reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Przyszła_mamo, co do formalnych rzeczy przed chrztem, to my musieliśmy przynieść akt urodzenia dziecka, a w dniu chrztu chrzestni spoza parafii zaświadczenie, że mogą być chrzestnymi. U nas w kościele nie chcą żadnych pieniędzy za chrzest.
mb_1, i jak mała z zupkami? zaczęła jeść? dla Karolinki przygotowuję zawsze dwa kubeczki zupek. Pierwszego dnia zjada niewiele, ale drugiego zazwyczaj już całość. A ty jak robisz?
Anitas, trzymam za was kciuki. Mam nadzieję, że drugi wynik nie potwierdzi wcześniejszej diagnozy.
Kinia, chyba powinnaś przeprowadzić poważną rozmowę z mężem, bo tak nie powinno być. A małej może wychodzą kolejne ząbki i dlatego taka marudka?

My też idziemy do lekarza, ale ortopedy. W końcu pozbędziemy się gipsu i zobaczymy, co będzie dalej. :)
 
reklama
Dziewczyny tragedia. Olek spadł z nocnika. Pilnowałam go ale oczywiście nie zdążyłam złapać. Nic mu się na szczęście nie stało, chyba bardziej się wystraszył. Oczywiście to cała moja wina wg męża...dostałam opiernicz...jestem zła na siebie, że go nie upilnowałam i na męża, bo jemu też mogło się to przydarzyć, teraz na mnie obrażony wielce...niech się cały dzień małym zajmuje, gotuje, pierze i sprząta to pogadamy...
 
Hej
Dziewczyny wspolczuje problemow z mezami. Ja obecnie nie moge narzekac, bo maz chetnie zajmuje sie mala. Super sie bawia. Probuje ja usypiac, tyle, ze mloda ostatnio jak jest zmeczona to tylko ze mna chce byc:szok: Ja mialam ochote jechac latem do rodzicow na jakies dwa tygodnie, ale maz nie wyobraza sobie, ze go samego zostawimy, wiec pewnie mama przyjedzie do nas.
Joasia M jeszcze nie jeden wypadek i klotnia tym spowodowana nas czeka. Glowa do gory.
Whitneyxx z jedzeniem nadal kiepsko, choc sa male postepy. Pozwalam mlodej grzebac w talerzu, czesc wyladuje w buzi, czesc na podlodze. Wczesniej szykowalam jeden z ktorego wszystko wyrzucala raczkami, a z drugiego ja karmilam.
Poza tym chetnie je to co moze wziac w raczke i co jest surowe.
 
Witam po wekendzie.
anits dzięki za wyjaśnienie ...przykro że musicie przechodzić przez to....trzymam kciuki. A niecharmonijny rozwój dzieci to terazjakaś plaga czy co?????

Joasiu faceci ....ochrzanić porządnie by się go przydało..ciekawe jakby się zachował jakby to jemu się przytrafiło?? Pewnie uciąłby, że :nie chciałem i każdemu może się przytrafic"
Kinia brak słów!!!:szok: Ojciec nie tylko płodzi dzieci ale też je wychowuje i pielęgnuje....:no:katastrofa, siły dużo Ci życzę.
Co do chrztu już wsio wiadomo więc nie będę nic wymyślać;-)
Wczoraj byliśmy na wypadzie na skałkach, Laura w chustę i wio:-) było bardzo fajnie, a potem loooodyyyy
Laura od wczoraj chora.. W nocy 39,4, rano 39,3 po kąpieli chłodnej teraz stanęła na 37,7...biedulka całą noc nie spała, męczyła się a i ja do 2 nie zmrużyłam oka. O 6 Michał znowu obudził się z rykiem bo tata pojechał i jestem zombi:dry:
 
Hejka!
Max już się czołga do przodu :-D już nie wyje jak zabawka za daleko tylko zasuwa do niej sam. A po smoka to by chyba cały dom przeczołgał :-)
Pozdro!
 
witam,
no mój Maksio to typowy leniuch ;) A za o jak irytacją reaguje jak mówię nie albo nie wolno jak cos chc:tak: już sie zaczyna wymuszanie swoich racji;-).
My dzis do pediatry bo Maks ma pogorszenie stanu skóry, juz steryd poszedł w ruch bo paskudnie skóra wyglądała a on bez przerwy ją drapał:-(. Muszę pogadać aby zmienił Zyrtec na cos innego bo po nim zero poprawy, jakby nie działał. No i oczka dalej ropieją, jest kaszel i z rana przypchany nos, no i rozdrażnienie:-(
 
Hausfrau, brawo dla Maxa. :) Jeszcze trochę i zacznie raczkować. :)

Karolinka jest już bez gipsu. Kontrolę mamy za 6 tygodni. Wczoraj trochę marudziła, ale dzisiaj już pełza bez problemu po całym domu. Martwi mnie tylko stawanie, bo jak ją biorę pod paszki, to tak dziwnie ustawia tą nóżkę ze zwichniętą rzepką. Zobaczymy, jak zacznie sama stawać. Może wtedy inaczej będzie to wyglądało.

