reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

A ja dalej się martwię,że tak sporadycznie czuję te delikatne kopniaczki. :-(Tłumaczę sobie, że to moja pierwsza ciąża, że to dopiero 20 tydzień itd,no ale same wiecie jak to jest z nami. Zawsze będziemy panikować. :-D Już mi dziwne pomysły przyszły do głowy,że to może przez zbyt ciasne dżinsy, bo przestałam się w nie dopinać... No nic,nie będę się martwić na zapas.
Ja też nie czuję chociaż to moja druga ciąża. Czasami tylko jak siedzę przy kompie i jestem lekko pochylona do przodu to tak nisko coś i pulsuje ale kiedy dotykam brzucha to nie mogę nic wyczuć.
Dziewczyny a nie przeraża Was trochę to, że całe lato przed nami???Ja swoją starszą córcię rodziłam w czerwcu i akurat upały mnie już ominęły a teraz pewnie się już nie uda i trzeba będzie trochę chować się pod drzewkami w cieniu:):)
Przeraża i to jak :tak:;-)ja rodziłam w marcu więc nie wiem co to upały w ciąży. Kupiłam sobie 2 workowate i luźne sukienki z myślą o upałach, większość ciuchów jest z wiskozy, której nie znoszę i udało mi się trafić sukienki z takiego przewiewnego i nierozciągliwego materiału. Wiatrak też mam więc może jakoś przeżyję :-D
tylko lecha znalazlam bezalkoholowego z sokiem....zdania podzielone ja uwazam ze z niczym nie powinno sie przesadzac sa kobiety niepijace wogole nie palace i sa problemy a pijaczki narkomanki czy kolezanka cala ciaze kopcily i NIC
Co do lecha to jest to bardziej napój niż piwo, jest bezalkoholowy więc można go pić, na upały będzie jak znalazł :tak: a co do tych kopcących i popijających matek rodzących zdrowe dzieci to akurat mam zupełnie odwrotne obserwacje - znałam 3 i każda z nich urodziła poważnie chore lub upośledzone dziecko.
dziewczyny a czy was tez męczy zgaga? bo ja czasami nie wyrabiam szcezgólnie po nabiale! po twarogu, jogurtach, aktivi a musze jesc nabial bo mięsa nie jem...
Męczyła w poprzedniej ciąży i męczy teraz i to prawie od początku :crazy:

A najbardziej męczy mnie alergia na pyłki, nie mogę wytrzymać i muszę brać leki bo inaczej nie mogę funkcjonować, lekarz powiedział żeby starać się ograniczać chyba że będę się bardzo źle czuła to wtedy mogę brać, zastanawiam się jakie są najbezpieczniejsze?
 
reklama
co do puchnięcia - to mówiłam, ze bedziemy w upały narzekały ;) niestety prawdziwe puchnięcie dopiero przed nami :baffled:

u mnie zgagi niet;) w pierwszej ciąży nie miałam, moze i teraz mnie oszczedzi :rofl2:

indygo -baaaaaaaaaardzo współczuje alergii, mój synus tez sie meczy,... jeszcze mamy miesiac spokoju, potem - jak trawy zaczna pylic - moze byc róznie... rok temu sie dusił i spończylismy w szpitalu, teraz zapobiegawczo bede dawac leki...

apropo piwka, to ja na pewno w upalnie dni od czasu do czasu pół karmi sobie wypije... wszystko mozna, ale z głową... :tak:

mam dziś sterte papierzysk do wprowadzenia, takze uciekam!
 
Mnie w poprzedniej ciąży też męczyła zgaga, opuchlizna i duuuużo dodatkowych kilogramów. Teraz jest o niebo lepiej. Na razie nie puchnę. Zgaga owszem już się pojawia ale tylko po nabiale tak jak u Syli28, więc jeszcze mogę jakoś nad tym zapanować. Z kilogramami też na razie nieźle bo tylko 2 na plusie. Jedynie początek ciąży był duuużo gorszy. Mdłości, nudności i potworne bóle głowy.
No ale tak jak pisze Renifer - obawiam sie że prawdziwe puchnięcie jeszcze przed nami :no::szok: Mam nadziej że jakoś łagodnie to przejdziemy.
 
