korba napiszę ci tylko tyle, że jak miałam tylko Miłosza to ogarniałam temat ale teraz przy trójce dzieci jest to o wiele trudniejsze
Jednemu przetłumaczysz bo jak nie ma w koło rywalizacji to ok ale gorzej jak jest już dwoje to wtedy jest trudniej
I najgorsze jest to, że nie można cały czas patrzeć na nich i kontrolować , które jest winne bo każdy zwala na drugiego i jak wtedy wymierzać sprawiedliwe sądy?
Ogólnie i tak uważam, że w miarę są do ogarnięcia bo np poza domem są grzeczni i ułożeni hehe. Maks też zawsze na chodniku idzie za rączkę , chyba, że mu pozwolę na swobodę i tak było od zawsze. Zresztą z żadnym z dzieciaków nie miałam tego problemu
Gorzej jest w domu, system nagród i kar to też nie wiem czy by się sprawdził, bo weź trójce dzieci co tydzień nagrodę dawaj hehe. Chyba , że mięliby półroczny system nagradzania to ok.
Cieszy mnie tylko wiecie co? Że oni sami garną się do nauki i Olka i Miłosz. Nie mam problemu z zaganianiem do nauki bo sami przychodzą z podręcznikami
Jak słucham, jak inne mamy narzekają, że siłą muszą zaganiać i to jeszcze focha strzeli to cieszę się, że nie mam tego problemu dodatkowo z nimi
.
A poza tym Maks to ranny ptaszek - też tak macie? Matko on 5-6 na nogach. Fakt nie drzema w dzień i stąd to, bo o 19 już śpi ale cóż z tego jak reszta łazi
. Owszem ja z rana wstanę ale marzy mi się weekend z pobudka o 8:-)
Aaaaa i znów odzywa nam się azs, tym razem na buzi mu wyskoczyło:-( Do tego kaszle jak gruźlik, bo ma tendencje do schodzenia kataru na oskrzela, no dostanie katar i na drugi dzień już napadowy kaszel a lekarz mimo zaświadczeń ze szpitala i od pulmologa, że dziecko powinno brać pulmicort i berodual na stałe nie chce mi zapisac na ryczałt tylko na 100%
Efekt jest taki, że nie podaję, bo na m-c musiałabym z berodualem wydac jakieś 260 zł
A po prostu teraz gdy ja nie mam pracy to jest niełatwo - nie jest katastroficznie ale wiecie te 300 zł dałoby mi dziurę w domowym budżecie, mam na styk i kurcze ciężko cos wykręcić z tego. No w końcu troje dzieci to nie w kij dmuchał a oni mają taką możliwość obróbki produktów spożywczych, że ja nie wiem jak i kiedy oni to robią
.
A jeszcze jedno, której dziecię pije jeszcze mleko? Maks masakrycznie - chyba z 5 x po 210 ml na dzień
I to mieszanki bo krowiego nie ruszy skubaniec
No rozpisałam się ufffffff
No to jak już pisze mega referaty to zdjątko jeszcze wkleję: