reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

ikalla - nie rozumiem stwierdzenia, byle katarek i w domu... No więc dla mnie żaden katarek nie jest byle, bo owszem może nam się polać coś z noska przez 2 dni, a może się lać tydzień, a nie dowiem się jaki jest ten katar dopóki nie minie... Dalej będę stać przy swoim, że jaki by nie był Panie nie powinny przyjmować takich dzieci bo po pierwsze: może to być coś wirusowego (zawsze zaczyna się przezroczystym lejącym), a po drugie one nie są tam od czyszczenia nosów czy podawania leków - baaa! nawet paracetamolu czy ibuprofenu nie mogą dać bez tel. na pogotowie. A wiadomo, że spływający katar dla dziecka - nie oczyszczany - może doprowadzić jak już pisałam do chorób gardła, oskrzeli czy płuc. Więc dla dobra nie tylko innych przebywających dzieci, ale i swojego wolę przetrzymać dziecko ze 2 dni chociaż, aby poobserwować czy coś więcej się nie wykluje, a tym innym nie narażam innych maluchów. Bo tak właśnie powstaje błędne koło - dzieci zarażają się od siebie wzajemnie.


Co do żłobków prywatnych i państwowych, poczytaj posty innych dziewczyn (ksiulka, dorotka), a nie tylko moje skierowane bezpośrednio do Ciebie... Ja nie uważam, że opieka u nas jest gorsza ale może na pewne kwestie bardziej jest kładziony nacisk w prywatnych. Ja z opieki jestem zadowolona, pomimo, że raz odebrałam dziecko z odparzoną pupą, no cóż zdarzyło się... Ale dzieci wyglądających jak pożal się boże nie zniosę i będę takie zachowania rodziców tępić :)

Ps. Słynny Maciuś wrócił do żłobka po 3 tygodniach, także nie był tylko "przeziębiony".

I żeby była jasność, Adam lekko pokasłuje, ale osłuchowo jest czysty, nie smarka, nie kicha, jest w żłobku.

Taka_ja
- gratuluję!!! Dbajcie o siebie.

Kerna - straszne :/ Nas już ścigają o szczepienie, bo miało być na przełomie października/listopada, ale Adam co chwilę chory. Wkurzyłam się i powiedziałam, żeby w jego kartę zajrzały. No masakra jakaś z tymi szczepieniami. Dziecko ostatnio tak osłabione, a ja już mam lecieć bo termin - niech ich coś trafi :)

Justyna - karmisz jeszcze? Bo pamiętam że chciałaś zaprzestać stąd moje pytanie.

Ja w pracy, ale chyba się wyrwę na małe zakupy :-D Zapowiada się "mega pracowity" dzień.

Dziś Adaś sam pobiegł do żłobka, Felek (jego misio pod ręką) i już go nie było :D Także cieszą mnie takie chwile :)

Udanego dnia dla wszystkich :)

alez ja nie neguje waszych decyzji, katar katarowi nie rowny, mojej non stop cos ciagle zalega w nosie wiec musialabym w ogole zrezygnowac ze zlobka i to probuje przekazac ze po dluzszej obserwacji dziecka zauwazylam ze zostawianie jej w domu nie ma sensu bo to czy jest w domu czy chodzi do zlobka to takie "tykanie katarowe" w nosie ciagle ma jak sie pytalam pediatry co z tym zroebic moze to alergia jak to zdiagnozowac to twierdzila ze jest za wczesnie no wiec co mam zrobic zostawic dzieciaka w domu?? w zlobku czuje sie swietnie dobrze sie rozwija widze ze lubi tam byc, poza tym pisalam ze byla pediatra w z lobku i badala wszystkei maluchy i te ktore nie nadawaly sie do zlobka otrzymaly taka opinie moja dostala pozwolenie ..no wiec co mam wymyslac jak sie rozwinie do powazniejszego kataru to zostanie w domu jak zwykle, zadna mama nie chce by jej dziecko mialo zapalenie pluc oskrzeli czy ucha i moja na szczescie tego nie ma,a le co tam nasze klopoty zlobkowe w porownaniu z rodzinka ktora ma chore blizniaki - post od kerny, wspolczuje i pozdrawiam
 
reklama
ikalla - ponaciskaj na pediatrę na to skierowanie - łaski nie robi, my dostaliśmy skierowanie do alergologa bez problemu. Właśnie po to by sprawdić czy świsty osktrzelowe, które są dość często nie są na tle alergicznym. Tak samo może być przecież z tym katarem. Zresztą u nas sama Pani dr to zasugerowała. W kóncu rodzice o wszystkim pojęcia nie mają, nie każdy studia medyczne skończył.
 
ikalla - ponaciskaj na pediatrę na to skierowanie - łaski nie robi, my dostaliśmy skierowanie do alergologa bez problemu. Właśnie po to by sprawdić czy świsty osktrzelowe, które są dość często nie są na tle alergicznym. Tak samo może być przecież z tym katarem. Zresztą u nas sama Pani dr to zasugerowała. W kóncu rodzice o wszystkim pojęcia nie mają, nie każdy studia medyczne skończył.

