reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Kochane ja jestem normalnie załamana albo w sumie chyba bardziej rozbita psychicznie. Ja nie wiem czy wszyscy lekarze postradali zmysły czy ja pod koniec ciąży. Poszłam do gin z duszą na ramieniu. Wchodzę i mówię jej co mi ortopeda powiedział i ,że konsultowałam się z jeszcze jednym telefonicznie i również potwierdził decyzje o cesarce ale on jest teraz na Helu i wraca dopiero 22września i nie ma możliwości dać mi zaświadczenia. A baba co powiedziała ,że ona i tak nie będzie przy porodzie więc nie może mi dać zaświadczenia do cc bez papierka od ortopedy na gębe bo jak by była to by wystawiła takie zaświadczenie ( poczułam się jakby mi powiedziała zapłać to będę przy porodzie i będzie cesarka) ok. byłam w szoku ale proszę by zrobiła mi ten wymaz na paciorkowca i co słyszę w odpowiedzi? Że ona nigdzie nie ma z funduszem podpisanej umowy o takie wymazy i skoro szpital chce to niech sam sobie zrobi jak mnie przyjmą. No to mówię ,że mogę zapłacić i czy może mi zrobić jako prywatnie ,a ona mi mówi ,że nawet jak zapłacę to ona nie wie gdzie ma to do laboratorium wysłać. PARANOJA no ale pytam ją dalej czy w takim razie wie gdzie prywatnie mi zrobią a ona ,że w szpitalu jak będą mnie przyjmować skoro takie wymagania i że przynajmniej będą wiedzieć czy u nich czy nie się zaraziłam. Wizyta trwa dalej i mówi ,że mam się położyć pod USG to pytam czy mogę zawołać męża i się zgodziła więc myślałam ,że tak jak zawsze będzie robić pomiary itd. A ona ,że tylko serduszko sprawdzi. No to mąż pyta czy może sprawdzić ile waży mały i czy z wodami wszystko ok. a ona mówi ,że nie bo dziś tylko serduszko bo nie będzie robiła wszystkich pomiarów bo pod koniec ciąży to i tak nie jest tak dokładne. I że mały na pewno nie waży więcej niż 3,5kg. Ale mi też odkrycie to równie dobrze może ważyć 2 kg albo 3,490. Jedyne co się dowiedziałam to to ,że mały szykuje się już do wyjścia bo główka niziutko ale szyjka trzyma. Aaa i jeszcze sensacja mówię jej o skurczach to stwierdziła ,że mogła by podłączyć pod ktg ale w sumie jak się nasilą to pojadę do szpitala i tam wszystko sprawdzą. Dała mi tylko skierowanie do szpitala w którym napisała ,że mam problemy z biodrem i powiedziała ,że jak będę rodziła to mam krzyczeć gdyby bolało mnie biodro czy plecy (jakby oni mało krzyku słyszeli przy porodach i akurat się przejmą) to powinni zawołać ortopedę ,ze szpitala na konsultacje (no już to widzę). A no i kazała mi się zapisać na następną wizytę na 16 września po czym stwierdziła, że i tak już pewnie do 8 września będzie po wszystkim. Normalnie nie wiem co mam zrobić , z jednej strony fajnie ,że mam „możliwość” rodzić z mężem ale z drugiej już się nastawiłam psychicznie na cc i boję się po prostu o siebie przy porodzie by się nie okazało ,że od razu po porodzie będą mnie wieźli na blok operacyjny ortopedii. Więc jak widać wizyta nie po mojej myśli bo nie wiem co z małym oprócz tego ,że główka nisko i wzmożona produkcja śluzu przygotowująca do porodu jak to stwierdziła. Nie wiem ile waży czy z wodami wszystko ok. Ehh. No ale na poprawę humoru odebraliśmy dziś zdjęcie od fotografa i wsadziliśmy już w ramkę więc zaraz wrzucę na kącik remontowy się pochwalić.


:no::no::no: wierzycsienie chce,skoro nie ma podpisanej umowy z labolatorium, to gdzie wysyla wymazy z cytologii, ktore kazdy gino MUSI robic na poczatku ciazy i po pologu, takze w ramach profilaktyki raz w roku

gdzie wysyla???na poczte.

paranoja,wspolczuje stresu i szczerze nie wiem co ci doradzic ani jak pocieszyc:nerd:
bo porod sn przy problemach ortopedycznych to nie zarty:zawstydzona/y:
mam nadzieje,ze wszystko sie ulozy w pozytywna calosc;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
To ja! Trochę późno, ale z wizyty wróciłam po 19-tej, a musiałam jeszcze córci ubranka naszykować bo jutro już do szkoły!

