Julinka
Mamy październikowe 2007
Dziewczyny co tam u Was :-)
Basia1981 Jak tam po wizycie 6 marca?? :-)
Ania87 Nam endo jakoś tak na zmianę każe te badanka robić...raz robimy tylko TSH, a następne badanko już TSH i fT4 I tak na zmianę...to po to żeby dobrze dawkę leku dobrać...bo trzeba właśnie też fT4 obserwować... Ale dokładnie nie opiszę, bo aż tak się nie znam... ;-)U nas np w styczniu była zwiększona dawka leku i robione było TSH i fT4 i dawka okazała się za duża, bo TSH spadło poniżej normy i automatycznie fT4 troche powyżej normy się podniosło...
Cytat z pewnej stronki:
"...w Polsce podobnie jak w innych krajach wykonywany jest tzw. test przesiewowy w kierunku tej choroby. Polega on na pobraniu na bibułę kropli krwi uzyskanej z nakłucia pięty noworodka po ukończeniu przez niego trzeciej doby życia (przy wcześniejszym pobraniu wyniki mogłyby fałszować hormony tarczycy przekazane dziecku z krwią przez matkę)."
Może rzeczywiście za szybko pobrali Twojemy synkowi tą krew... Ale jeżeli po podawaniu leku TSH spada sobie powolutku to wydaje mi się, ze raczej pomyłki nie było...Mi się wydaje, ze jakby była pomyłka to TSH szybko wróciło by do normy i po podawaniu leków spadło by aż za bardzo...
Jak Natalka miała TSH 4,69 to endo powiedziała nam, ze mieści się w normie, ale powinno jeszcze spaść No i spadło do 1,0 i teraz jest ponoć super
Więc kochana nie martw sie tą niedoczynnością, bo jeżeli bierze tableteczkę to na pewno będzie się rozwijał prawidłowo :-) Oczywiście ja też mam nadzieję, ze Natalenka nie będzie musiała brać tej tableteczki i okaże sie, ze z tą tarczycą wszystko w porząsiu...no ale o tym dowiemy się dopiero jak nasze dzieciaczki będa miały ok 2 latka...
Basia1981 Jak tam po wizycie 6 marca?? :-)
Ania87 Nam endo jakoś tak na zmianę każe te badanka robić...raz robimy tylko TSH, a następne badanko już TSH i fT4 I tak na zmianę...to po to żeby dobrze dawkę leku dobrać...bo trzeba właśnie też fT4 obserwować... Ale dokładnie nie opiszę, bo aż tak się nie znam... ;-)U nas np w styczniu była zwiększona dawka leku i robione było TSH i fT4 i dawka okazała się za duża, bo TSH spadło poniżej normy i automatycznie fT4 troche powyżej normy się podniosło...
Cytat z pewnej stronki:
"...w Polsce podobnie jak w innych krajach wykonywany jest tzw. test przesiewowy w kierunku tej choroby. Polega on na pobraniu na bibułę kropli krwi uzyskanej z nakłucia pięty noworodka po ukończeniu przez niego trzeciej doby życia (przy wcześniejszym pobraniu wyniki mogłyby fałszować hormony tarczycy przekazane dziecku z krwią przez matkę)."
Może rzeczywiście za szybko pobrali Twojemy synkowi tą krew... Ale jeżeli po podawaniu leku TSH spada sobie powolutku to wydaje mi się, ze raczej pomyłki nie było...Mi się wydaje, ze jakby była pomyłka to TSH szybko wróciło by do normy i po podawaniu leków spadło by aż za bardzo...
Jak Natalka miała TSH 4,69 to endo powiedziała nam, ze mieści się w normie, ale powinno jeszcze spaść No i spadło do 1,0 i teraz jest ponoć super
Więc kochana nie martw sie tą niedoczynnością, bo jeżeli bierze tableteczkę to na pewno będzie się rozwijał prawidłowo :-) Oczywiście ja też mam nadzieję, ze Natalenka nie będzie musiała brać tej tableteczki i okaże sie, ze z tą tarczycą wszystko w porząsiu...no ale o tym dowiemy się dopiero jak nasze dzieciaczki będa miały ok 2 latka...