probowalam wyciagnac takie od 3 pediatrow siedzacych w naszej przychodni i zadna nie chciala wydac skierowania do alergologa twierdzac ze za wczesnie i ze nic z tego nie wyniknie, ja powoli nastawiam sie na prywatna wizyte tyle ze nie mam namiaru na polecanego alergologa i boje sie isc do pierwszego z brzegu..wg mnie powinnam dostac juz dawno skierowanie i ze wzgledu na tykajacy katar oraz na fakt ze odkad corka "je wszystko co w sloiczkach" + chlebek, szynka, parowka czy jajka dostaje uczulenia na twarzy a ja nie wiem po czym :no: trudno byloby mi teraz cokolwiek odstawic bo to taki maly zarlok jest i nie wiem czym mialabym ja karmic zastepczo...
 
Ikalla, to fakt, ze lekarz decyduje czy kierowac dziecko do specjalisty, ale na prosbe rodzicow z wyraźnych przyczyn i wskazań, jak najbardziej powinniscie dostac take skierowanie. Jesli kolejny raz lekarz odmowi wydania skierowania, idz od razu do kierownika przychodni, to z reguły pomaga, podparte chęcia kontaktu i zgłoszenia tego do NFZ, działa wręcz natychmiast, a takiego lekarza , ja pewnie bym zmieniła, tez nasze prawo do wyboru lekarz prowadzącego. Racja z tym, że testy na alerrgię do 3 rokuz zycia moga wyjsc niewiaryogdne, z powodu dojrzewania systemu immunologicznego i wielkiej ilosci szczepien w krotkim czasie, ale to nie znaczy ze wizyta jest zbędna. Nie, moze wiele wyjasnić. Nie poddawaj się :) A zapisz się już telefonicznie, bo kolejki przynajmniej na Śląsku baaardzo długie do alergologa, potem na wizyte doniesiesz skierowanie :tak:

Dobrej nocy :)
 
Ale tu pusto! :( Ja właśnie dostałam telefon od szefa, czy nie zaopiekuję się chwilę ich dzieckiem - 2 tygodniowym maluszkiem :-) Ale jaja, znów pracowity dzień :D
 
Ikalla, to fakt, ze lekarz decyduje czy kierowac dziecko do specjalisty, ale na prosbe rodzicow z wyraźnych przyczyn i wskazań, jak najbardziej powinniscie dostac take skierowanie. Jesli kolejny raz lekarz odmowi wydania skierowania, idz od razu do kierownika przychodni, to z reguły pomaga, podparte chęcia kontaktu i zgłoszenia tego do NFZ, działa wręcz natychmiast, a takiego lekarza , ja pewnie bym zmieniła, tez nasze prawo do wyboru lekarz prowadzącego. Racja z tym, że testy na alerrgię do 3 rokuz zycia moga wyjsc niewiaryogdne, z powodu dojrzewania systemu immunologicznego i wielkiej ilosci szczepien w krotkim czasie, ale to nie znaczy ze wizyta jest zbędna. Nie, moze wiele wyjasnić. Nie poddawaj się :) A zapisz się już telefonicznie, bo kolejki przynajmniej na Śląsku baaardzo długie do alergologa, potem na wizyte doniesiesz skierowanie :tak:

Dobrej nocy :)

Beniaminka to dobry pomysl bo wiem ze w przychodni sa dlugie terminy z drugiej strony nasza przychodnia to taka rodzinna klika i kazdy tam pracujacy to wybraniec kierujacego przychodnia a tej baby nie cierpie bo jest wscipska zna cala nasza rodzine a wlasciwie meza - wszyscy z jednej wsi i co czlowiek idzie na badanie to zamiast pytac o choroby to pyta za ile pienidzy sie budowalismy! ja jej unikam i lecze sie u kogos innego ale cala rodzina tam lazi i potem dziwne plotki chodza to pokrotce jak wygladaja relacje w "naszej wiejskiej jedynej przychodni" jesli chodzi o pediatre to jestesmy zapisane do jednej ale jak sie uda to zapisuje sie do innych liczac ze uda mi sie cos innego uslyszec ale one spiewaja na jedna modle wiec ostatnio stwierdzilam ze moze jednak wymyslam ale jak patrze na corke to wydaje mi sie ze cos jest na rzeczy...ale dzisiaj mamy wizyte w innym osrodku i bedzie corka badana co prawda pod katem szczepienia na meningokoki ale jak sie uda to zapytam lekarza o opinie i jesli ten zaleci wizyte u alergologa to bede pediatre swojego naciskac o skierowanie

marta2144 zycze udanej pracy z maluszkiem przypomnisz sobie jak to miec takie malenstwo :) milego dnia
 
reklama
Do góry