Na początku pragnę podziękować wszystkim dziewczynom, które trzymały za mnie kciuki.
Ale powiem, że jakaś smutna jestem po tej wizycie. Niby z dzieckiem wszystko dobrze - nie ma śladów cukrzycy, zdrowe, waży ok. 2850g. To już dobrze! No i potwierdził mi, że chłopak! Kazał pooszczędzać się jeszcze ze 2 tygodnie, bo szyjka nadal krótka, ale rozwarcia nie ma. Widocznie to taka moja uroda!
Ale jak doszło do poważnej rozmowy na temat porodu, to dowiedziałam się, że na niego mogę liczyć tylko w godzinach jego pracy, czyli od 8 do 14, a tak w ogóle, to jest problem z miejscami i jak nie będzie miejsca, to będę musiała jechać do innego szpitala. No i mam pytanie - co dało mi to prywatne chodzenie do lekarza? Że pod koniec ciąży będę przeżywać kolejne niepokoje? Wiem, jak traktują kobiety, które chodziły do lekarza z innego szpitala - mają ich gdzieś!
No nic, kolejna wizyta za 2 tyg. Powiedział, że umówimy się wtedy na ktg. Ale to też mnie nie cieszy - bo do szpitala mam ok 35km. Kto mnie tam będzie woził?

Sorry, że nie odniosę się do wszystkich postów. Nie mam jakoś na nic siły.

Dziewczynom, które jutro wybierają się do szpitala - życzę powodzenia!
 
dziewczyny mam jakies dziwne filmy w glowie ze moja mala sie tak wierci mocno i ze moze owinac sie jakos nie dobrze pepowina przez te jej wygibasy w brzuszku mozliwe to jest?? :-(
 
Korba no brak slow.
Witam Kochane!
Jeśli natomiast chodzi o nią, to rośnie w oczach, pięknie ssie pierś, w nocy mam w zasadzie jedną pobudkę tak między 3 a 4. Może też dlatego,że kładę się późno, bo ok. północy i wtedy ją jeszcze karmię:-), a rano w zasadzie tak ok.7, czyli przerwy książkowe, choć zdarzyło jej się również przespać noc do 5-tej:laugh2:.
Wiesz , ze ja mam takie samo odczucie, zakochalam sie po uszy w tym moim syneczku co piec min latam do lozeczka i patrze jak cudownie spi.
A właśnie może doświadczone dziewczyny by podpowiedziały co można a co nie bo ja to zielona - mówią żeby jeść dużo owoców ale tych nie i tych nie i w końcu mi wychodzi że nic-o co można ?:-(
:-D
Ja dostalam liste ze szpitala czego nie wolno a wiec kapusty, fasoli, grochu ,owocow pestkowych, cytrusow i czerwonej papryki ( bo dzieci sie po niej odparzaja) czosnku i cebuli w duzej ilosci, herbaty mietowej i z szalwi bo zanika pokarm- i to tyle zakazow

Z racji, że nie cche dać szczepić w szpitalu na nic i ddoatkowo sama chcę się opiekować mała od początku (różnież ze względu na to, żeby w domku małą nie bałą się ani dotyku, ani kąpieli a głównie, żeby "przypadkiem" któaś ze strzykawą niezapowiedzianie nie podeszła itd) widzę, że będę ta wredna i niedobra pacjentka:rofl2: Bo mam zamiar z małą być 24h i nie dać jej nikomu..jak trzeba bedzie to będziemy razem spały. Wiecie co..moje bejbe ma dzisdrugie urodziny:-):-):-) ale czas leci!!!!!!!!!Dwa lata....ehhhh a dopiero co na porodówce się męczyłam:rofl2:
Sto lat od forumowej cioci.
Masz racje Kerna nie dawaj im dziecka, ja po cc tez mialam przy sobie 24H na dobe malo tego maly spal ze mna w lozku bo tak mi bylo wygodniej. I nie daj sobie w szpitalu kapac dziecka, ta maz naprawde jest super na skore bejbika

Praktycznie mleko mamy nie odparza. Trzeba pilnować, żeby po każdym umyciu pupa była sucha i wtedy zakładać pieluchę. Kremów ochronnych praktycznie w ogóle nie używałam. Czasem jak widziałąm, że cos moze siędziać to posamrowałam no i jak już sięzdażyło, co przy niemowlaku stało się moze trzy razy:tak: to oczywiście sudocrem:tak:
Ja teraz pupe smaruje przy kazdej zmianie pieluszki wlasnym mlekiem i naprawde jest super. Dzis naderwal mi sie pepuszek i tez lekarka kazala wkropic kilka kropel mojego mleka.
hejka
jestem w domciu
nie nadrobie co u WAS,ale pozniej opisze porod i zaktualizuje liste
calusy
Witaj mamusiu- fajnie , ze juz w domku.

