reklama
p.powietrzem
Fanka BB :)
A czy cos wiadmo na temat Brochowa czy to jest pewne ze bedzie zamkniety na sierpien?
No mój lekarz tak mówił, bo pytałam... Pracuje tam, więc chyba wie ;D Inny lekarz z Brochowa mówił zresztą to samo, więc najwyraźniej takie są plany.
dzidzia juz na swiecie ;p teraz mam takie pytanie kazali mi przyjsc na zdjecie szwow na chalubinskiego, ale nie powiedzieli gdzie, ktos byl moze na zdjeciu szwow tam? ;]
gratuluje, rodziłaś na Chałubińskiego? I jak wrażenia? niestety z tym zdjęciem szwów nie pomogę, ale jak pójdziesz na izbę to Ci na pewno powiedzą
no chwila oddechu ;]
ja polecam najmocniej chalubinskiego jesli idzie o sam porod. z tego co sie nasluchalam to szlam przerazona ;]
wiec moze tak z minusow,
- zaczelam od patologii i nie bylo lozka wolnego dla mnie i 2 innych dziewczyn wiec po 6 godzinach w poczekalni trafilysmy na onkologie pietro wyzej na noc. dla mnie ta noc za dluga nie byla bo o 5 rano odeszly mi wody, wiec to nie problem ;]
- brak znieczulenia (jak wszedzie chyba ;])
- i minus ktory teraz kosztuje mnie multum zdrowia to pediatria tam.. oskar zostal wypisany z bilirubinom wielkosci 12,6 bez naswietlania ani niczego. i teraz zyje w ciaglym strachu. ponadto ja jestem mloda mamom (22 lata) i nie mam pojecia jak zajmowac sie dzieckiem i gdyby nie moja mama nie mialabytm pojecia co robic z pepuszkiem, na czkawke czy ulewanie. bo jak wychodzilismy ze szpitala to kazali oskar poic glukoza i karmic czesto. takze teraz zyjemy w nerwach czy mu sie pogarsza czy nie, bo dla mnie jest zolty
gdyby nie ten problem z zoltaczka chalubinskiego staloby sie moim najlepszym miejscem na swiecie ;] studenci ktorych tam jest od groma sa tam cudowni i nie przetrwalabym porodu gdyby nie oni. dawali mi prysznic i byli ze mna non stop.
najwazniejsze jest to ze nie ma lezenia w lozku ;] wszyscy ktorzy rodzili na dyrekcyjnej mowia ze tam sie lezy na tym fotelu podlaczaja cie dom ktg i jazda. ja bym tego nie przezyla ;] oni wlasnie kazali mi jak najpozniej sie polozyc. 3 parcie i dzidzia wyszla ;]
ponadto (moze z uwagi na tak liczna grupe studentow tam, albo dlatego ze zemdlalam po porodzie latali kolo mnie non stop.
fakt faktem ci co tam pracuja sie nie cackaja, ale przy porodzie polozna z lekarzem wykonuja swoja prace i musza byc stanowczy czy czasem wrzasnac przy parciach bo to w koncu chodzi o dotlenienie dziecka.
