reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Benjaminko - super, ze juz niebawem bedziecie w domu - szybko zlecialo a Tobie udalo sie przetrwac tez czas :-)

I dziekuje za zyczonka dla Maciusia. "Roboczo" nazywamy go Maniusiem :-D

W ogole to rozwazalam zalozenie osobne watku na "przeinaczenia" naszych tatuskow, bo moj jest w tym mistrzem.. Ale nie wiem, czy jest sens.. czy inni faceci tez tak maja:

pieluszka tetrowa -> SZMATKA,
kombinezon na dwor -> KOSTIUM,
spray do noska Sterimar -> SZTEJMAR..

Cdn..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Benjaminko - super, ze juz niebawem bedziecie w domu - szybko zlecialo a Tobie udalo sie przetrwac tez czas :-)

I dziekuje za zyczonka dla Maciusia. "Roboczo" nazywamy go Maniusiem :-D

W ogole to rozwazalam zalozenie osobne watku na "przeinaczenia" naszych tatuskow, bo moj jest w tym mistrzem.. Ale nie wiem, czy jest sens.. czy inni faceci tez tak maja:

pieluszka tetrowa -> SZMATKA,
kombinezon na dwor -> KOSTIUM,
spray do noska Sterimar -> SZTEJMAR..

Cdn..

Hihihi, to zakładadajmy taki wątek, bedzie nam weselej :-) Pozniej podobny watek stworzymy dla naszych pociech, pierwsze słowa i przeinaczenia :-)

Kostium jest the best! :D
 
hej mamusie
maz dzis poszedł do pracy buuuu :( ale od jutra znów 2- tygodnie wolnego ma :))
nocka nawe nawet niunia sie nad nami zlitowała i przespala cale 4 godziny od karmienia do karmienia :)

wystawilam ja dzis na balkon (pierwsze werandowanie) a jutro zaliczymy rodzinny spacerek :)

to z tych miłych rzeczy bo aktualnie strasznie denerwuje sie jutrzejsza wizyta Juli u okulisty- zapadnie decyzja czy okulary czy zabieg :(( sama nie wiem co bym wolała :((((((


ale fajnie bylo wczoraj na ognisku :))) cale 2 godzinki relaksu :) niestety tesciowa dostała niezle w kosc od młodej az jej sie rece trzęsły jak przyjechaliśmy... swoja droga mogła zadzwonic ze mała płacze :/

BENIAMINKO kochana widac bardzo mocno ja dojrzałe jest Twoje macierzyństwo- tylko brac przykład :)
trzymam mocno kciuki za wypis Juleczki

Onionku sto la sto lat dla małego kawalera :) kurcze jak to smiesznie sie poukładało ze jedne maluszki koncza juz miesiac a drugie jeszcze w brzuszkach :)))
 
Beniaminko - bardzo bym chciała, żeby mnie wzięło w nocy. Cały dzień dzisiaj pobudzam brodawki i mam dość, pojawiają się drobne skurcze i promieniowanie w dół, a za chwilę przechodzi. A w dodatku zero przyjemności ;-)

Zgadzam się z Asiek, że Twoje macierzyństwo jest takie dojrzałe i fajne - aż miło poczytać jak piszesz o Julci :-) I wierzę, że jutro, najpóźniej we wtorek wypiszą ją do domu! Czego Wam z całego serca życzę!

Onionek - czytałam sms-a od Marji, strasznie mnie to rozbawiło :-) Przekazałam staremu, a on się odsunął ode mnie i patrzy na mnie takimi przerażonymi oczami - no nie mogę z nim! :-D W dodatku jest chory, przez jakiś tydzień kaszlał i czuł się gorzej, ale w końcu mu przeszło a dzisiaj koszmar. Powiedziałam mu, że jak nie wyzdrowieje, to ma się w szpitalu nie pokazywać. Bo nie dość, że mnie w końcu zarazi, to jeszcze inne ciężarówki.


A tak w ogóle to znów mam dzisiaj gości i ja chyba zwariuję - od rana się snuję po domu i staram się nastawić psychicznie na jutro i jakoś nie mam ochoty na rozmowy - zwłaszcza o porodzie itd. Ma przyjechać szwagier ze szwagierką i synkiem w drodze do Krakowa, na chwilę. I OK. Ale oczywiście moja teściowa się obraziła, że ona nie jest zaproszona. Wkurzyłam się jak cholera. Dziwię się, że ludzie sami na to nie wpadną, że może chcemy dzisiaj pobyć sami, odpocząć, poleniuchować, wyspać się itd... co innego wpaść na herbatę, a co innego jest siedzieć do późnego wieczora (a tak będzie jak przyjedzie teściowa). EH!
 
Oj kochana musze Cie zmartwic bo te odwiedziny to sie dopiero zaczna.. ja juz postanowilam sie przyzwyczaic, zacisnac zeby i przeczekac.. Wczoraj tez mialam nalot kilkunastoosobowej ekipy - chrzestna z mezem, dziecmi i ich dziecmi.. Przedwczoraj tesciowa z ekipa i tak w kolko...
Bede trzymac kciuki za to, zeby Twoj pobyt w szpitalu okazal sie mega krotki :-)
 
Nie dobijaj mnie jeszcze bardziej ;-)Ja tego chyba nie przeżyję! Będę się zamykać z małą w pokoju, tylko ona, ja i moje cycki i nie będziemy nikogo wpuszczać! W połogu mogę być niepoczytalna. Jak B powróci do łask to będzie mógł się zamknąć razem z nami :-D
 
dziękuje Dziewczynki za porady i wsparcie.. :-) jednak na razie się nie poddaję.. :-) dużo mi dały wasze rady... najbardziej mnie martwiło to, ze Malutka w ogole nie spała tylko cały dzień cyckała.. ale muszę się pochwalić.. dzis po cycku nawet mi troszkę zasypia... tak się karmimy od 2-giej... i nawet zdążyłam przygrzać obiad i poodkurzać.. :-) zobaczymy co to będzie.. moja Malutka ma na czółku naczyniaka płaskiego.. smuce się troszkę, bo poczytałam o tym, ze naczyniaki nie schodza zawsze samoistnie.. ale tez poczytałam, ze w razie ":w" usuwa sie je laserem.. bo kobitka z plamką na czółku może nie byc z tego zadowolona.. swoją droga położna mi mowiła, ze strasznie dużo dzieci sie teraz rodzi z naczyniakiem..
Dagna, ja tez Cię tak widze jak Dorotka.. ;-) rączki pod brode i czekasz.. :-) luzik... jeszcze chwilke! trzymam mocno kciuki!!!!
Baniaminko, Twoja milość, cerpliwośc i dojrzałość jest tylko do pozazdroszczenia :-) chylę czoła..
i przed multi mamami takimi jak np nasza Kerna.. jak Wy dajecie radę?? mega super mamusie z Was!!!
caluję Was, każda z osobna! cmok
 
Dagna rozumiem Ciebie doskonale, ja do samego konca wierzyłam ze mój poród zacznie sie naturalnie a tu taka załamka jak sie okazało ze na oddział mam zawitać,,,,,
mam nadzieje kochana ze długo w szpitalu nie zagoscisz...
nie mam czasu opisac swój poród ale mimo iz tyle złych rzeczy naczytałam sie o wywoływaniu to pociesze Ciebie ze mino iz tym razem podano mi oxt,... to wcale mocniej nie bolało :) nawet uwazam ten poród za 100% lepszy niz mój pierwszy :) trzymam kciuki :)))

Tosia jak miło czytac ze jestes juz w lepszej formie i ze sie nie poddajesz- brawo dla Ciebie :)))
 
reklama
Witajcie popołudniowo.

Mnie dziś jakoś nie do śmiechu, zaczynam się o siebie martwić, nie potrafie cieszyć się moim maleństwem:-(, tak wyczekiwanym.. Rycze już od godziny, jestem więźniem tego domu, jednego pokoju.. Z moim kochanym D nie tuliłam sie już tyle czasu, śpimy osobno, on z synem, ja z córką.. na razie tak jest łatwiej. Niech chociaż oni się wyśpią.. Tęsknie za moim synkiem, za naszymi rozmowami, zabawami, teraz nie mam dla niego tyle czasu bo małą karmie cycolem a to zajmuje troche czasu, potem nosznie do odbicia i jak się poszczęści to zaśnie na troche.

Tak mi brakuje tego co było jakiś czas temu, spokoju, śmiechu, jezu co mi jest:no:
Przepraszam że tak egoistycznie ale nie mam komu się wygadać, mąż co prawda widzi ale oprócz tego że wszystko się ułozy nie potrafi nic innego powiedzieć.. a mnie może potrzeba kopa, może potrzeba mi wiedzieć że nie jestem w tych odczuciach sama.
 
Do góry