Joasia, a twój mąż to chyba powinien cię pocieszyć a nie się obrażać. W końcu takie wypadki się zdarzają i wystarczy, że sama czujesz się winna - dziwni ci faceci.

Kerna, i jak mała? Już nie gorączkuje? A jak z ząbkami u niej?

Gaja, a ty nadal masz tego samego pediatrę, czy zmieniłaś? Mam nadzieję, że pomoże Maksiowi.

Miłego dnia dziewczyny!!!
 
Dziewczyny dziękuję za wsparcie :) na szczęście małemu się nic nie stało. Ale maruda straszna tylko na dworze by siedział. Zamówiliśmy mu kojec w związku z tym :) jako taki prezent na Dzień Dziecka hihi :) berber country KOJEC BERBER HORN COUNTRY 2011 NOWOŚĆ HIT (1618793540) - Aukcje internetowe Allegro

Kinia1 współczuję z tą pracą. Mi na szczęście mąż pomógł, ale poza tym mam wrażenie że mało się udziela. Ja pracę napisałam, zaakceptowana. Oprawia się :) jutro fotki jadę zrobić i chyba obrona będzie 17 czerwca, ale w piątek będę wiedziała dokładnie. Chętnie bym Ci pomogła bo wiem co to znaczy nie mieć czasu i nie móc się skupić. Mąż wywoził małego razem ze sobą do teściowej przez 3 popołudnia i skończyłam pisać. Trochę go na spacery zabierał. Ciężko pogonić go żeby się ruszył trochę. Powiem Ci że jak rzuciłam teks że jak nie dostanę pracy to może podyplomówkę zrobię to mi powiedział, że to nie ma sensu jak nie się ma pracy. Ja mu powiedziałam, że jak do pracy pójdę to nie będę miała czasu na podyplomówki. A sam robi i specjalizacje też...

przyszła mamo
ksiądz chrztu odmówić nie może ale odmawiają, a jak nie jeden to drugi ochrzci dziecko...

whitneyxx a mój leń nawet pełzać nie chce. Poleży na brzuchu pośmieje się i koniec. Jago go złapę pod pachy to się huśta na nogach. Dobrze, że już bez gipsu :)

No i miałam pisać więcej ale Olek się obudził i wzywa.
 
Witam!

Dawno mnie tu nie bylo. Mam nadzieje ze jescze mnie pamietacie. Mielismy gosci przez tydzien i jeszcze wesele kuzyna meza w miedzyczasie i nie mialam czasu zagladac na bb. A potem jakos tak wypadlam z rytmu.
Majeczka zdrowa. Staje przywszystkim co sie da i chodzi przy tym przy czym stanie. Zabawki jej nie interesuja bo tylko stawanie sie podoba! Wiec oczy ogolnie dookola glowy. Umie tez sie wspinac na nizsze meble:szok: Ostatnioo zaczela tez jesc lepiej i ma juz 6 zabkow: dwa na dole i cztery na gorze:).
Niestety nie odniose sie do waszych postow bo nie czytalam jeszcze cos ie uw as dzieje, ale postaram sie to nadrobic.
Dobranoc.
 
reklama
Hej


Hausfrau brawo dla czołgajacego Maxa:tak::-)

Gaja
i jak po wizycie u pediatry??

kerna
jak tam Laurka, sa jakies nowe zebole?

Beniaminka
hop, hop. jak minał weekend? Mam nadzieje, ze pierwsza wyprawa wypadła pozytywnie:tak:

Kinia i jak po wizycie u lekarza? A małzowi to sie porzadny opiernicz nalezy:tak:Nie dziwie Ci sie ze nie wyrabiasz. Przeciez przy pisaniu pracy czy nauce potrzeba dłuzszej chwili skupienia, a z dzieckiem to chyba tzn. na pewno niemozliwe, przynajmniej ja sobie nie wyobrazam. A moze popros jakas kolezanke zeby Ci posiedziała z mała, a mezowi niech bedzie łyso, ze Ci nie pomogł.

whitneyxx to super, ze Karolinka juz bez gipsu. Teraz to juz bedzie wszystko w porzadku


aaa i u nas tez wypadek sie zdazył, mały spadł mi w piatekz łozka:szok:. Zawsze rano jak zje to biore go do siebie do łozka i kimamy jeszcze z godzinke czy dwie. Jego kłade przy scianie, i wydawało mi sie ze nic złego nie moze sie stac. Ale w piatek własnie niby sie obudzilismy, ale mi sie oko przymknęło jeszcze:zawstydzona/y: i tylko hałas mnie obudził. Jak sie nie zerwałam, a tu patrze a on lezy na podłodze, na pleckach za naszymi głowami. Nie wiem jakim cudem, ale policzek miał czerwony i guza na głowie:baffled:, a przeciez lezał na pleckach. Płaczu było troche, ale szybko go zagadałam...ale stracha sie najadłam, ze hej.

Joasia M mi na szczescie maz wymowek nie robił, sama i tak miałam stracha wielkiego. A jak siedzi na nocniku to go pilnuje, bo sie kima bo jeszcze za bardzo nozkami do podłogo nie dotyka (chyba za duzy nocnik mamy)

papa
 
Do góry