reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

dokładnie....mój wyrywa kabel z lapka mi i mojemu nagminnie juz...i co zrobisz...nic nie działa na niego....w innych kwestiach troche sie słucha a przy tej "zabawie" juz nie:-D

moja to wcale nie słucha się .... tzn u niej nie ma słowa nie wolno :wściekła/y: a weż powiedz przynieś pilota albo telefon odrazu biegnie i znajdzie nie wiadomo gdzie by był schowany no i przyniesie... i to rozumie :-D ahhhh ale i tak przekochana jest :)
 
reklama
dziewczyny taki etap u dziecka, musi się nauczyć czego nie wolno a co można:tak: Mój Maks np bezczelnie grzebie w koszu na opał, patrzy się na mnie, mówi nunu i grozi palcem a i tak wyciąga:-D, tak samo jest z lampkami na choince, bo mam takie jakby kryształki i te otoczki plastikowe wyczaił, że się ściąga i nagminnie to robi:laugh2:
I nie pomaga moja sroga mina i surowy ton, no może bardziej się zastanowi i dłużej mu zejdzie na brojeniu:laugh2:
 
Hihiu mnie LAura słucha:rofl2: Jak mówię NIE to spuszcza głowę, odwraca wzrok, strzela focha, obraża sie i kładzie krzyzem. rozpacz jest proporcjonalna do pragnienia:-D
U nas niema spacji i literki, choinka jest goła do połowy, lampki jako tako jeszcze wiszą. Komp zresetowany ilion razy:sorry2:
 
hej dziewczyny:-) dzięki za kciuki, co do pracy to jak się dowiedziałam to był dopiero pierwszy etap rekrutacji. W tym tygodniu mnie poinformują czy przeszłam dalej.
 
Witajcie!!!
Chciałam podziękować wszystkim za słowa otuchy - aż sie popłakałam jesteście takie kochane tyle dobrych słow na pocieszenie moje virtualne kumpele co ja bym bez was zrobila ... :* dziekuje wam wszystkim bardzo bardzo mocno:* wczoraj byłam na wizycie dr nie powiedzila nic konkretnego tyle tylko ze mam przyjsc za 2 tyg w 38tyg i wtedy podejmiemy decyzje co i jak , codziennie modle sie aby jednak sie obrocila wiem ze porod boli ale musze dac rade sn bo szybciej dojde do siebie ... dorotko chyba ty pytalas- ma byc dziewczynka ( Gabriela lub Anna- dylemacik z meżem mamy :) ) i ktoś pytal o pomoc wiec : moja mama pracuje ( tzn stoi za smieszne pieniadze na rynku z warzywkami 25zl za dzien :/ ) wiec nie moge prosic ja rzuc prace i przyjdz mi pomoc, zapewne zaraz po pracy bedzie przychodzila czyli ok 15 no ale za dnia jak to bedzie wygladac nie mma pojecia , kolezanka tez pracuje .. a do tesciowa- chocbym musiala na kolanach przy dzieciach sie czolgac, o pomoc nie pojde do niej , bo dla niej licza sie tylko coreczki jej a syna ma gleboko... dluga historia .. my ledwo koniec z koncem wiazemy jeszcze tyle mi brakuje na przyjscie malej a ona zyje w luksusach i nawet nie zapyta czy jakos pomoc ... po slubie jedna corka dostala mieszkanie druga pol domu umeblowanego a my z M na wynajętym siedzimy po uszy w długach ... no ale mamy siebie wspieramy sie i musimy dac rade :) miłego dnia i jeszcze raz wam dziekuje:*
 
Hejcio

u nas noc koszmar,olis trasznie 1,5h plakala oj mowie Wam jakby ja cos bolao nie wiem dokladnie

Marietta daj znac jakbys cos potzrebowala dla dziewczynki,ja mam bardzo duzo rzeczy malusich dla dziewczynki jakby cos moge Ci cos podeslac

milego dnia dziewczyny
zrabana jestem na maxa
 
Justyna trzymamy kciuki za to żeby się udało z pracą.

magi beti u mnie na szczęście klawiszy nie wyrywa ale włączyć z 5 razy musi nawet jak jest włączony i wali w klawiaturę, a najlepsze zajęcie to słuchanie Elmo's Ducks i Elmo's song na yt.

dorotka a może jakieś koszmary jej się śniły coś przeżywała...u nas tak się zdarza czasami...

My wczoraj byliśmy na zakupach. Przyjechałam tak zrypana, że szok...W sumie obkupiliśmy trochę małego. Coś tam do jedzenia na święta i parę stówek mignęło przed oczami. Mimo moich obaw mały dobrze sobie poradził z teściową :) ale jak przyjechaliśmy to już moja mama była i był na nas obrażony...:) nie chciał na ręce ani się przywitać. Dopiero po godzinie mu przeszło ale wtedy to już nie chciał mnie puścić. Powoli zdrowiejemy, tylko wszystkim nam trochę jeszcze katar został.
 
Marietta kurcze smutne:-(

Co do mlaucha to buuu myślisz rodzic sn pośladkowo:szok:?? dobrze zrozumiałam? Kobieto nie wariuj bo to jest niebezpieczne. Nie wiesz jak się to moze zakończyc tfu tfu.
Faktycznie sytuacja nieciekawau Was, przykre i dla Ciebie dodatkowy stres. Wytrzymacie jeszcze jakiś czas, malutka pójdzie do żłobka i się odbijecie:tak:
Szkoda, że wcześniej nie pisałaś że brakuje Ci do wyprawki.
 
reklama
Dziewczyny dziekuje naprawde .. ubranka mam bo sporo dostałam od chrzestnej Jeremiaszka po jej córci jeszcze :) także tu sobie poradzimy, nie wiem narazie jak to bedzie z wychodzeniem mała na poczatek tylko na chwilke na dworek bo to zima przeciez , ale co z synciem przeciez nie bede go kisic w domu teraz codziennie jestesmy na spacerze w sumie od urodzenia codziennie wychodzimy chociaz na chwile hmm nie potrafie sobie tak za wczasów poukladac planu..mysle ze jak juz przyjdzie mala na swiat jakos sie pouklada samo...:/? kernus kochanie nie nie bron boze posladkami sn... ja zyje z nadzieja ze mala jednak zechce sie w ostatniej chwili odwrocic na zdrowiu dziecka nie bede ryzykowac... nawet mi to przez mysl nie przeszlo ... pomagam jej w rozne sposoby leze z lapkami u gory ciagle na lewym boku i wszystko co wyczytam staram sie robic.. wierze ze skonczy sie to po mojej mysli:) dla malej musze pokupowac jeszcze kosmetyki tzn oliwke i te drobiazgi pieluchy i tetrowe tez bo po malym wszystkie dojechane zaplamione , narazie nie mysle o tym staram sie duzo odpoczywac aby nic wczesniej sie nie wydazylo.. M mowie ze jeszzce troche i bujnie sie robotka a teraz zastoj chwilowy w warsztacie a zus co miesiac trzeba placic... jakos to bedzie ja nie doluje go bo wiem ze to w niczym nie pomoze staram sie motywowac i przed kazdym wyjsciem z domu wspierac go zeby tez sie nie zalamywal... a mowia ze pieniadze szczescia nie daja... aa no i moze znajdzie sie kupiec na moje autko ktore stoi nieuzytkowane pod blokiem to troche dlugi sie splaci .. trzeba wierzyc i jakos z dnia na dzien zyc :)
 
Do góry