Syla witaj w domu i na forum, cieszę się że ze szkrabikiem wszystko jest dobrze
Zuzia wielkie gratulacje !!!
My naszej malutkiej damy na imię Maja - wiem, że teraz Majeczek strasznie dużo ale trudno
A co do nieobecności męża to mój jest w delegacji 270 km ode mnie. Widzimy się tylko w weekendy, to jest dopiero nie do wytrzymania. Rozmawiamy ze sobą całymi dniami przez telefon, ale nic nie zastąpi ciepłych ramion blisko ehhhh
Staram się dziś rozszyfrować skróty z wczorajszego usg - to jest dopiero wyzwanie
Mój bąbelek ma na razie, jak to napisali "drobne obustronne torbiele splotów podpajęcznkówkowych" wedłóg lekaży mają zniknąz (wchłonąć się) w ciągu najbliższych 4 tygodni (99% tak właśnie robi) a ja mam zrobić najlepiej jak się niebędę martwić. Powiedzcie mi jak tego dokonać. Te 4 tygodnie bedą najdłuższymi w moim życiu
Zuzia wielkie gratulacje !!!
My naszej malutkiej damy na imię Maja - wiem, że teraz Majeczek strasznie dużo ale trudno
A co do nieobecności męża to mój jest w delegacji 270 km ode mnie. Widzimy się tylko w weekendy, to jest dopiero nie do wytrzymania. Rozmawiamy ze sobą całymi dniami przez telefon, ale nic nie zastąpi ciepłych ramion blisko ehhhh
Staram się dziś rozszyfrować skróty z wczorajszego usg - to jest dopiero wyzwanie
Mój bąbelek ma na razie, jak to napisali "drobne obustronne torbiele splotów podpajęcznkówkowych" wedłóg lekaży mają zniknąz (wchłonąć się) w ciągu najbliższych 4 tygodni (99% tak właśnie robi) a ja mam zrobić najlepiej jak się niebędę martwić. Powiedzcie mi jak tego dokonać. Te 4 tygodnie bedą najdłuższymi w moim życiu