reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Witam!!:-) Jagolek ja też czekam na wrzesień, ale już prawie maj a to oznacza, że do września już coraz bliżej;-)
Anek masz racje podczas badania prenatalnego mierzy się 3 wskaźniki, między innymi przezierność karkową i na podstawie tych wyników oznacza się czy jest możliwość wystąpienia wady genetycznej!!Skoro nie miałaś tego badania to nie ma się teraz nad czym zastanawiać, bo czasu nie wrócisz i musisz być pozytywnie nastawiona, ja w pierwszej ciąży nie miałam w ogóle badań prenatalnych a malutka urodziła się jako okaz zdrowia! Olinka, Oli i Eli rozumiem Waszą ciekawość, ja powiem szczerze, że nie bardzo mi zależało na poznaniu płci , ale mężuś się uparł i kiedy zapytałam ginekolog to od razu sprawdziła, widocznie miałam jakieś szczęście choć to było 1 kwietnia to może żart prima aprilisowy????:laugh2: A maleństwa w końcu się tak ułożą, że kiedyś poznacie płeć!!Eli uważaj na siebie i odpoczywaj:tak:
Ewusek i Michasia na usg często wychodzą inne daty terminy porodu, ale jeśli to się waha w granicach 7-10 dni nie ma się czym martwić!!Ja przy Oliwii miałam tak, że z usg ciągle wychodziła mi inna data porodu, że niby poźniej a urodzila się 2 tyg przed terminem i ważyła 3300, 53cm czyli raczej standardowo , choć jak czytam,że dziewczyny rodzą brzdące ponad 4 kg to jestem pełna podziwu dla nich bo mnie się wydawało, że moja już urodziła się duża!!A dzieciaczki dopiero teraz zaczną nabierać ciałka w nas kochane, więc dopiero teraz zacznie się nam „puchnięcie”:eek: Joan a jak udały się zakupy??Na pewno coś fajnego znalazłaś i nie przejmuj się tak bardzo, bo my ze względu na nasz stan będziemy na tej komuni obojętnie w czym ubrane wyglądać wyjątkowo:-D;-)A odnośnie tych bóli to może to po prostu efekty np. często pojawiającego się w ciązy zatwardzenia, sorki za tak mało eleganckie słowo:zawstydzona/y:, ale kurcze nie wiedziałam jak to inaczej ładniej ująć!!!
Sarenka oby ten wyśmienity humor udzielał Ci się jak najdłużej, bo dzięki temu maleństwo też pewnie przeszczęśliwe jak odbiera te wszystkie dobre emocje od mamusi:tak::tak:A co do tego,że słodycze wróżą córeczkę to nie bardzo bym w to wierzyła, ja przy pierwszej ciąży objadałam się słodyczami non stop, teraz nie mogę patrzeć na słodkie tylko kwas, kwas i kwas a i wtedy i teraz dziewczynka:confused2::szok:
Henrietta na badaniach prenatalnych lekarz dokładnie zbada Twoje maleństwo i na pewno Cię uspokoi, a widok maluszka jest niesamowity i na pewno na długo pozostanie Ci w pamięci:tak:Renifer i Postptaszyna skoro tyle się umęczyłyśmy przy pierwszym porodzie to nie ma innej opcji jak to, że urodzimy szybko sprawnie i bezboleśnie , zresztą jak każda wrześnióweczka tego forum:-);-):tak:Życzę miłego dnia jutro i zbliżającego się niebawem długiego majowego wolnego weekendu:)
 
reklama
henrietta5 dzieki za artykuł.. ja wpadłam na jakiś pierwszy lepszy i się poschizowałam, że dopiero po 7 msc... czyli wszystko jest ok skoro pojawiają się po 20 tyg.. u mnie już 21/23 więc nie ma źle :) ale ginowi i tak chyba wypada o nich powiedzieć.. co nie?


myślę,że dla własnego i dzidziusia spokoju powinnaś o tym wspomnieć , całuski

dzięki Agawa mam nadzieje,że po tych badaniach będę spokojniejsza
 
Ostatnia edycja:
Witam!

Mimo polepszenia pogody, mimo zbliżającego się weekendu - zapowiadającego grillowanie i wypady ze znajomymi - jakoś nie tryskam energią.
Może za dużo słodyczy we mnie:confused::confused::confused::confused:
I tak postanowiłam, że muszę zmienić dietę.A już na pewno zacząć jeść zdrowsze rzeczy. Śniadanie zaczęłam od płatków owsianych z mlekiem. Jakoś wchodzi. Choć rodzynki najsmaczniejsze :-D

A w Z-usie na deklaracji wg ich obliczeń wyszła różnica o jeden grosz i teraz muszę poprawiać wszystkie załączniki i na nowo składać. Powinni mieć jakąś normę dopuszczalnego błędu....

A wczoraj dostaliśmy zaproszenie na wesele do sąsiadki na 16 maja.Wesele za weselem :-) I póki co strojem się nie martwię bo już coś mam, gorzej jak nie wejdę później w to :-).

Miłego dnia!
 
Witam Was kobietki, u mnie dziś w końcu przespana noc, trochę wczoraj zaczęłam generalne porządki, szafa u córci błyszczy, ciuszki posegregowane, teraz została mi łazienka i przedpokój i kuchnia:no: ale chcę ogarnąć mniej wiecej tak, żeby na weekend mieć czyściutko już, bo siedzimy w domku. Mam już dosć imprezek, chcę spędzić czas z mężem i córcią, może odwiedzimy swoje ulubione miejsca-spacerek po lesie....
zmykam zrobić sobie śniadanko, bo Bartuś sie już głodny dopomina kopniakami:)
 
Hey
ja też Inka obiadam sie słodkościami a wolałabym coś pożywnego zjęśc. I też jak inne dziewczyny nastawiałam sie na poznanie płci dziecka. Myślałam,że wtedy zaczne dobierać kolorki do pokoiku. Narazie jest żołty taki słoneczny a na ścianie dzidziunia ponaklejamy naklejeczki, może dodamy jakiś kolorek:) Też na początku czułam sie zawiedziona, ale z dnia na dzień, coreaz mniej mi zależy na poznaniu płci dziecka. Oby zdrowiutkie i szczęsliwe było. Bardzo bym chciała żeby moja bratowa zaszła w ciąże i to mnie trapi ostatnio, bo po mnie zaczyna byc widać i chciałbym Jej opowiadać o pierwszych ruchach a wiem że jest Jej starsznie przykro:( Ma 30 latek i starają się z moim bratem juz dośc długo. Najpierw przeszkadzała prolaktyna, pózniej torbiele, teraz niby wszytsko oki ale nie mogą moż eto wina brata musi się przebadać bo też ma swoje latka. A nam t się udało tak łatwo, 7 miesiećy nieplanowane i już bocian leci.
 
hey, z tym nastawianiem sie na płec to niestety jest tak, ze nie my decydujemy, czy poznamy czy nie... ja na szczescie w obu ciązach płci poznałam juz w 13 tygodniu, choc teraz z wikusią, lekarz był pewien w 80 % - całkowita pewnosc miał ok 16 tyg... moja siora poznała płec córki dwa dni przed porodem... mała po urodzeniu miała same żółte i zielone ciuszki :happy:wiadomo ze dziecko ma byc przede wszystkim zdrowe, ale jadnak nasza babska ciekawosc bierze góre :rofl2:
-inka - ja tez nie tryskam... moze jak odwieziemy małego do dziadków na 4 dni i sie wyśpie porządnie to mi sie chęci do życia włącza... ogólnie jestem mały maruder :eek:

agawa - mój miki miał prawie 3,7kg i mam wrażenie ze jakby miał choć 100 gram wiecej to juz bym nie dała rady... :baffled: ja tez sobie nie wyobrazam jak to jest rodzic duze dziecko... i mam nadzieje ze nie bede musiała przez to przechodzic...

całe szczescie mi ciaza mija szybciej niz ta pierwsza... miki nie daje sie za długo nad tym zastanawiac, czy jest mi dobrze czy źle... nie mam czasu na szperanie na necie w róznych kalendarzach ciazy ile teraz ma dzidzia i co sie z nią dzieje... w pierwszej ciazy miałam na tym punkcie obsesje... a teraz czasem nawet na z czytaniem bb sie nie wyrabiam:sorry: takze jestem szczesliwa bo praktycznie wczoraj robiłam test a teraz juz mam półmetek, który minał nie wiadomo kiedy....
 
Czesc dziewczyny!

co do slodyczy to musze wam powiedziec , ze kiedy moglyby dla mnie nie istniec- czekolady, bombonierki mogly lezec pod moim nosem a nawet by mi nie przyszlo do glowy zjesc. teraz sie dziwie- bo zwlaszcza wieczorkiem napada mnie na cos slodkiego wiec zjem albo czekoladki czy lody czy jakies cistka. Bardzo dziwne. na szczescie zawsze sie zdrowo odzywialam-zreszta teraz tez - wiec tych kilka kcalorii wiecej mi nie zaszkodzi:rofl2:
tylko slyszalam, ze jak sie je slodycze to dziecko wieksze rosnie w brzuchu i potem moze byc problem przy porodzie :szok:
ale nie wiem czy to prawda

apropos porodu- znajoma zasugerowala mi porod w wodzie- i bardzo spodobala mi sie ta idea!;-) czy ktoras z was mysli tez o porodzie w basenie?

pozdrawiam ide sobie cos z dvd obajrzec-pa
 
Olinko ja też słyszałam że poród w wodzie jest fajny, ale sama nie miałam okazji wypróbować. U mnie w mieście nie ma wanny w szpitalu :-(
A ja też mam pytanie. Czy któraś z was wybiera sie na szkołę rodzenia?
 
reklama
No bo ja właśnie tak sobie myślę że może sie przejdę na jakieś 2 tematy. U nas szkoła rodzenia wygląda tak że jest 10 tematów i można sobie iść tylko na wybrane tematy - na wszystkie nie trzeba - tylko te co nas interesują. Jedno spotkanie (teoria plus ćwiczenia) kosztuje 20,00zł. Chodziłam jak byłam w ciąży z Adasiem i teraz nie tyle chciałam sie coś dowiedzieć (no może troche poprzypominać) ile spotkać inne ciężarówki, bo tam zawsze sie fajnie pogadało z innymi przyszłymi mamusiami :-)
 
Do góry