reklama
asioczek
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2005
- Postów
- 3 674
Aniam Majka AZS ani podejrzenia o nie, nie miała. Po licznych wiytach u różnych lekarzy i przejrzeniu wszelkich ksiąg mojego brata (lekarza) wiem, że nie zawsze AZS występuje w parze ze skazą. Czasami są przypadki samego AZS a czasami sama nietolerancja białka krowiego bez wysypki. U Majki właśnie podejrzewali skazę bez AZS. Większość lekarzy twierdziła, że dla małego alergika zbawienne jest mleko matki, chociaż nasza pediatra po ostatnim sympozjum przyjechała z nowymi wynikami badań i co ciekawe podobno zaczyna się zmieniać model postępowania w takich przypadkach. Czyli dieta eliinacyjna to bzdura, podobno już w USA i innych krajach nie eliminuje się niczego co sprawia problemy. I dodatkowo stwierdziła, że zapewne wytyczne dotyczące karmienia zostaną zmienione, jakieś tam badania wykazały, że dzieci po podwojeniu wagi powinny być dokarmiane czymś innym, bo w pokarmie matki często nie ma wystarczającej ilości mikroelementów i zaobserwowano wysoki odsetek przypadków anemii u dzieciaczków które pomimo podwojenia wagi były karmione tylko piersią. U dzieciaczków butelkowych ilość stwierdzonych anemii była mniejsza.
Mi samej trochę ciężko było podjąć decyzję o odstawieniu od piersi, ale jak w sumie 2 lekarzy do których mam duże zaufanie stwierdziło, że mieszanka będzie lepsza spróbowałam.
Nasza peditra chciała przestawić Majkę na Nutramigen tak trochę asekuracyjnie. A pani profesor "zaszalała" i poszłyśmy na całość czyli zwykłe mleko modyfikowane.
Kinga o karmieniu lyzeczka tez slyszalam, ale moja stomatolog powiedziala, ze przesadzac nie mam i karmic spokojnie butla moge jakby co powiedziala, ze zly zgryz bierze na siebie![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mi samej trochę ciężko było podjąć decyzję o odstawieniu od piersi, ale jak w sumie 2 lekarzy do których mam duże zaufanie stwierdziło, że mieszanka będzie lepsza spróbowałam.
Nasza peditra chciała przestawić Majkę na Nutramigen tak trochę asekuracyjnie. A pani profesor "zaszalała" i poszłyśmy na całość czyli zwykłe mleko modyfikowane.
Kinga o karmieniu lyzeczka tez slyszalam, ale moja stomatolog powiedziala, ze przesadzac nie mam i karmic spokojnie butla moge jakby co powiedziala, ze zly zgryz bierze na siebie
karolkaz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2006
- Postów
- 2 649
uuuuuuuuuu..............................uuuuuuuuuuuuuuuuuuuu nieźle!!!!!!!
Tak przyglądam się z boku i.................................. jestem skawszona i o co cały ten dym.
A my to w większości przypadków byłyśmy na butelkach i co? Ja się mam świetnie. W XIX wieku matki karmiły z butelek i to mlekiem od krowy? I co ? I nic...........
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co może zaszkodzić? : żywność modyfikowana genetycznie, dziura ozonowa , nadmierna emisja substancji szkodliwych, promieniowania , nawozy sztuczne, nadmierne korzystanie z solarium(które ja osobiście uważam za plagę tych czasów- a konkretnie czerniaka złośliwego , którego może owo solarium wywołać!!!!!) i inne tego typu.
Na Boga nie można zaszkodzić dzieku podając mu owoce czy warzywa no i mleko modyfikowane.
Rozumiem że alergia jest straszna , ale trzeba dostosowywać dietę do potrzeb dziecka ale może tak spróbować czegoś innego co może pomóc i nie ważne jest to czy jest to pierś czy butelka z mlekiem.
PRZEDE WSZYSTKIEM WE WSZYSTKIM TRZEBA ZACHOWYWAĆ ZDROWY ROZSĄDEK I TYLE MAM DO POWIEDZENIA W SPRAWIE TEGO SPORU. (starałam się dyplomatycznie ; JA lubie was wszystkie niezależnie którą metodę wybierzecie - POPROSTU W TAKT PIOSENKI W.MŁYNARSKIEGO RÓBMY SWOJE!!!!!!!)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dla wszystkich kobitek DUŻA BUŹKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak przyglądam się z boku i.................................. jestem skawszona i o co cały ten dym.
A my to w większości przypadków byłyśmy na butelkach i co? Ja się mam świetnie. W XIX wieku matki karmiły z butelek i to mlekiem od krowy? I co ? I nic...........
Co może zaszkodzić? : żywność modyfikowana genetycznie, dziura ozonowa , nadmierna emisja substancji szkodliwych, promieniowania , nawozy sztuczne, nadmierne korzystanie z solarium(które ja osobiście uważam za plagę tych czasów- a konkretnie czerniaka złośliwego , którego może owo solarium wywołać!!!!!) i inne tego typu.
Na Boga nie można zaszkodzić dzieku podając mu owoce czy warzywa no i mleko modyfikowane.
Rozumiem że alergia jest straszna , ale trzeba dostosowywać dietę do potrzeb dziecka ale może tak spróbować czegoś innego co może pomóc i nie ważne jest to czy jest to pierś czy butelka z mlekiem.
PRZEDE WSZYSTKIEM WE WSZYSTKIM TRZEBA ZACHOWYWAĆ ZDROWY ROZSĄDEK I TYLE MAM DO POWIEDZENIA W SPRAWIE TEGO SPORU. (starałam się dyplomatycznie ; JA lubie was wszystkie niezależnie którą metodę wybierzecie - POPROSTU W TAKT PIOSENKI W.MŁYNARSKIEGO RÓBMY SWOJE!!!!!!!)
Dla wszystkich kobitek DUŻA BUŹKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
karolkaz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2006
- Postów
- 2 649
kelts pisze:nie wiem czy powinnam pytac o takie rzeczy w watku jedzeniowym, no ale z jedzeniem ma to wiele wspolnego. otoz: jakiego koloru sa kupki waszych dzieci? moja mala ostatnio robi takie z przewaga zielonego - mam nadzieje ze to wina zupek, deserkow i kaszki ktorymi sie ostatnio zajada, dodam ze ciagle karmie rowniez piersia i jak przez kilka dni odstawilam nowosci zywieniowe dla Pauli to kupki byly takie jak zawsze czyli zolte
kELTS - własnie żelazo!!!! trzeba uważać , ja np. daje NAN HA w którym jest żelazo jest to produkt Nestle w kaszkach tej samej firmy też jest żelazo. żeby się nie zdublowało!~!!!
Asioczku- jesli wiesz cos wiecej o tym co sie na temat AZS i w ogole problemow alergicznych mowi w Stanach albo Anglii, to pliiiz powiedz mi. Piszesz, ze dieta eliminacyjna to bzdura- ale czy oni po prostu kaza jesc matce wszystko i nie przejmowac sie wysypka czy radza przestawic na mieszanke ??? i jesli tak to czy na zwykle mleko modyfikowane ???
M
mamaoli
Gość
no i Maksiu ma z powrotem czerwone plamki, nie jest tak źle bo reszta buzi gładka, a była szorstka ...
może jak miał ten antybiotyk to jakoś zwalczał to :![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
okropna i dobijająca jest ta niewiedza..
wczoraj i dziś podawałam marchewkę i sama nie wiem czy ja dawać można czy nie...
u nas wydaje mi sie nie ma skazy białkowej, tylko AZS -
choć dla mojego lekarza to jedno i to samo :![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
może jak miał ten antybiotyk to jakoś zwalczał to :
okropna i dobijająca jest ta niewiedza..
wczoraj i dziś podawałam marchewkę i sama nie wiem czy ja dawać można czy nie...
u nas wydaje mi sie nie ma skazy białkowej, tylko AZS -
choć dla mojego lekarza to jedno i to samo :
No wlasnie Mamaoli- ja tez czytalam i slyszalam od lekarza ze skaza i AZS to jedno i to samo.
Ola ma znowu szorstka czerwona buzie, plamy na karku i szyi, czerwone kropki i szorstkie placki w pachwinach i na udach. Tak sie zastanawiam, moze jesc jednak wszystko i sie nie przejmowac a samo przejdzie ??? Tak poradzili w Anglii mojemu koledze. Czy moze lepiej przejsc na mieszanke ?
Cholera, a moze to sa jakies braki skladnikow ???
Nic juz nie wiem, ale cos musze zrobic.
Moze sprobuje z ta mieszanka- chociaz na jedno karmienie ?
Tylko, ze jak mieszanka, to jaka- zwykle mleko czy jednak bebilon albo nutra ???
Asioczku, odezwij sie
Ola ma znowu szorstka czerwona buzie, plamy na karku i szyi, czerwone kropki i szorstkie placki w pachwinach i na udach. Tak sie zastanawiam, moze jesc jednak wszystko i sie nie przejmowac a samo przejdzie ??? Tak poradzili w Anglii mojemu koledze. Czy moze lepiej przejsc na mieszanke ?
Cholera, a moze to sa jakies braki skladnikow ???
Nic juz nie wiem, ale cos musze zrobic.
Moze sprobuje z ta mieszanka- chociaz na jedno karmienie ?
Tylko, ze jak mieszanka, to jaka- zwykle mleko czy jednak bebilon albo nutra ???
Asioczku, odezwij sie
reklama
M
mamaoli
Gość
ja już pisałam Anian że na Twoim miejscu spróbowałabym bebilonu pepti, bo on własnie na skazę
tylko nie wiem czy jedno karmienie coś pokarze
u nas była 1 puszka na początku jako dodatek do cyca i nie wydawało sie że coś to zmenia..
później nutramigen, po ktorym na skorze Maksia wyszły okropne suche placki
więc wróciłam do NANA, ale było źle
później miałam maści które bardzo pomogły ale po jakimś czasie znowu było gorzej
no i kuzyna żona (która ma dwójkę z AZS) doradziła mi że lepiej dawać, w Maksia przypadku ten pepti nawet profilaktycznie no i jak przeszłam na pepti zaczeło sie pprawiac ale dopiero po kilku dniach, czyli tak mniej wiecej po jednej puszce bebilonu wypitej...
i odkąd go pije nie ma juz tych suchych , zaczerwienionych placków na buzi, ani tych liszajow na ciałku
mamy tylko małe zaczerwienienia na polikach, raz mniejsze , raz większe, no a w czasie brania antybiotyku to ich prawie w ogóle nie było................
tylko nie wiem czy jedno karmienie coś pokarze
u nas była 1 puszka na początku jako dodatek do cyca i nie wydawało sie że coś to zmenia..
później nutramigen, po ktorym na skorze Maksia wyszły okropne suche placki
więc wróciłam do NANA, ale było źle
później miałam maści które bardzo pomogły ale po jakimś czasie znowu było gorzej
no i kuzyna żona (która ma dwójkę z AZS) doradziła mi że lepiej dawać, w Maksia przypadku ten pepti nawet profilaktycznie no i jak przeszłam na pepti zaczeło sie pprawiac ale dopiero po kilku dniach, czyli tak mniej wiecej po jednej puszce bebilonu wypitej...
i odkąd go pije nie ma juz tych suchych , zaczerwienionych placków na buzi, ani tych liszajow na ciałku
mamy tylko małe zaczerwienienia na polikach, raz mniejsze , raz większe, no a w czasie brania antybiotyku to ich prawie w ogóle nie było................
Podziel się: