reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Jeśli chodzi o robienie kanapek, to u nas było odwrotnie. Jak chodziłam do pracy, mój mąż wstawał wcześniej i robił nam śniadanie i kanapki do pracy. :-) Teraz przygotowuje śniadanka tylko w weekendy, a w tygodniu kolacyjki. Ja robię obiady.
 
reklama
Dzien dobry :-)

Wczoraj ze zmeczenia obie szybko padłysmy z Julka do łóżka, przeczytałam form ale juz pisac nie zdążyłam .
Jesteśmy zadowoleni z wizyty , chociaż mój P do homeopatii jest nastawiony sceptycznie.Wywiad i oserwacja dziecka trwały ok 45 minut, dostaliśmy 2 x po 4 kueczki specyfików homeo, w związku z dystrofią urodzeniową Julki i zatruciem antybiotykami ( szczpionka w 1 dobie takze) by przywrocic sprawne dzialanie rzewodu pokarmowego. No i sie dzialo wczoraj...Julka byla po nich pobudzona( po 4 granulkach ) , stękała i zrobiła big kupola, nie chciała jeść. Tak ma ponoć być- zaostrzenie objawów brzuszkowych, by potem proces sie wyciszył i brzuszek doszedł do zdrowia.
Odroczenie szczepien do 1 roku życia na piśmie.Kontrola za 2 miesiace i stala konsultacja , dostep 24h na dobe telefonicznie.
Witam!

Hausfrau - dziękuję za informację!

My dalej się leczymy! Jest ciężko, w szczególności z odciąganiem katarku, bo Franuś sobie nie daje. Ja też zakatarzona, mąż dziś ma gorączkę, więc okropnie chory - tak jak faceci! Leży i kwiczy. A ja w niedzielę z gorączką zaiwaniałam na całego przy chorych dzieciach i nie ważne było, że źle się czuję!

K8sad - gratulacje dla synusia! Sto lat! No i fajny komplement dostałaś od męża!

Beniaminko - jak było u lekarza?

Ritko, opisałam wyżej :) A jak u Was, jak Franuś i Tosia...bo o męża nie pytam, pewnie nadal ciężko chory. Bo mężczyzna, jak juz chory to z reguły ciężko ;-) A Ty jak sie czujesz?

Joasia, no to obie i chyba jeszcze Magi w prima aprilis zaczynamy pracę...ale mam "stresa" :-(
Whitney, i chwalic sobie męża :tak: Mój czasami zrobi kanapki dla nas, ale teraz ma wymówkę" Ty tego nie jadasz, tamtego nie jadasz" a chodzi o nabiał i jajka , no i rzadko już robi , a ja jemu zdarza się, że gdy wyjeżdza w długą trasę zrobię kanapki, ale tak na codzien robie obiady i czasem wspólne śniadanie. Zobaczymy jak bedzie teraz po powrocie do pracy :-)

Życzę Wam miłego dnia ! Pogoda piękna...chce się żyć i na spacer lecieć :-)
 
witam z rana,
pogoda faktycznie piękna, niestety jak pisałam wyżej to mnie pozytywnie nie nastraja :( Ja tylko mam nadzieję, że ten bunt wózkowy minie.

A tak w ogóle to załatwiłam sobie salę na komunię, myślałam że już nic nie będzie i w domku zrobię ale w szkole Miłosza na stołówce będziemy mieć :) Zaledwie z minutke od domu to w razie co małego uśpić czy cos to myk do domku na jednej nodze :)
 
ladna pogoda:szok:no to ja chyba na innej troposferze zamieszkuje, bo pogoda do d:no:

beni fajnie z tym homeo, ja w sumie sceptycznie do tego pochodze, osatnio tez byl artykul duzy w newsweeku na temat herezji w medycynie pt homeoterapia:-D

masz odroczzone wszystkie szczepienia lacznie z wzwb:eek:
 
Beniaminko Hm jak z tym brzuchem u nas się nie poprawi po bebilonie pepti to chyba też się skuszę na homeopatę...

U nas też piękna pogoda więc jak tylko mały się obudzi idziemy na dwór. Dziś byłam na badaniach wstępnych i okazało się że ich nie miałam bo stare były ważne nie wiem po co mnie wysyłali skoro do tego samego miejsca pracy co poprzednio...no cóż przejechałam się i zrobiłam trochę zakupów w drogerii...
Teraz spadam się zdrzemnąć z Olkiem bo dziś czadu dawał w nocy, więc mało spałam a pobudka o 6 na te badania...
 
Beniaminko Hm jak z tym brzuchem u nas się nie poprawi po bebilonie pepti to chyba też się skuszę na homeopatę...

U nas też piękna pogoda więc jak tylko mały się obudzi idziemy na dwór. Dziś byłam na badaniach wstępnych i okazało się że ich nie miałam bo stare były ważne nie wiem po co mnie wysyłali skoro do tego samego miejsca pracy co poprzednio...no cóż przejechałam się i zrobiłam trochę zakupów w drogerii...
Teraz spadam się zdrzemnąć z Olkiem bo dziś czadu dawał w nocy, więc mało spałam a pobudka o 6 na te badania...

Joasia, a dlaczego miałaś badania wstępne a nie kontrolne, które robi się po nieobecności (zwolnieniu lekarskim) trwającej dłużej niż 30 dni?
 
witam dziewczyny!
Jestem matką wrześniowego Bartka,więc często zaglądam na wasze forum .Wiele z waszych rad mi pomogło, więc chciałabym się choć trochę odwdzięczyć.A więc , mam pytanie do Gaji , czy nie myślałaś że dziecko tak się zachowuje bo zostało przestraszone? Jeśli tak , to może trzeba przelać nad dzieckiem białko?
Wiem co niektóre z was sobie o tym pomyślą( że to zabobony, że to nieprawda itp.)lecz ja sama wypróbowałam to na własnych dzieciach i czasami tylko to pomagało. Nie wiem jak to działa. Sama dowiedziałam się jak to się robi od mojej babci. Więc może spróbuj?
 
reklama
witam dziewczyny!
Jestem matką wrześniowego Bartka,więc często zaglądam na wasze forum .Wiele z waszych rad mi pomogło, więc chciałabym się choć trochę odwdzięczyć.A więc , mam pytanie do Gaji , czy nie myślałaś że dziecko tak się zachowuje bo zostało przestraszone? Jeśli tak , to może trzeba przelać nad dzieckiem białko?
Wiem co niektóre z was sobie o tym pomyślą( że to zabobony, że to nieprawda itp.)lecz ja sama wypróbowałam to na własnych dzieciach i czasami tylko to pomagało. Nie wiem jak to działa. Sama dowiedziałam się jak to się robi od mojej babci. Więc może spróbuj?

ale czad!
 
Do góry