marmi
Moja Majeczka :*
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2007
- Postów
- 58
Zgadzam się z Tobą... ja też byłam przerażona jak się dowiedziałam o chorobie małej... wiedziałam o tych wszystkich następstwach ale nie wiedziałam, ze leczenie może je w 100% wyeliminować... Do tego wynik z przesiewu przyszedł do mnie w wigilię...Przez pierwsze tygodnie obsesyjnie patrzyłam czy mała rozwija się prawidłowo, czy nie ma jakiś opóźnień.. oczywiście ciągle siedziałam na necie i czytałam wszystko na ten temat... Ale nie ma to jak wymiana doświadczeń z kimś kto zna ten problem z autopsji
Teraz już się tak nie zamartwiam, cieszę się, że córcia rozwija się dobrze i pamiętam o tym, że każde dziecko, nawet zdrowe, ma własny rytm i nie musi być "książkowe" ;-)
Też bym chciała mieć jeszcze jedno dziecko, w poniedziałek mamy wizyte u endokrynologa, zapytam jakie jest prawdopodobieństwo, że druga dzidzia też byłaby chora... No i mam nadzieję, że wyniki Mai będą w porządku :-)
Trzymajcie się Dziewczyny, pozdrawiam
Teraz już się tak nie zamartwiam, cieszę się, że córcia rozwija się dobrze i pamiętam o tym, że każde dziecko, nawet zdrowe, ma własny rytm i nie musi być "książkowe" ;-)
Też bym chciała mieć jeszcze jedno dziecko, w poniedziałek mamy wizyte u endokrynologa, zapytam jakie jest prawdopodobieństwo, że druga dzidzia też byłaby chora... No i mam nadzieję, że wyniki Mai będą w porządku :-)
Trzymajcie się Dziewczyny, pozdrawiam