reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

Beti - zdawałam we wrześniu, więc wg starych zasad. Teoria jak po maśle, przed praktyką luz. Ale tylko do momentu, kiedy zostałam poproszona do samochodu. Egzaminator bardzo nieprzyjemny, ciągle mnie krytykował i podśmiewał się. Obsługa techniczna spoko, ale już łuk nie poszedł. Na szczęście nie przejechałam przez linię i kazał mi drugi raz. Stres niestety nie pozwalał mi na zapanowanie nad lewą nogą - latała jak chora. Myślałam, że wysiądę i podziękuję, bo egzaminator stał nade mną i kpił. Ale jakoś się udało opanować i dalej już było ok. Tylko jedna nieprzyjemna sytuacja na mieście - zbyt gwałtowne hamowanie, ale gdyby tego nie zrobiłam na pewno by mnie oblał. Krzyczał na mnie, że uszkodzę mu kręgi szyjne, że mam kiepską dynamikę itd. itp. Myślałam, że mnie obleje, ale jednak się udało. Nawet nie mogłam w to uwierzyć.
Najważniejsze to praktyka, po 30 godz. nie jesteś w stanie jeździć idealnie. Jeżdżę samodzielnie 3 miesiąc i jeszcze nie jestem zawsze pewna, szczególnie teraz, kiedy robi się ślisko.

Życzę Ci powodzenia! Na pewno będzie dobrze!!!!!!!!!!:tak:
 
reklama
witajcie dziewczyny

Dokladnie z tym prawkiem to najwazniejsze zeby nie dac za wygrana nerwom bo to one wszystko psuja najabrdziej, ja jak zdalam prawko a zrobilam to niestety dopiero za 3 razem mialam strasznie sympatycznego egzaminatora mial bardzo przyjazna twarz i jak go zobaczylam jakos mi ulzylo i nerwy puscily i dzieki temu zdalam bo poprzednicy to na sam ich widok wiedzialam ze popelnie jakas gafe i bedzie koniec i tak sie tez stalo dlatego mysle ze od nich tez duzo zalezy niestety;/ ale Betki wiem ze dasz rade kochana bede trzymac mocno kciuki:)
 
nie dziękuje kochane za kciukaski co by nie zapeszyć :tak: ale wierze że one zadziałają :-) no i maju wtedy to sie musimy spotkać jak bedę miała prawko hehe...niby tak blisko mieszkamy a tak daleko :-p
 
Dzień dobry :)

Nareszcie mam wolne, aż 2 dni na przygotowanie czegokolwiek w domku:)
Za dużo nie szykuję kulinarnie, ot co lubimy żeby było na 2 dni świąt, zaś na wigilię biorę od siebie kapustę z grochem, z grzybami, makówki, śledzie w śmietanie na 2 sposoby( mój i P ) ciasto, resztę szykuje moja mama, a właściwie tata, bo teraz on jest mistrzem kuchni odkąd siedzi na emeryturze :) Także pozostaje mi ogarnąć mieszkanie, z grubsza, bo dokładnie to już nie da rady.
Julia dostała już od dziadków saneczki ze śpiworem, pewnie kupilibyśmy tansze , ale dziadkowie te wybrali, to zamówiliśmy i na drugi dzien były w domu, szok jak szybko. Potem wkleje zdjecie Julki w nowej zimowej bryce, różowym cacilacu jak mówi mój P :) Wczoraj spadł śnieg, więc była pierwsza jazda i radochy co nie miara :tak:

Beti, trzymam mocno kciuki za egzamin na prawko, ja także zdawałam w zimie, zdałam za 3 razem, juz zdawałam na nowych zasadach, a kiedyś kurcze tak łatwo było zrobić. Tylko się nie bój, bo przez lęk robi się babole i kicha. Pomyśl sobie, że na ten dzien jeszcze nie jestes w pelni odpowiedzialna za to co se dzieje w aucie i na drodze, za to odpowiada egzaminator, on ma hamulce, lusterka itd. Luzik, jak się zawali to trudno, bedzie nastepny ra :tak: Ale tego Ci nie zyczę, zdaj z marszu i po bólu :)

Ritko, witaj!!!!:happy::happy::-) Gratuluję zdanego egzaminu!! Brawo, teraz będziesz juz bardziej niezależna :tak: Czytam, że wróćiłaś do pracy? Ja także już od kwietnia pracuję, ciężko czasem ale da się pogodzić. Jak u was zdrówko, a szczepienia?My zdrowi, szczepienia nadal odraczamy, do tej pory były 2 lekkie katarki i także lekka trzydniówka .I odpukać, tfu, tfu, tfu niech tak będzie dalej.

