reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

no dupa:baffled: mój był grzeczny do 15 zrobił aż dwie kupy:szok::szok:
a od 16.30 do teraz urządził mi sajgon, darcie na całego dostał cyca dostał butlę w międzyczasie, wrzask , aż się poryczałam z bezsilności i nie była to kolka ani wzdęcia, zwyczajny wrzask , na który nie mogłam znaleźć sposobu, teraz małego przejął B. - dobrze że wrócił bo bym osiwiała.

Przy okazji to już wiem, że nie tylko ja dziwne odczucie mam w kroczu szczególnie jak stoję , to tez takie drętwienie odczuwam.

Aaa dziewczyny , dawno marty2411 nie widziałam tutaj.
Zeżarłam łyżeczkę kminku za radą Alci, oby coś to dało .
 
reklama
no to Kredeczko miaLas ciezkie popoLudnie....
moja Lena tez teraz uparcie walczy ze snem :/

P jak Julia sie urodziLa to zrobiL sobie tatuaz upamiętniający ten wazny dzien i teraz jak Lena tez jest na Świecie to równiez ma zamiar cos wytatuować i ja mu wczoraj mówie ze powinien takiego małego Osama Bil Ladena w pampersie zrobić...

mnie po pierwszym porodzie naturalnym tez coś ciągneło w grazynce własnie jak długo stałam...

za godzinkę mąż wraca jak dobrze bo tęsknie za Julą to chociaz on mi humorek poprawi...
 
hej kochane
u nas dziś koncert życzeń jak nic, maly od rana płacze, zasnał na spacerku i w domu na pół godziny i to tyle, a reszta ryk, ale dzis go zasmoczkowałam i nie wypuwał dyda więc moze się zaprzyjaźnią:D teraz pije herbatkę koperkową i mam nadzieje ze mu przejdzie troszkę bo znowu wzdęcia chyba ma, bo kolka tro raczej nie jest.

wiecie tak się zastanawiam czy sąsiedzi słyszą jak on płacze przez sciany- bo kurka pomyślą że jeszcze dziecko maltretujemy czy coś:)

Kasik ja mam tak samo ze czuje takie dziwne odrętwienie, najgorzej jak długo stoje albo kucnę

alcia ja tez szukam czegos dobrego na rozstępy więc dziewczyny piszcie
 
Krerdeczko - to napisz potem czy cos dalo, ja jeszcze nie sprawdzilam , bo nie mam kminku...

my tez dzisiaj walczymy..nie bardzo wierze we wplyw diety na pokarm, ale mimo woli staram sie uwazac..i tez nic! 15 min po jedzeniu placz , prezenie, jeki itp...az sie boje nocy!w dzien mam cierpliwosc na masowanie brzuszka, rowerki itp...ale w nocy sil nie starcza!a Kochanie znowu jutro do pracy..poza tym on nie ma cycka;)wiec jak dla mnie nie ma sensu, zeby on w nocy wstawal..ja jak juz sie wybudze to i tak nie zasne slyszac placz malego..zreszta widze po nim, ze tez jest zmeczony..niby spi, ale i tak wszystko slyszy..a potem 13 h w pracy!teraz Filip spi, a potem w nocy beda cyrki!ale coz, jak zobacze ta buziule szczesliwa po jedzeniu, to mu wszystko wybaczam i wszystko bym dla niego zrobila!!!!!chyba wciaz mam hustawki nastrojow, bo zzlosc i zmeczenie miesza sie u mnie z euforia i tkliwoscia!

Asiek -ale ten tatuaz bylby oryginalny:)
juz sobie wyobrazam malego talibka w pamapersie na meskim ramieniu:)))))

spokojnych nocy Mamusie i Dzidziusie:)no i Tatusiom tez sie nalezy;)

ciekawe co u Dagny?przeciez musi nasza ostatnia wrzesniowa Kruszynka szczesliwie wrocic do domu...
 
Ostatnia edycja:
Witam ciotki BB.

Asiek - słońce kochane , jedne mamusie kochają całym sercem od dnia narodzin, innym trzeba czasu. Przecież wiesz. Miłość rośnie z dnia na dzień..

Kasik - co do spania na brzuszku, pisała o tm Beniaminka na innym wątku, kiedyś to była norma, dzieci zdrowo się chowały.. Ja swoją niunie kłade na brzuszku w dzień, śpi mi tak po 3, 4 godziny, nawet udaje jej sie główke przełożyć:tak:

Co do wstawani mężów w nocy to mamy system, jedna noc wstaje Ja, drugą mąż (karmimy butelką). U mnie nie ma wybacz. Ja też pracuje ciężko cały dzień, ogarniam dom, zakupy, gotowanie, spacer z małą, noszenie na rękach (czasami od karmienia do karmienia), pranie, prasowanie itd. Wieczorem jestem skonana równie jak mój mąż:cool:Tak więc noce dziele po równo.

Teraz czekam aż mała wstanie, mycie, mleko i mam nadzieje że dalej pójdzie w kimke:sorry:

Spokojnych nocy, przespanych w miare możliwości:-)
 
ja mężowi daje w nocy odpocząć ( podaje mi tylko pieluchy i chusteczki) ale za to on mimo iz pracuje zaprowadza młodsza córe do przedszkola , myje naczynia, robi zakupy i ostatnio nawet prasuje generalnie bardzo mi pomaga w prowadzeniu domu :)

Agim wiem ze masz racje z reszta z pierwsza córcia tez tak miałam ze na miłość musiałam troszkę poczekać....
 
witam,
dzis czasu na bb nie miałam bo moje bratanki dwa przyjechały i 5 dzieci miałam pod opieką :0
Maks tez nie był na spacerku dzis i nie bardzo spał po 10 minut maks przez cały dzionek, do tego standardowo po 14 wariacje przy piersi się zaczęły :/ I tak do teraz, dopiero usnął :/ Ja jestem wykończona, w ogóle teraz karmienie piersia nie sprawia mi satysfakcji bo jak mały marudzi przy ssaniu itp to wątroba mnie od tego boli :(
A mój mąż w nocy tez w ogóle nie wstaje. Nawet małego jeszcze nie przewijał co robił przy Oli i Miłoszu. W domu tez nie bardzo pomocny ale jak cos to wpycham mu Maksa i robię co muszę w mieszkaniu bo by całkowicie brudem zarosło. Czasu dla starszaków nie mam nic, widze że Olce brakuje mnie mimo iż jestem w domu to nie ma mnie dla niej :/ Pociesza mnie fakt że ciągle tak nie będzie, w końcu Maksior stanie się mniej absorbującym dzieckiem.
 
Dobry wieczór :-)

U mnie dzisija po odwiedzinak kumpelki z brzuszkiem , jej męża i córki- wiec zaliczylismy pierwszych gosci spoza rodzinki. Bylo milo, troszke odsapnelam, wymalowalam sie i wyglądalam znowu jak czlowiek ;-) No i Mała pokazala ze jest super "aniołkiem" bo spala caly czas i dopiero na koncowke ich pobytu laskawie otawrła oczeta- pomyślałby kto, ze takie anielątko ;-) :-D

Tak przy okazji rozmow o dzieciach, kolezanka ktora ma 10 letnia corke, opowiadala jak meczyla sie z kolkami corci, ktore kolkami ...nie były! Okazalo sie po wizytach u wielu pediatrow, ze bole brzuszka, prezenie sie i ulewanie, chlustanie pokarmem to byl wynik refluksu żołądkowego, gromadzenia sie gazow w żołądku i cofania tresci pokarmu do przelyku a czasem na zewnatrz jamy ustnej. O tym swiadczyly bole po ok. 15 minutach po jedzeniu, a koli...bywaja wieczorami i niekoniecxznie zaraz po jedzeniu.
I leczyla ja herbatka ( mega slaba) z dziurawca i noszeniem dziecka 40 minut w pozycji pionowej po jedzeniu, czyli niezła jazda. Oby u nas tego nie było, chociaz moja Julke boli brzuszek caly dzien niemal i wlasnie po jedzxeniu nascie minut...tylko nie w nocy. Sama nie wiem , co to .Dzisiaj bylo ciut lepiej, a krople podalam dzisiaj tylko 2 x, po kapaniu 3x.Zaraz kapiel.

