reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

karolka - buraczki już jak najbardziej - Maks je od kilku miesięcy gotowane

Osinko - chyba sobie w myślach czytamy - ja się też właśnie czaję z kapustą, już mam kupioną i czeka w lodówce i chyba nie wytrzymam i ugotuję Maksowi, z tą koleżanką to dziwne, ja się bałam Maksowi dac ten miód, ale to była odrobina i chciałam sprawdzić czy uczuli

Anik - myślę że spokojnie można rybę dawać, Maks już jadł i to smażoną - to znaczy taką ze środka, bez panierki i grilowaną no i .... surową, wędzoną i była pycha!
 
reklama
karolka: my buraczki dodajemy do zupki takiej warzywnej, tez juz od paru miesiecy.

qurcze o rybce zapomnilam :eek: jeszcze bartek nie probowal :zawstydzona/y: ale wstyd ;-)
 
Martynka już próbowała kapusty kiszonej (ugotowanej). Miała przygotowane coś innego, ale nie chciała.:no: Za to wsunęła nasze łazanki :-D
I musze powiedzieć, że żadnych sensacji nie było (mimo, że jako niemowlaczek bóle brzuszka były dość często) :-)

Buraczki już dość dawno je- w zupie lub jako dodatek do mięska i ziemniaków. Ostatnio zjadła też zupkę z botwinki. :-) Przyjęta dobrze...:tak:
 
U nas buraczki od dawna. Dzisiaj pierwszy raz dałam pomidorka, bardzo smakował.

Doczytałam się, że miód można podawać dzieciom od 13 miesiąca życia.

Karolka, co do ryby, to ja myślę, że dla naszych maluszków będzie dobra, jak wrzucimy kawałek ryby do wywaru jarzynowego i ugotujemy na wolnym ogniu pod przykryciem, a klopsiki myślałam, żeby zrobić tak jak robi się z indyka. Mnie osobiście najlepiej smakuje pieczona rybka w maśle z dużą ilością soku z cytryny, na koniec podana z kawałkiem masełka i dużą ilością natki pietruszki, może Krystiankowi też taka zasmakuje...
 
Kasiulla23, a jakie przypawy dodajesz do rybki?? Mam parowar i jakoś wyleciało mnie z głowy, że mogę go użyć do przygotowania rybki na obiadek.
 
jak ja czytam co te wasze maluszki jedza.................zazdroszcze:tak:
kinga zmowili sie czy co???kacper tez na wszystko kreci glowa:no:

truskawki mu sie nie podobaja,winogrona mu sie nie podobaja,arbuz mu sie nie podoba..............lubi tylko banany-to dopiero monotematyczne;-)

jak dla mnie kaszka SMACZNY SEN jest potwornie slodka

kacper uwielbia spaghetti i chyba tylko to lubi ewentualnie rosol lub pomidorowa
z mies wyrzuwa tylko sok i wypluwa
chleb tylko suchy bron boze z czymkolwiek posmarowany-wyrzuci
wczoraj usmarzylam nalesnika-porozrywal na kawalki i ukladal na miseczce
 
Kasiulla23, a jakie przypawy dodajesz do rybki?? Mam parowar i jakoś wyleciało mnie z głowy, że mogę go użyć do przygotowania rybki na obiadek.

majeranek, pieprz, bardzo mala odrobinke soli troszke przyprawy do ryb i jak cos mi sie nawinie pod reke z polkito czasem tez :tak::-p

na parze trzy minutki i rybka jest juz gotowa i rozpadajaca sie w ustach :))))
 
sylwia: hehe, to dopiero "gust kulinarny" ;-) bardzo wybredny, ale pewnie z czasem mu przejdzie, jak banany sie znudza.

u bartka tez byl taki okres ze nie chcial nic nowego,
teraz juz wrocilo to do normy.
za chleb z paszetetem odda nawet swojego misia do spania ;-):-D truskawki sa "nana" czyli mniam mniam (do tego dochodzi jednoczesne glaskanie sie po brzuszku), ogoreczki swieze lub w mizerii, sucharki ostatnio tez :eek: posmakowaly co bylo nei do pomyslenia jeszcze 2 tyg. temu,
a banana jak widzi np. w sklepie to juz malska ;-)
taki to dziwak :-p:cool2:
 
reklama
koga jak tam młoda kapustka? posmakowała Maksiowi:?
melduję, że Agatka zakochała się w tym wiosennym daniu - wcinała 2 dni pod rząd kapustkę - łyżeczką sama jadła rzadkie, a kawałki kapustki wyciągała paluszkami i pchała sobie do buzi - smakowało strasznie i żadnych sensacji nie spowodowało

to samo z botwinką - Agatka uwielbia :-)

wczoraj obierałam rabarbar do ciasta - mały złodziejaszek ukradł mi kawałek rabarbaru i wmłócił w mgnieniu oka, dzisiaj dałam Agatce kompotu rabarbarowo-jabłkowego - mlaskała i wypiła cały kubeczek :cool2:
 
Do góry