reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

A wiesz ivka to ciekawe bo jakoś większoś z nas była tak karmiona i jakoś brak mi bądz moim bliskim jakiś chorób lub otyłości.
Może poprostu niektóre mamusie są za dużymi panikarami i się za dużo gazetek naczytały?Bo gdybym miała słuchac tego co piszą i mówią to Oli do dnia dzsiejszego nie mógłby zjeśc normalnego obiadu bo przecież tylko te ze słoiczka są niby zdrowe.
No i niech załamuje Cię dalej:-D

ten temat juz byl poruszany
kiklanascie czy kilkadziesiat lat temu pilysmy zwykle mleko poniewaz nie bylo np powietrze tak zanieczyszczone, tyle chemi w jedzeniu, w kosmetykach (np myto nas w zwyklym mydle itd) i wlasnie z tych powodow nie bylo alergii
 
reklama
Kasiulla święta racja, ale widać niektórzy są tak ograniczeni, że nie zauważają różnicy między światem współczesnym, a tym z czasów naszego niemowlęctwa. No cóż... chyba wypada niektórym bardzo współczuć...
 
Dziunia, przykro mi to pisać, ale niestety nie pasujesz do naszego grona - nie masz za grosz kultury, nie potrafisz dyskutować na poziomie, a twoje prowokacje nikogo tutaj nie interesują

ze swoim dzieckiem rób co chcesz - nie wtrącaj się do naszych metod żywienia - od tego są mądrzejsi ludzie (lekarze i dietetycy + sztab naukowców)
 
Kasiulla święta racja, ale widać niektórzy są tak ograniczeni, że nie zauważają różnicy między światem współczesnym, a tym z czasów naszego niemowlęctwa. No cóż... chyba wypada niektórym bardzo współczuć...


ivka, może nie ograniczeni, ale zatrzymali się w czasie swojego niemowlęctwa????? :-D:-D:-D

Ja z czasów nastoletnich (nie było to tak dawno, wbrew pozorom :-D:-D), pamietam jak wygląda i smakuje zsiadłe mleko... Spróbujcie teraz potrzymać tak długo mleko (np. Łaciate, nie obraź się kasiula) i poczekajcie, aż się zsiądzie!!! Prędzej zasmrodzi się cały dom, niż mleko się zsiądzie!!!

Nie uważam sie za spanikowaną mamę tylko dlatego, że nie daje dziecku czekolady! Widze po coraz młodszych dzieciach, jakie teraz mamy mają problemy z próchnicą!! Przyjżyj się dziewczyno i zobacz, ze dużo dzieci w wieku przedszkolnym ma próchnice na jedynkach!!!! Całe czarne ząbki!!!

Ja tego dla mojej córki nie chcę!!!

Dzunia, a Twoja córka, to ile miesięcy ma????
 
Oj, goracy watek nam sie tu zrobil, dziewczeta!! :szok: :-D
Ja Elli nadal gotuje wszystko osobno, ewentualnie sloiczki jesli brak czasu, choc ona woli gotowane. Nie daje jej naszego jedzenia, bo czesto jest smazone lub mocno doprawione. Bardzo uwazam co jej podaje, choc nie uwazam sie za przewrazliwiona.:-p Wydaje mi sie, ze jeszcze ma duuuuzo czasu na probowanie pewnych smakow np. slodyczy, wedlin czy parowek. Ogolnie jest wiadomo ze sa niezdrowe wiec nie rozumiem po co podawac je malym dzieciom. Jasne, ze pewnych rzeczy nie da sie uniknac (w takich czasach zyjemy), ale mozna przynajmniej starac sie wybierac mniejsze zlo...:tak:
Nie potepiam absolutnie mam ktore zywia swoje dzieci po swojemu, to sa ich dzieciaczki i to one decyduja!
Co do alergii to nie zgadzam sie ze tylko dzieci maja bo ja osobiscie mam i to silna!:baffled:

Osinka apropo wujka masaza -moj tata sam robi wszystkie wedliny i kielbasy-mniam!!!!! Jak pojedziemy do Polski to bedziemy sie zajadac... Tutaj tez absolutnie zadnych wedlin nie kupuje bo to strata pieniedzy i...zdrowia.
Tez mam malego fiola na punkcie ekologicznej zywnosci i staram sie kupowac tylko takie warzywa i mieso. Zwlaszcza dla Elli.
Buziaki.;-)
 
I co mam się załamac że nie pasuje do waszego grona , bo co bo nie słodze wam?:-)

Nie wtrącam się do waszych metod bo szczerze to mam to gdzieś co kto inny robi ze swoim dzieckiem.Każda matka powinna wiedziec co jest dla jej dziecka odpowiednie.

I to nie córka tak na przyszłośc:-) Za tydzień kończy roczek.
 
dzunia czemu takim tonem?my naprawde jestesmy mile-a co do pomylki czy syn czy corka zdarza sie jestes przeciez nowa.i juz na samym poczatku jakies zgrzyty?:confused:
 
reklama
Dzunia jeśli masz gdzies to, co piszemy - a tym samym sądzimy -wypowiadając się na tym forum w TYM A NIE INNYM wątku to po, co zabierasz głos, siejesz ferment i jesteś po prostu niesympatyczna?

A kończąc definitywnie rozmowę z Tobą dotyczacą żywienia dzieci, mam świetny pomysł - pewnie Twój synek przeżyje zjedzenie golonki z piwem, więc polecam podać na najbliższy obiadek.
 
Do góry