A ja dzis bylam na drugim badaniu okresowym z moim malenstwem, dostalam skierowanie na usg bioderek. Troszke sie zazolcil ma zoltaczke wiec musze wychodzic z nim codziennie na 1 godzinny spacer w sloneczku. Fajnie sie tak jezdzi wozeczkiem , i jak na razie to moje Ferrari sprawuje sie super.

Jeszcze z ciekawostek.
Przed terminem rodza najczesciej kobiety po 35 roku zycia, lub te ktore poronily ciaze . Podczas pelni ksiezyca u wielu kobiet przedwczescie odchodzawody plodowe - to wiem od poloznych ze szpitala
I jeszcze dla mlodych mamus ktore chca karmic piersia . Pokarm tak naprawde pojawia sie dopiero w 4 dobie zycia dziecka- dlatego nie nalezy zrazac sie tym , ze na poczatku go nie ma tylko cierpliwie przykladac do piersi.
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny mam jakies dziwne filmy w glowie ze moja mala sie tak wierci mocno i ze moze owinac sie jakos nie dobrze pepowina przez te jej wygibasy w brzuszku mozliwe to jest?? :-(

moja mała dziś zaczęła fikać tak bardzo mocno od popołudnia..teraz też strasznie się kręci i powiem ci szczerze że przez myśl mi też przeszło cosik takiego czy czasami nie owinie się pępowiną i wogóle mam jakieś chore filmy :( niestet nikomu nie mogę tego powiedzieć bo mój będzie zaraz mówił że przesadzam i takie tam :( a ja się poprostu martwię...martwię się jak się nie rusza i marrtwię się jak rusza za bardzo i teraz nie wiem czy jestem normalna..

kasialle trzymam kciuki kochana :)
kerna sto latek dla synka :)
angelus super że wpadasz :) jesteś taka szczęśliwa :) cieszę się :)
dorotka super że jesteś już w domku ze swoją córeczką,ślicznym cukiereczkiem :)
 
Ostatnia edycja:
moja mała dziś zaczęła fikać tak bardzo mocno od popołudnia..teraz też strasznie się kręci i powiem ci szczerze że przez myśl mi też przeszło cosik takiego czy czasami nie owinie się pępowiną i wogóle mam jakieś chore filmy :( niestet nikomu nie mogę tego powiedzieć bo mój będzie zaraz mówił że przesadzam i takie tam :( a ja się poprostu martwię...martwię się jak się nie rusza i marrtwię się jak rusza za bardzo i teraz nie wiem czy jestem normalna..

kasialle trzymam kciuki kochana :)
kerna sto latek dla synka :)
angelus super że wpadasz :) jesteś taka szczęśliwa :) cieszę się :)
dorotka super że jesteś już w domku ze swoją córeczką,ślicznym cukiereczkiem :)


kochana ja mam tak samo i zupelnie nie wiem co myslec;(
 
Witam wieczornie!
Ja dzis zalatana, bo byłam u meza w pracy troszkę mu pomóc, az sie wszyscy dziwili, ale ja lubie wyjsc do ludzi i w ogóle fajnie było sie z nimi spotkac. Potem krotki rajd po sklepach, ale kupiłam tylko 3 koszulki w rozmiarze 56, bo mi brakowało i duzą czekoladę z okienkiem dla siebie i pół wszamałam, bo potem juz nie bedzie mozna...Pogoda była cudna ,posiedzialam na slonku...ech...zbieram siły, bo cos czuje ze to JUŻ. Brzucholek opadł niziutko,kłucie w kroczu nie z tej ziemi,lekkie skurcze...niby norma, ale czuje ze to juz niedługo!

Ritka no nie tak zle po wizycie, nie martw sie
Korba wspolczuje, a lekarka to jakas znachorka czy cuś, no skandal
akderk dasz rade z remontem widze, ze okiełznałaś ten zywioł
kerna najlepszego dla synka i kciuki za jutro trzymam
dorotka witaj w domku, ale szybka mamusia z ciebie
emilka dobrze ze jestes, fajnie sie czytało o twoim ekspressowym porodzie
tosia trafne spostrzezenia, jakos trzeba te mysli o porodzie oswoic
saaraa ale grzeczny synek
angelus ale grzeczna corcia

Dobranoc teraz
Trzymajcie za mnie kciuki , jutro wizyta, moze ostatnia:sorry2:
 
kochana ja mam tak samo i zupelnie nie wiem co myslec;(

hm sama nie wiem mi też jest z tym ciężko i martwię się że coś się stanie na te ostatnie dni :( nie mam pojęcia chyba nikt nam nie pomoże...poprostu może trzeba zająć glowę cvzymś innym ? ale jak? skoro tu chodzi o nasze dzieci????????? ah smutno mi jakoś dziś wogóle mam doła,dobre to że mama dziś była ze mną cały dzień no ale jej tym bardziej obaw moich nie powiem :( bo też powie że przesadzam...więc zostaję z tym sama..
 
reklama
no przy naszej Dorotce to ekspres jest jakiś taki powolny :-) witamy w domku Dorotko!!!
Beniaminko moja kochana nie łykaj już tej aspiryny, bo akurat na ostatniej wizycie była o niej mowa z moją lekarką i nie powinno się w III trymestrze..a żeby nic nie pokićkać to jeszcze sprawdziłam na ulotce i sa przeciwskazania pod koniec ciąży...
biedna, oby Ci minęło, bo to cholerstwa wredne się Ciebie czepiają właśnie na końcówce.. buuuu.. a kysz złe moce!!!
Tosiu, wiesz dziękuję jakoś o tym nie pomyslalam , ze tuz przed porodem nie powinno sie jej brac, bo moze powodowac krwotoki, a wiec apap na noc zostaje. Lekarz mi kiedys pozwolil ale to bylo na poczatku ciazy, teraz niewskazana, oj...

gaja to usłyszałaś dokładnie to co ja tydzień temu że szyjka zamknięta a dziecko bardzo nisko

JA dziś tylko poczytuję co u was bo nie mam weny żeby coś więcej pisac bo musiała bym siedzieć i jęczeć nad moimi bólami... A to jest juz nudne. Swoją drogą czy któraś miała skurcze zaczynające się od góry brzucha??

beniaminka Ty za dobry człowiek jestes chyba że wszystko się Ciebie przyczepia bo podobno złego żadko bierze (czyli mnie) kuruj się kochana co by Julka nie widziała odrazu zasmarkanej mamusi jak sie urodzi!!!

Dorotko witaj z córeczką w domku Ciebie to nikt nie pobije w szybkości działania

Tosia mi chyba bardziej pasowało Twoje podejście o niedużym odcinku do przejścia przez dziecko bo wersja z początkowym sn a później cc już mnie nie bawi...

Kalcha dziękuję Ci za mile słowa. To 3 infekcja w tej ciazy, najgorsze jest to , ze ten wirus zaraz po anginie wskoczyl, ale siedze w domu i sie kuruje , takze jestem dobrej mysli ze przegonie to szybko.
Kalcho, jak twardnieje mi brzuszek, to zaczyna sie od gory, od razu sie napina i obniza ku dolowi, i wtedy niemal czuje jak lezy ulozony dzidzius, bo mam takie wrazenie , ze mam nagle malo miejsca, nie jest to przyjemne, ale nie jest to tez skurcz porodowy jak na @, te pamietam byly od dolu brzuszka.



A najgorsze jest to ,że ta babka od początku ciąży była ok ja nie wiem już co mam robić.Normalnie jade do tesko poprawić humor i kupić coś Filipkowi cieplejszego na wyjście ze szpitala skoro takie promocję.
Korba bardzo współczuję, normalna zlewka.Przedwczoraj pisalam do Kerny , jak to moj ginekolog w I ciazy mnie zalatwil, ciagnal spora kase cala ciaze, nawet mialam miec CC- bo syn posladkami lezal dlugo, a na koniec ja pytam kiedy sie zglosic, a On na to...ale ja wyjezdzam na urlop. I nie dosyc ze musialam rodzic w innym szpitalu , to i do ordynatora z kopertowka isc, zeby sie mna ktos zajal bo bylam bo terminie, i byla wielka zlewka, bo nie mialam tam zadnego lekarza... I to podejscie do wymazu, normalnie jej sie nie chcialo. Kurcze, a moze bys tak poszla do innego lekarza prywatnie, ktory pracuje w szpitalu gdzie zamierzasz urodzic?Ona i tak Ci juz w niczym nie pomoze, jak widac.... :-/
A ktg tez nie mialam ani razu,widac jak zajdzie potrzeba to mi zrobi, tymczasem mam pelne badanie co 2 tygodnie wiec chyba spokojnie.
Kasialle- trzymam kciuki :-)
Saraa-moj synus tez byl Chinczyk nieziemski, spacerki pomogly i spanie obok okna. Ale ten zolty odcien jest taki sympatyczny nawet- jak sniada cera, tyle,...ze no trzeba pilnowac, zeby schodzilo.
Emilka- super ze juz w domku i karmieniem tak fajnie sie uklada :-)
Onionek- pomysl z mlekiem do kawy bomba!!!! Moj eks maz kiedys wlal sobie niechcacy do kawy , bo stalo w kubeczku gdy odciagalam dla syna., nic nie zauwazyl, dopiero jak mu powiedzialam mial niesmak ;-)
Dobrej nocy dziewczyny ! :-) Do jutra popoludniu, znowu rano bez necika.
 
Do góry