reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

dziś Bartek przez mnie spał 2 razy po pół godz zamiast po 1,5. Skutkiem czego od godz 12 zły był marudny.
Starszy w jego wieku spał 3 razy po 2 godz. Teraz ma 4 lata i jak nie śpi to jest bardzo marudny. Jest jednym z najstarszych dzieci w grupie z przedszkola i jako jeden z nielicznych śpi na drzemce ZAWSZE.
 
reklama
No k8sad tylko pozazdrościć tych drzemek
Joasia niestety muszę lulać hrabinę żeby zasnęła, ale mamy zamiar jakoś ją tego oduczyć tylko pytanie, jak? Bo ja sobie nie wyobrażam tak po prostu ją położyć i dziecko zasypia. A do piątego miesiąca tak było...
Ale mam dzisiaj marudę, padam na twarz, zaraz na szczęście pójdzie spać.
 
Ropucha u nas tez Laura byla w miare spokojna do 5 miesiaca;-) Teraz jest problem z zasypianiem, ale na szczescie nie musze jej lulac. Albo chce cyca, albo wystraczy z nia lezec na lozku i smyrac po plecach. Ja probuje odzwyczaic od zasypiania na cycu i o ile w ciagu dnia dajemy rade, to na noc jest kiepsko. Wtedy w domu jest tatus, ktory nie moze sluchac placzu corci. Nawet jak ostatnio nic nie mowi, to widze w jego wzroku, ze gdyby mogl to sam by jej dal cyca.
Ja po dzisiejszej nocy chodze spiaca, wsciekla i chce mi sie ryczec. 4 pobudki w nocy i ryk dopoki nie dostala cycusia. Chcialam oszukac ja woda to byl jeszcze wiekszy ryk. Wiem, ze powinnam ja przetrzymac, ale ja po prostu nie mam w nocy juz sily. Ostatnio zasypiam na stojaco juz o 21.
 
Witam Kochane!

Czy mnie ktoś jeszcze pamięta?????
Dawno mnie nie było, ale cały czas coś się działo! Niektóre wydarzenia nie były zbyt przyjemne, więc o nich nie wspaminam!

W niedzielę mieliśmy I Komunię starszej córki:-) Wspaniała uroczystość, wielkie przeżycie!:tak:

Franuś już ma 6 ząbków i już górne kiełki szykują się do wyjścia! Marudzi niemiłosiernie!

Pozdrawiam was wszystkie i każdą z osobna!

Postaram się częściej zaglądać, bo tęsknię za naszymi pogaduchami!
 
Dziewczyny współczuję marudzenia...mój Olek też od kilku dni tylko na rękach i kursy po domu tylko na spacerze siedzi we wózku. Chyba zęby się szykują i ciekawość świata.
Lecę obiad zaraz szykować. Chcę dziś zrobić kulki z mięsa mielonego z pieczarkami, papryczką i cebulką tylko nie mam pieczarek ;-) muszę męża wysłać jak wróci żeby kupił...oczywiście będzie marudził po czym powie że dobre jedzenie ale on za takim nie przepada...człowiek chce coś nowego zrobić a tu taki entuzjazm...

A no i wczoraj mały nie wiercił się po położeniu spać, więc obejrzeliśmy z mężem film czarny łabędź i było "romantycznie" :)
 
Witam wieczornie. Dzisiaj miałam raczej pisemny dzień, kończyłam pisanie pracy, no bo 13 czerwca się bronię - najpierw dyplom, a później najprawdopodobniej 2 tygodnie po licencjat. Stresuję się jak nie wiem i mam nadzieję zdać egzaminy, żeby dalej do szkółki gnać :)
Joasia apetycznie brzmi ten obiadek. Skoro Twój mąż nie przepada to ja chętnie skosztuję jego porcji ;) Mogła byś podać przepis jak dokładnie to robisz?
 
Kinia1 przepis jest prosty: robisz mięsko mielone jak na kotlety mielone z tym że robisz małe kulki obtaczasz w mące i obsmażasz, w drugim garnku podsmażasz pokrojone w plastry pieczarki cebulkę w krążkach, do tego później dajesz te kulki można dodać przecieru pomidorowego i trochę wody. Oczywiście doprawiasz do smaku. Można jeszcze papryczki dodać. Proporcjonalnie to nie wiem jako to ma wyjść bo ja robię tyle ile mam mięcha pieczarek i cebuli, ale koleżanki robią półtora kg mięsa cebuli i pieczarek...
Powodzenia na obronie...u mnie pewnie znowu pół pracy zakwestionuje...ja chyba oszaleję z tą obroną...jeszcze jeden przedmiot mi został do zaliczenia...

Olek śpi z tatusiem, byliśmy na spacerze od 9.30...
hm..mam dylemat jak go ubrać bo jest ciepło ale wiatr zimny...miał cienkie spodenki długie i skarpetki, body na ramiączkach i koszulkę z krótkim rękawem i cienką czapkę z daszkiem...sprawdzałam i nie był spocony ani zimny więc chyba nie był za grubo ubrany...
 
reklama
Witam oj u nas wlasnie burza masakra heh :) ale moje dzieci chyba lubia burze bo nawtnie zauwazyly ze grzmi :-D
u nas nocki ostatnio jakies kiepskie czeste pobudki a zabkow jak nie bylo tak nie ma nawet dziasła bez zmian wiec jak narazie chyba sie nic nie szykuje
oj milego dnia dziewczynki lece bo obiadek juz chyba bedzie gotowy
papa :-)
 
Do góry