reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

wróciłam ze szpitala...ciąża zagrożona poronieniem. Fasolka jest, ale ciężko z moim optymizmem. dostałam zastzyk, dupka i no spe i kazała mi leżeć..a najlepiej w szpitalu...ale co ja z michałem zrobie...masakra....
Dzięki dziewczyny za rady, kciuki i dorota no za info!
Troche mi lżej po przeczytaniu waszych postó. Ale boje sie okropnie. do tego Ginka powiedziałą, że im bardziej cycki bolą w ciąży tym lepszy znak że jest ok. Wtedy jest tyle hormonu ile ma być. A moje cycki są normalne....ale wiem że i tu nie ma reguły.
No nic bede brać duphaston i mam nadzieje że sie zatrzyma. takiego palmienia nie miałam...brązowa lekko sina krew....ehhhh
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja dostałam plamień wieczorkiem w 6 tygodniu, na drugi dzień poszłam do gina i zapisał duphaston i odpoczynek. Biorę do tej pory choć plamienia ustąpiły na szczęście po dwóch dniach. We wtorek 19-tego mam wizytę i się okaże co dalej. Także zgadzam się z przedmówczyniami KERNA powinnaś się wybrać jak najszybciej do gina.
 
Jak masz leki to możesz leżeć w domu, ja też dostałam skierowanie do szpitala ale leżę w domku :tak: taki szpital nie nastraja zbyt optymistycznie a spokój jak wiadomo jest bardzo ważny. Jesli ma ci kto pomóc to lepiej w domku leż. Mi mąż przynosi jedzonko do łóżeczka :-D a do kiedy masz leżeć? kiedy na kontrolę? będzie dobrze, trzymam kciuki ;-)
 
wróciłam ze szpitala...ciąża zagrożona poronieniem. Fasolka jest, ale ciężko z moim optymizmem. dostałam zastzyk, dupka i no spe i kazała mi leżeć..a najlepiej w szpitalu...ale co ja z michałem zrobie...masakra....
Dzięki dziewczyny za rady, kciuki i dorota no za info!
Troche mi lżej po przeczytaniu waszych postó. Ale boje sie okropnie. do tego Ginka powiedziałą, że im bardziej cycki bolą w ciąży tym lepszy znak że jest ok. Wtedy jest tyle hormonu ile ma być. A moje cycki są normalne....ale wiem że i tu nie ma reguły.
No nic bede brać duphaston i mam nadzieje że sie zatrzyma. takiego palmienia nie miałam...brązowa lekko sina krew....ehhhh

Kerna
No to uważaj na siebie, dobrze że z fasolką jest wszystko .ok. Wypoczywaj i trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończylo!
 
Jak masz leki to możesz leżeć w domu, ja też dostałam skierowanie do szpitala ale leżę w domku :tak: taki szpital nie nastraja zbyt optymistycznie a spokój jak wiadomo jest bardzo ważny. Jesli ma ci kto pomóc to lepiej w domku leż. Mi mąż przynosi jedzonko do łóżeczka :-D a do kiedy masz leżeć? kiedy na kontrolę? będzie dobrze, trzymam kciuki ;-)
no tylko że mi ciężko jest leżeć bo synek musi jeść, pić i się bawić. do tego spacer i dzień leci ale w ruchu:-(staram sie nie forsować ale leżenie praktycznie nie wchodziw grę.....a ja już wolałabym w szpitalu, bo na pewno bym lezała a tutaj to musze porobić przy maluchu:-(
 
wróciłam ze szpitala...ciąża zagrożona poronieniem. Fasolka jest, ale ciężko z moim optymizmem. dostałam zastzyk, dupka i no spe i kazała mi leżeć..a najlepiej w szpitalu...ale co ja z michałem zrobie...masakra....
Dzięki dziewczyny za rady, kciuki i dorota no za info!
Troche mi lżej po przeczytaniu waszych postó. Ale boje sie okropnie. do tego Ginka powiedziałą, że im bardziej cycki bolą w ciąży tym lepszy znak że jest ok. Wtedy jest tyle hormonu ile ma być. A moje cycki są normalne....ale wiem że i tu nie ma reguły.
No nic bede brać duphaston i mam nadzieje że sie zatrzyma. takiego palmienia nie miałam...brązowa lekko sina krew....ehhhh

kerna trzymam kciuki za Ciebie i Twoją fasolkę, masz leki to na pewno zadziałają i wszystko będzie ok. Nie może być inaczej :tak:

A z tymi piersiami to sama się wystraszyłam bo moje po woli odpuszczają, zastanawiam się czy to nie oznaka spadku hormonów
 
właśnie nie wiem czy te plamienia to po prostu wynik spadku hormonu..piersi ledwo bolą i do tego plamienie...może teraz coś sie poprawi....
 
no tylko że mi ciężko jest leżeć bo synek musi jeść, pić i się bawić. do tego spacer i dzień leci ale w ruchu:-(staram sie nie forsować ale leżenie praktycznie nie wchodziw grę.....a ja już wolałabym w szpitalu, bo na pewno bym lezała a tutaj to musze porobić przy maluchu:-(
oj to na twoim miejscu wybrałabym szpital, chociaż i tak pewnie po kilku dniach Cię wypiszą i będziesz musiała w domku leżeć. A nie ma Ci kto pomóc? na pewno teraz spacery odpadają. Mi lekarz mówił, że mam wstawać tylko do łazienki bo jak się chodzi to oddziaływuje to też na macicę w normalnej ciąży to nie jest nic groźnego, ale w zagrożonej takie dodatkowe bodźce nie są dobre :no: pogadaj z mężem może znajdziecie jakieś dobre rozwiązanie :tak:i jeszcze na pocieszenie to mnie w 5 tygodniu w ogóle piersi nie bolały, dopiero później zaczęły, więc tym na pewno się nie martw
 
Ostatnia edycja:
Kerna ja nauczona doswiadczeniami wiem ze plamien nie mozna bagatelizowac
w zeszlej ciązy tak okolo 9-11 tc dostalam plamien,takich brązowych ,nie czerwonych
zadzwonilam do gina,kazal mi jechac do szpitala bo to byla niedziela,polozyli mnie na 3 dni-diagnoza poronienie zagrazające,dostalam luteine

trzymam za Ciebie mocno kciuki:-):-):-)
i uwazaj na siebie
 
reklama
Dorotka ale o której ciązy piszesz?? tej donoszonej???
Kurcze M nie ma bo wyjechał na kilka tyg. więc sama jestem....spróbuje coś z bratową ustalić..może coś wymyślimy....dzięki laski
 
Do góry