Marietto, trzymaj się kochana! Rzeczywiście znikąd pomocy kurcze, a jakas babcia sąsiadka? czasem się takie trafiają, warto popytać , rozejrzeć się. Są samotne osoby i wiem ze czasem bardziej pomagają niż rodzina. Z teściową rzeczywiście nieciekawie...ech zdobyłabym się na rozmowę, nie warto się zasłaniac honorem, bo to zgubne, naprawdę. Powiedzieć jej jak wygląda sytuacja, że ma wiecej dzieci, że jest syn i wnuki...nawet jak nie pomoże, to niech wie. Może żyje w błogiej nieswiadomosci, albo nie chce widziec i wiedziec. Okrutne to :/
Prosze napisz, czego jeszcze Ci brakuje, nie chce zebysmy się dublowały. Malutkie ubranka już wydałam dalej, ale mam na bieżąco , może kosmetyki, napisz jakie.Albo inny pomysł, jestem otwarta , pisz proszę. I nie masz się czego wstydzic, pewnie większość z nas miała gorsze dni w życiu, sa takie czasy ze dzisiaj jest praca , jest kasa(byle przezyc) a za chwilę jest dołek.jestem przekonana, że to minie, ale pewnie czasu trzeba. Życze Wam jak najlepiej !

Tutaj Julia w jeszcze niezmontowanych do konca saneczkach :)Beti i nadal nasze Julcie w podobnych fryzurkach ;)
Saneczki 21.12.jpg
 
Hej dziewczyny !!
u nas sniegu brak ale moze to i dobrze troche cieplej w domku :)...
beti do egzaminu musisz podejsc na luzie pamietam jak zdawalam padal straszny deszcz na luku najechalam na linie zestresowalam sie myslalam ze to juz koniec a egzaminator: "to jedzie pani jeszcze raz" nogi i rece lataly mi jak cholerka:/ ale plac zaliczylam wsiadl no to jedziemy wlaczylam swiatelka i ruszylismy..na miescie raczej ok ( tak padalo ze wycieraczki nie nadazaly zbierac ) a on siedzial i czytal se gazete ... w koncu rzekl moze pani w koncu zaczac jechac ( o co mu chodzi toc jade? ) po czym powiedzial dalej zaraz zasne na co mu odpowiedzialam ale warunki atmosferyczne nie pozwalaja nam na szybsza jazde i smile.... oczywiscie egzamin zaliczylam pomimo ze jechalam ciagle prawie 30km/h :D w co nie moglam uwierzyc hehe... dzis kiepska noc byla caly czas twardnial mi brzuch i cos nie moglam spac.. co chwile sie budzialam jeszcze glupie sny ech... dzis m zgodzil jakas wieksza robotke w garazu ale to pewnie dopiero po swietach bedzie mogl oddac :/ ale najwazniejsze ze wkoncu cos przyszlo do zrobienia:) tak wiec dalej glowa do gory i do przodu :) a i probki J&J zamowiłam sobie ze stronki wczoraj przyszly probeczki balsam do ciala , do kapieli, krem na odparzenia , i krem :) :) :) wiec juz na poczatek cos jest , damy rade musimy..
beniaminko kochanie nie znasz matki M wolalabym isc obcego prosic o pomoc jak ja ... bo ona by spojrzala i w oczy sie zasmiala ... tesc spoko ale zyja niby razem ale osobno... troszke szajbke ma ale da sie dogadac on nam troszke finansowo pomogl ale wszystko do oddania :) ostatnio nawet malemu kupil pieluchy :)
 
reklama
Marietto, czyżby się juz powoli zaczynało? Ponoc kolejna ciąża szybciej się rozwiązuje, u mnie się sprawdziło, aż za bardzo ;)
Marietto, tak wracając do kosmetyków, ja teraz bym juz rozsądniej podchodziła gdybym miała akurat kolejnego maluszka , Julka to jak druga jedynaczka po 19 latach przerwy, wec szalałam, jakby wszystko co reklamują, polecaja miało być niezbędne. Odkryłam dużo tansze kosmetyki, pieluszki, zupki itd... Np wcale nie przepadam za pampersami, naprawde, nie dosyc ze nam przemakały w nocy, to jeszcze brzydko (bardzo!) pachną, wiec po co przepłacać. Wiem, wem jednak kazde jednorazówki to wydatek, może uda wam się synusia szybko przestawic na nocniczek od 18 miesiaca ponoc dziecko ma prawo zacząc kontrolowac potrzeby fizjologiczne( oczywiscie bywa wczesniej i późne). Jeśli będzie trudno finansowo, warto zwrócic sie do MOPR, to żadna ujma, nie masz pojęcia jakie osoby biora zasiłki, znam osobiście, i one akurat się nie wstydzą, tylko chełpią się jakie są obrotne ;) Luzik, po to sa tam pieniądze zeby rodziny wspomóc okresowo, bo ja wierze głęboko, że ten niż wiecznie nie potrwa, zobaczysz. :)
Dobrze, że chociaż teść was odwiedza i trochę wspomoże, i oby tak dalej , życze odmrożenia lodów między rodzicami a mężem.
jej...to Ty możesz lada dzień oczekiwać już na maluszka, córeczka, pięknie! :) Oby córunia się pięknie obróciła, jesli nie trudno żądaj cc, nie ma co na siłe rodzić.
Tulaski dla Ciebie, uważaj na siebie !
 
Do góry