Jesli chodzi o spanie na brzuszku- to ja sie nie obawiam, jak pisala Agim , tak wlasnie wychowywal sie rocznik 91, 92 i spanie na brzuszku było obligatoryjne, czy chcial czy nie chcial tak juz spaly dzieci na porodowce i na tydzien po wyjsciu ze szpitala inaczej juz spac nie chcialy :-) Takze, teraz jak dzidzia w dzien zasnie na brzuszku i zagladamy do niej, to naprawde bez obaw, chyba ze dziecko jest wczesniakiem, czy akurat jest chore, to mozna zaniechac spania na brzuszku. Mnie pediatra wrecz zalecila na kolki spanie na brzuszku w dzien, tyle ze moja gwiazda absolutnie nie chce... :( Nie lubi i już.wielki ryk.

Asiek- ja mojego P tez nie budze w nocy, i tak nie nakarmi cycem, a pieluchy mam pod reka, nawet ubranko na zmiane naszykowane, niech sobie pospi. Za to w dzin mi pomaga jak wraca i dzielimy sie na pol obowiazkami.Dzisiaj zrobil nawet kolacje, wlasnie koncze dojadac parowki, a na kolacje przy swiecach trzeba jeszcze poczekac, bo jemy na zmiane, raz ja , raz On :-D Tez tak macie ?

Mialam sie juz dawno Was pytac...jak wasze czworonogi na nowego czlonka rodziny ?
Moja sunia byla okropnie malej ciekawa, non stop zaglada do niej, wacha jej pampersa, jak niania biegnie gdy mala zakwili...i smutny akcent, koniecznie chce znowu spac w lozku, ale juz nie pozwalamy i jest smutna bardzo, ale nie robi scen. Za to dzisiaj jak przyszli goscie chciala byc gwozdziem programu i lasila sie o ciasteczko, robila za clowna, wywracala sie na sliskim parkiecie, robiac fikolki, razem z misiem a my zrywalismy boki, jak to psina potrafi zwrocic na siebie uwage. Ale wiem , ze malej krzywdy nie zrobi, boje sie jednak lizania, wiec malej nie klade nisko.

Alcia- niestety nie znam skutecznej metody pozbycia sie rozstepow, nowych nie mam , ale stare swieca sie na srebrno...juz 19 lat, mam wlasnie na biodrach, pupie, biodrach i troche na piersiach, dole brzuszka. Juz mi zobojetnialy,ze są. Zadne masci nie pomogły :(
A z kminkiem musze spróbować.

Dobranoc Mamusie :-)
 
Cześć Kochane!
Baaardzooo dawno mnie tu nie było,ale zepsułam poważnie laptopa (pękła matryca) i nie mam kaski na naprawę:no::no::-(.Ból straszliwy!!! Poza tym wiele się u mnie dzieje,niestety niezbyt dobrego- relacje z P. Może kiedyś napiszę w czym rzecz:-:)-:)-(.
Niestety nie mam czasu,żeby nadrobić takie zaległości i nie odniosę się do żadnych postów,ale pozdrawiam gorąco wszystkie mamusie i dzieciaczki,
Tęsknię za wami bardzo...
 
reklama
ANGELUS! My za Tobą też!!!!!! Oby się poskładało jak sobie życzysz i było wszystko ok!

BENIAMINKO! To fajne popołudnie:)

KASIK! Poznają, bo koloru nie zmieniłam.

Niech mi już te dziewczyny pousypiają...
 
Do góry