reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌺 🌼 Wróble świergoczą, że Majowe Kreski dwie ⏸️ szybko zobaczą 🌼 🌺

Dopiero teraz ale teraz wkoncu weszłam na forum.
Jestem po pierwszej konsultacij w klinice stresowałam się strasznie ale na szczęście już za mną.
Lekarz mówił iż z niskim amh też są ciążę i to nie oznacza że się nie uda .
Zrobił mi usg i liczył te pęcherzyki anatralne.
Było ich 5-6.
Stwierdził że ten wynik amh wydaje się mu ze powinienn być wyższy niż jest . Dlatego powtórzyliśmy tam na miejscu jeszcze raz.
Ogólnie w system wpisał wynik największy jaki miałam bo mówił że jakby czasem poszlibyśmy w in vitro to przy tym wyniku mamy refundację na leki i procedurę.
Ale mówił że narazie by próbował naturalnie.
Zalecił drożność jajowodów i zobaczymy co z tego wyjdzie .
Ogólnie stwierdził że u nas jednak powodem że tej ciąży nie ma to jest kwestia partnera bo ma małą ilość plemnikow.
No ale narazie tą drożność żeby zrobić a później będziemy myśleć.
Ogólnie bardzo miły lekarz 😀
I z takim innym nastawieniem wyszłam z tej wizyty 😄
 
reklama
Dopiero teraz ale teraz wkoncu weszłam na forum.
Jestem po pierwszej konsultacij w klinice stresowałam się strasznie ale na szczęście już za mną.
Lekarz mówił iż z niskim amh też są ciążę i to nie oznacza że się nie uda .
Zrobił mi usg i liczył te pęcherzyki anatralne.
Było ich 5-6.
Stwierdził że ten wynik amh wydaje się mu ze powinienn być wyższy niż jest . Dlatego powtórzyliśmy tam na miejscu jeszcze raz.
Ogólnie w system wpisał wynik największy jaki miałam bo mówił że jakby czasem poszlibyśmy w in vitro to przy tym wyniku mamy refundację na leki i procedurę.
Ale mówił że narazie by próbował naturalnie.
Zalecił drożność jajowodów i zobaczymy co z tego wyjdzie .
Ogólnie stwierdził że u nas jednak powodem że tej ciąży nie ma to jest kwestia partnera bo ma małą ilość plemnikow.
No ale narazie tą drożność żeby zrobić a później będziemy myśleć.
Ogólnie bardzo miły lekarz 😀
I z takim innym nastawieniem wyszłam z tej wizyty 😄
Super, że trafiłaś na kogoś, kto podniósł Cię na duchu i nakreślił plan działania ☺️ kiedy będziesz robiła drożność?
 
Mam głupie pytanie.
Czy są jakieś badania które można zrobić aby zobaczyć czy moje przyszłe dzieci są narażone na choroby genetyczne typu down czy zespol Edwardsa itp?
 
Mam głupie pytanie.
Czy są jakieś badania które można zrobić aby zobaczyć czy moje przyszłe dzieci są narażone na choroby genetyczne typu down czy zespol Edwardsa itp?
W pierwszej kolejności sprawdza się czy rodzice nie są nosicielami chorób genetycznych które mogą przekazać potomstwu - czyli robi się obydwu rodzicom Kariotypy. Mimo, że rodzice mają prawidłowy kariotyp to dziecko i tak może mieć chorobę genetyczną która powstała na etapie dzielenia się komórek. Podchodząc do ivf można zbadać blastocysty badaniem PGT pod kątem chorób, ale z tego co czytałam wynik tych badań nie jest taki zero jedynkowy (w teorii komórki mają zdolność do samoregeneracji i w skrajnych przypadkach mimo że zostały zakwalifikowane jako nieprawidłowe, to mogłyby rozwinąć się w zdrowe dziecko). W przypadku ciąży, matka może zrobić sobie z krwi od bodajże 11 tygodnia badanie NIFTY które także pokaże lub wykluczy choroby genetyczne dziecka (oczywiście jest jakiś procent marginesu błędu, ale jest on bardzo malutki). W przypadku podejrzeń że coś jest nie tak, robi się amniopunkcję od około 14 tygodnia ciąży - gdzie pobiera się z płynu owodniowego materiał genetyczny dziecka.

Czyli podsumowując - nie da się jednoznacznie potwierdzić żadnym badaniem ze nie będzie się miało dzieci chorych genetycznie, bo niestety te choroby mogą się pojawić u każdego, bez względu na wiek rodziców.
 
reklama
W pierwszej kolejności sprawdza się czy rodzice nie są nosicielami chorób genetycznych które mogą przekazać potomstwu - czyli robi się obydwu rodzicom Kariotypy. Mimo, że rodzice mają prawidłowy kariotyp to dziecko i tak może mieć chorobę genetyczną która powstała na etapie dzielenia się komórek. Podchodząc do ivf można zbadać blastocysty badaniem PGT pod kątem chorób, ale z tego co czytałam wynik tych badań nie jest taki zero jedynkowy (w teorii komórki mają zdolność do samoregeneracji i w skrajnych przypadkach mimo że zostały zakwalifikowane jako nieprawidłowe, to mogłyby rozwinąć się w zdrowe dziecko). W przypadku ciąży, matka może zrobić sobie z krwi od bodajże 11 tygodnia badanie NIFTY które także pokaże lub wykluczy choroby genetyczne dziecka (oczywiście jest jakiś procent marginesu błędu, ale jest on bardzo malutki). W przypadku podejrzeń że coś jest nie tak, robi się amniopunkcję od około 14 tygodnia ciąży - gdzie pobiera się z płynu owodniowego materiał genetyczny dziecka.

Czyli podsumowując - nie da się jednoznacznie potwierdzić żadnym badaniem ze nie będzie się miało dzieci chorych genetycznie, bo niestety te choroby mogą się pojawić u każdego, bez względu na wiek rodziców.
Lepiej bym tego nie ujęła ☺️
 
Do góry