witam was kochane mamy :-) trudno za wami nadążyć jak nie ma się rano możliwości zajrzeć od sieci, ale póki co daje rade :-D powiem szczerze, że uspokoiłyście mnei troche z tym piwem bo czasem mam taką ochote że aż szkoda gadać, a tu każdy marudzi że nie powinnam i wogóle ( nie ma to jak ktoś nie rozumiem co to znaczy mieć prawdziwego smaka na coś :baffled:). a i powiedzcie mi prosze czy można zatrzymać jakoś przyszłego tatusia przed kupowaniem (dodam nadmiernym) rzeczy dla maleństwa???? niestety nie mogę żadnej z was uspokoić jeśli chodzio dolegliwości booprócz senności i biegania do toalety nic mi nie dolega :baffled: czasem się nawet zastanawiam w związku z tym czy wszystko ze mną oki ??? nic życze miłego tygodnia i szybkiego końca pracy dla tych z nas które muszą wniej być
 
Taaaa, puchnięcie dopiero przed nami... :baffled: Też szukam jakichś sukienek przewiewnych na lato,bo przecież nie będę się męczyć w dżinsach...
misiunia jeśli chodzi o bezsenność,to możemy sobie podać ręce,bo ja od początku ciąży mam ten problem...Już nieraz na tym forum pisałam,że chce mi się płakać jak widzę na zegarku 2:00, a miliardy lat świetlnych później jest 2:05...I nic mi nie pomagało, żadne domowe sposoby typu ciepłe mleko cz melisa, NIC NIC!! Gin kategorycznie odmówił przepisania mi czegokolwiek na sen,a potem jak przychodzę do niego,to wielkie zdziwienie "Co pani taka blada? I podkrążone oczy..." Ja rozumiem,że nie można się faszerować takimi lekami w ciąży,ale czasami po prostu tak mnie korci,że....:no::no::no:
 
agawa ja robilam na tokspolazmozd juz 2 razy pierwszy raz w lipcu po tamtej nieduanej ciązy i teraz w tej ciązy i niestety nigy nie chorowałam, niestety bo gdybym chorowala to miałabym przeciwciała! ale planuje za miesiac powtórzyc. Ja jestem szczególnie uczulona na tego typu rzeczy poniewaz w tamtej ciąży przeszłam cytomegalie i jesli którs nie zrobiła tego badania na cytomegalovirusa to naprawde warto! moja kolezanka urodziła synka z cytomegalią a ja najprawdopodobniej przez tego wirusa straciłam ciąze! badanie robi sie z krwi.

nic mi nie mow ja przeszlam pieklo przez to badanie :-( bo IgG wyszedl mi dodatni a potem 3 tyg jakos tak czekalam na IgM ale ujemny to znaczy ze przechodzilam ale i tak strach byl i zostal, toxo oba ujemne
 
agawa ja też w czerwcu na wesele idę - na pewno znajdziemy coś w czym będziemy wyglądały przecudnie ;-)
A o zwolnieniu myślę. Jakiś czas temu zapowiedziałam w pracy, że od lipca znikam i póki co trzymam się tego.

inka mnie podbrzusze pobolewa bardzo często. Tydzień temu na wizycie kontrolnej wspomniałam o tym mojej gin - stwierdziła, że to wszystko zupełnie normalne, bo w dalszym ciągu wszystko się rozciąga...

Sarenka to świetnie, że w końcu w swoich czterech ścianach możesz zamieszkać!! A m? jest z Tobą?
Co do łózka - też muszę zmienić ;-)

Kamila trzymam kciuki!

Dziewczynki ja przyznaję, że ostatnio też skusiłam się na tego lecha. A jak mi smakował!! :-D:rofl2:

zgagi nie mam jeszcze, może to nagroda za 11 tyg. wymioty!! :laugh2:


A teraz najważniejsze!!!

Dzidziuś wczoraj jakieś fikołki zrobił w moim brzuchu, bo czułam tak pięknie, ze szok.:szok::rofl2::-D
W sumie dwa dni wcześniej było coś podobnego, ale o wiele delikatniej i nie miałam pewności. A wczoraj prawdziwie pogilał mnie dzidziuś mój kochaniutki!!!!!!!!!
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
princi ja też myślę o tych 4 dniach. Zamiast się cieszyć, że mniej to ja marudzę, że w ogóle muszę tam chodzić! :baffled:
Zwłaszcza, że nie kalkuluje mi się wcale, bo na zwolnieniu dostaję lepszą pensję - a to tak kusi!!;-)

Tylko,ze u mnie 4 dni to dluugi tydz pracy... bo ja mam taka zmianowa 2 dni pracuje dwa wolne, 3 dni pracuje dwa wolne, dwa dni pracuje.. i tak co trzeci tydz mam 4 dni pracy pod rzad :rofl2:

Zeby u nas tak zwolnienia dawali.. to napewno bym siedziala w domu~!
 
reklama
Do góry