reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

hehe nakolanniki do raczkowania o matko czego oni nie wymysla:-Dniedlugo beda w sklepach kierunkowskazy do zelazka lub zatrzaskowe drzwi obrotowe :-)
 
reklama
szok! choć nakolanniki mi się podobają, mały uwielbia latać po trawie, oczywiście na czworaka, spodnie się nie dopierają, choć zakładałam "najgorsze", poza tym wupał spodnie tez przegiecie, a kolanka...sine, szorstkie, a przecież takie maleńkie wiec te nakolanniki to fajna chyba sprawa.
ale kask!
 
Kurcze- a ja mam dziś od rana nerw:wściekła/y: Nawiedziła mnie moja teściowa- i się nasłuchałam: "czy mały w ogóle sam spędza czas na zabawie w łóżeczku?" ( u mnie nie, bo siedzi bawiąc się na podłodze), że "czemu on taki marudny, przy nim nic nie można zrobić" ( no marudny, bo obudził się o 6 rano, spał przez 20 min po czym "mamusia" go obudziła), że "przy dziecku powinien być ciągle gwar i hałas, bo u niej tak było" ( u mnie gra tv w tle, a nie wiem co miała na myśli mówiąc hałas- może powinnam zamawiać na czas snu małego - pana z młotem pneumatycznym? ), że "czym go przykrywasz na noc, pewnie grubym kocem i mu gorąco" ( właśnie, że cieniutkim kocykiem)..i że..i że..i że...
Rany..ale mi na nerw dziś nadepnęła.... Mało tego, bo przyszła druga babcia (moja mama) później i mały był śpiący, położyłam go a ten w bek, no więc babcia go siup na rączki i hopsasa po pokoju żeby go ululać na rękach:baffled::wściekła/y:.
Ale mi się niezwykle miło dzień zaczął....
 
elaine- spokoju i cierpliwości życzę, mamusie (w sensie babcie) są od czasu do czasu a Borys Ciebie ma zawsze przy sobie i to jest najważniejsze.
Jeśli teściowa wqrza a masz tyle asertywności to odparuj jej cięta ripostą :) a jeśli nie, to po prostu niech jednym uchem wleci drugim wyleci i dalej rób swoje - bądź "gucha" ;-)
 
enka no niezly ten kak ale przesada juz haha dobre :-)
elaine zrobi dokladnie jak radzi enka cieta riposta i juz no albo nie zwracac uwagi z tym wiem ze ciezko bo wiem ze takie uwagi denerwuja no ale trzymaj sie
 
elaine76 jak bym o swojej teściowej czytała:-) moja teściowa musi mieć zawsze racje, my dalej wałkujemy temat jakeigoś wymyślonego przez nią porażenia nóg, teraz Mati już pomyka z prędkością światła, więc jej mówie z lekką ironią oczywiście "o widzi mama żanego porażenia nie ma", a ona mi na to "napewno miał tylko mu przeszło" normalnie koń by się uśmiał:-D
dobrze że moja mam się nie wtrąca ale może dlatego, że nie ma czasu

a co do powrotu do pracy to myśle, że zupełnie czym innym jest zosawienie dziecka z babcią czy tatą a co innego oddać do żłobka czy niani, mnie czeka to drugie i dużo bym dała żeby to jednak był ktoś bliski,
 
A ja wam kobietki powiem że na styczeń 2011 szykuje się wyż demograficzny.Styczniówek jest ponad 50 i z tego wiem że na pewno jedna będzie miała bliźnięta.
 
Ech ja tez juz mysle o powrocie do pracy. Wracam od wrzesnia. Niestety za bardzo odczuwam brak kasy a chetnie bym jeszcze posiedziała. A dotego wszyscy mnie starszą że napewno mnie zwolnią!! Już mam dosyć. Co się ktoś pyta kiedy wracam to odrazu czy nie zwolnią.:wściekła/y:

A mili zdrówka bo zapomniałam wcześniej!!!
 
reklama
Do góry