Beniaminka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2010
- Postów
- 1 886
Dzien dobry,
Trudny dzien wczoraj, Mala miala caly dzien bole brzuszka- albo koli, albo jeszcze ta niedroznosc sie odzywa, do tego musialam wszystko pzygotowac na oje dzisiejsze wyjsce na p0grzeb, 3 h mnie nie bylo
Dziekuje Wam za wyrazy wspolczucia, no przykre...I znowu refleksja- jedni sie rodza , drudzy odchodza i tak zaklety sekret tego zycia na Ziemi.
Moj P swietnie sobie poradzil, jeszcze ogarnal domek i 3 razy katmil mala moim mlekiem, super im poszlo, a Julka spi do tej pory,wiec chyba dzisiaj brzuszek juz nie boli- uff! :-)
Wpisalam SMSska od Dagny, super ze moze miec Mtyldzie przy sobie
dziewczyny, jesli sutki bola Was juz tak dlugo po porodzie, to moze jednak to neprawidlowy chwyt dzidziusiowej buzi- ktos juz pisal- ze dziecko ma chwycic cala brodawke wraz z otoczka a czasem nawet kawalkiem piersi jesli otoczka mala( moja duza i jeszcze wystaje z buzi) I jak maluch zbyt plytko chwyci sutek , to ma go na jezyku i wlasnie jego ssie a nie te otoczke , i wtedy sutek jest stale macerowany, raniony. Moja Julcia jedna piers mi plytko chwyta , mam plaska brodawke na niej, a druga super i widze roznice, ale juz opanowujemy lepsze ssanie, polozn chwalila ze mala ladnie buzie trzyma czyli- wywiniete gorna i dolna jej warga, a sutek na podniebieniu, na jezyczku zas otoczka z zatokami mlecznymi.
Mnie pomagalo moje mleko samrowanie i bephanten, ponoc nie trzeba tak dokladnie zmywac, qle ja zmywalam tylko woda i wycieralam. Aha i nie myjcie piersi po kazdym karmieniu, smarowac mlekiem i jest Ok.
Dzisiaj na pogrzebie spotkalam kuzynke, ktora karmi synka 12 miesiecznego i pracuje, wszystko udalo sie pogodzic, i powiedziala mi na stypie ze moge jesc kluski gotowane z ziemniakow, ale sie ucieszylam, i duzo buraczkow byle bez octu ze sloika.
Asiek, Malpko- duzo zdrowia dla Was i waszych pociech !
Asiek, no a gdzie mamy sobie ponqarzekac na naszych chlopow jak nie tutaj .
Lece bo mala wstaje... Papa
Trudny dzien wczoraj, Mala miala caly dzien bole brzuszka- albo koli, albo jeszcze ta niedroznosc sie odzywa, do tego musialam wszystko pzygotowac na oje dzisiejsze wyjsce na p0grzeb, 3 h mnie nie bylo
Dziekuje Wam za wyrazy wspolczucia, no przykre...I znowu refleksja- jedni sie rodza , drudzy odchodza i tak zaklety sekret tego zycia na Ziemi.
Moj P swietnie sobie poradzil, jeszcze ogarnal domek i 3 razy katmil mala moim mlekiem, super im poszlo, a Julka spi do tej pory,wiec chyba dzisiaj brzuszek juz nie boli- uff! :-)
Wpisalam SMSska od Dagny, super ze moze miec Mtyldzie przy sobie
dziewczyny, jesli sutki bola Was juz tak dlugo po porodzie, to moze jednak to neprawidlowy chwyt dzidziusiowej buzi- ktos juz pisal- ze dziecko ma chwycic cala brodawke wraz z otoczka a czasem nawet kawalkiem piersi jesli otoczka mala( moja duza i jeszcze wystaje z buzi) I jak maluch zbyt plytko chwyci sutek , to ma go na jezyku i wlasnie jego ssie a nie te otoczke , i wtedy sutek jest stale macerowany, raniony. Moja Julcia jedna piers mi plytko chwyta , mam plaska brodawke na niej, a druga super i widze roznice, ale juz opanowujemy lepsze ssanie, polozn chwalila ze mala ladnie buzie trzyma czyli- wywiniete gorna i dolna jej warga, a sutek na podniebieniu, na jezyczku zas otoczka z zatokami mlecznymi.
Mnie pomagalo moje mleko samrowanie i bephanten, ponoc nie trzeba tak dokladnie zmywac, qle ja zmywalam tylko woda i wycieralam. Aha i nie myjcie piersi po kazdym karmieniu, smarowac mlekiem i jest Ok.
Dzisiaj na pogrzebie spotkalam kuzynke, ktora karmi synka 12 miesiecznego i pracuje, wszystko udalo sie pogodzic, i powiedziala mi na stypie ze moge jesc kluski gotowane z ziemniakow, ale sie ucieszylam, i duzo buraczkow byle bez octu ze sloika.
hej mamusie
ja dzis w podłym nastroju.... Lena ładnie spała do godz4 poxniej budziła sie juz co godzine a od 6 nie spała az do teraz... nie szło ja uspac wiec musiałam wrzucić ja do huśtawki... w nosku znów pojawił sie katar... z rana postanowilismy ze jednak podamy antybiotyk- efekt taki ze mała zwymiotowała całą zawartosc brzuszka (( ehh nie mam juz sił ja tez sie czuje fatalnie, chwyciły mnie zatoki- masakra normalnie...
dodatkowo pokłóciłam sie z P - egoista on mi mowi ze ma "pompe" .... skupiony jest tylko na sobie owszem nie powiem pomaga mi ale oczekuje on wzamian chyba ze mu padne do stóp w formie podziękowania... nie intewresuje go jak ja sie czuje, najwazniejsze ze to on jest zmeczony- masakra szkoda pisac (((((((((((((((((((
Asiek, Malpko- duzo zdrowia dla Was i waszych pociech !
Asiek, no a gdzie mamy sobie ponqarzekac na naszych chlopow jak nie tutaj .
Lece bo mala wstaje... Papa