo jak wtedy

ja Majkę urodziłam dokładnie w 36 tygodniu i 4 dniu i wszystko było OK, także teraz tez bym już chciała po 37 tygodniu, tak mi sie po cichu marzy 28 sierpien, bo to akurat moje urodziny, albo 23 nasza 5 rocznica ślubu
 
reklama
ja równiez sie dołańczam do rozpakowania po 37 tygodniu tak po 25 sierpnia moge juz rodzić a najlepiej 1 września w rocznice ślubu:-D
 
Do góry