i fantastyczna opieka laktacyjna ;] przychodzili do nas rano codziennie udzielajac porad ;] moj maly tak mnie gryzie ze lecialam nawert w srodku nocy do nich nie wiedzac co robic i mi pomogli ;] fakt faktem..co polozna to inny sposob rozwiazania mojego problemu znajdywala ale teraz po wyjsciu ze szpitala mialam juz kontakt z dwoma poloznymi i widze ze co polozna to inna szkola ;]
ogolnie..to nie mam pojecia jak przetrwalam skurcze porodowe ale ciesze sie ze tam. i jestem zla na siebie ze dalam wypisac malego z zoltaczka bo teraz panikuje, ale ogolnie jestem zadowolona ;]
ja polecam najmocniej chalubinskiego jesli idzie o sam porod. z tego co sie nasluchalam to szlam przerazona ;]
wiec moze tak z minusow,
- zaczelam od patologii i nie bylo lozka wolnego dla mnie i 2 innych dziewczyn wiec po 6 godzinach w poczekalni trafilysmy na onkologie pietro wyzej na noc. dla mnie ta noc za dluga nie byla bo o 5 rano odeszly mi wody, wiec to nie problem ;]
- brak znieczulenia (jak wszedzie chyba ;])
- i minus ktory teraz kosztuje mnie multum zdrowia to pediatria tam.. oskar zostal wypisany z bilirubinom wielkosci 12,6 bez naswietlania ani niczego. i teraz zyje w ciaglym strachu. ponadto ja jestem mloda mamom (22 lata) i nie mam pojecia jak zajmowac sie dzieckiem i gdyby nie moja mama nie mialabytm pojecia co robic z pepuszkiem, na czkawke czy ulewanie. bo jak wychodzilismy ze szpitala to kazali oskar poic glukoza i karmic czesto. takze teraz zyjemy w nerwach czy mu sie pogarsza czy nie, bo dla mnie jest zolty
gdyby nie ten problem z zoltaczka chalubinskiego staloby sie moim najlepszym miejscem na swiecie ;] studenci ktorych tam jest od groma sa tam cudowni i nie przetrwalabym porodu gdyby nie oni. dawali mi prysznic i byli ze mna non stop.
najwazniejsze jest to ze nie ma lezenia w lozku ;] wszyscy ktorzy rodzili na dyrekcyjnej mowia ze tam sie lezy na tym fotelu podlaczaja cie dom ktg i jazda. ja bym tego nie przezyla ;] oni wlasnie kazali mi jak najpozniej sie polozyc. 3 parcie i dzidzia wyszla ;]
ponadto (moze z uwagi na tak liczna grupe studentow tam, albo dlatego ze zemdlalam po porodzie latali kolo mnie non stop.
fakt faktem ci co tam pracuja sie nie cackaja, ale przy porodzie polozna z lekarzem wykonuja swoja prace i musza byc stanowczy czy czasem wrzasnac przy parciach bo to w koncu chodzi o dotlenienie dziecka.
i fantastyczna opieka laktacyjna ;] przychodzili do nas rano codziennie udzielajac porad ;] moj maly tak mnie gryzie ze lecialam nawert w srodku nocy do nich nie wiedzac co robic i mi pomogli ;] fakt faktem..co polozna to inny sposob rozwiazania mojego problemu znajdywala ale teraz po wyjsciu ze szpitala mialam juz kontakt z dwoma poloznymi i widze ze co polozna to inna szkola ;]
ogolnie..to nie mam pojecia jak przetrwalam skurcze porodowe ale ciesze sie ze tam. i jestem zla na siebie ze dalam wypisac malego z zoltaczka bo teraz panikuje, ale ogolnie jestem zadowolona ;]
reklama
oj zdarza się, fizjologiczne normy mówią że w pierwszych 3 dobach bilirubina rośnie (to takie łatwe do zapamiętania, bo 1 doba 5; 2 -10 a 3; -15 ) a potem powinno spadać. jeżeli w 3 dobie wynik nie podchodził do 15 mogli wypisać...Proponuje iść po skierowanie do pediatry na kontrole bilirubiny. i tyle, dużo na słonko bo promienie UV ją rozkładają.
Moja bratowa wypisali w Krakowie
także małą z wysoką bilirubiną i była to 18:-( więc potem siedzieli z dzieckiem na naświetlaniach...juz po wypisie do domu...a wszystko przez to ze nie ma miejsc na oddziałach.
Z oddziałowych info wiem, ze teraz cześć oddziału onkologicznego przerobia na położnictwo. nie wiem czy to tylko na lato czy tak na stałe...
Moja bratowa wypisali w Krakowie
także małą z wysoką bilirubiną i była to 18:-( więc potem siedzieli z dzieckiem na naświetlaniach...juz po wypisie do domu...a wszystko przez to ze nie ma miejsc na oddziałach.
Z oddziałowych info wiem, ze teraz cześć oddziału onkologicznego przerobia na położnictwo. nie wiem czy to tylko na lato czy tak na stałe...
Ostatnia edycja:
Podziel się: