reklama
Zuzia24
Fanka BB :)
ja tak juz wczesniej pisalam Zuzi dawalam zwykly makaron i nic jej nie jest. tak samo jest z biszkopcikami. nie szukam zadnych bezglutenowych tylko te zwykle co sa w kazdym sklepie. przeciez tak jak AniaM napisala nasze dzieci nie sa juz takie malutkie
kelts
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2006
- Postów
- 814
u nas też już była mandarynka, dzisiaj rano, zobaczymy co będzie, ale do wieczora żadnych niepokojących objawów nie było, więc może będzie spoko...
dania z pomidorami też już były jedzone i jest oki
a makaron tez mnie zastanawia, jakieś spaghetti chyba jest z gerbera, spróbujemy niedługo...
u nas mandarynka w duzych ilosciach (4-5 czastek) od 2 tygodni. bardzo smakuje, poza tym kiwi tez pyszne, tak z nowosci to byl tez grysik (kasza manna blyskawiczna). zreszta co by nie dostala to nasza mala zajada jak dzika
jak skonczy 9 miesiecy to zamierzam wprowadzic stopniowo mleko krowie, oczywiscie rozne glutenowe przysmaki
Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
AniaM powodzenia w karmieniu. Najważniejsze, żeby dzieciątka się najadały i rosły zdrowo.
U nas brokuł już od dłuższego czasu jest OK. Pomidorki niestety smakowały, ale na skórce pojawiła się wysypka. Narazie w odstawce.
Do zupek gotowanych dodaję majeranek albo koperek suszony jako "dozwolone" przyprawy :-) Strasznie szybko rosną maluszki i zaglądają do naszych talerzy. Łukaszek najchęteniej zjada sobie ze mną jabłuszko. Obgryzam skórkę, a on skrobie swoimi dziąsełkami - żebyście widziały jaki jest wtedy szczęśliwy i mruczy z zadowolenia.
Kaszki owocowe i warzywne chętnie zjada - oczywiście i przede wszystkim łyżeczką. No, może czasem jak ma dosyć to pluje :-)
U nas brokuł już od dłuższego czasu jest OK. Pomidorki niestety smakowały, ale na skórce pojawiła się wysypka. Narazie w odstawce.
Do zupek gotowanych dodaję majeranek albo koperek suszony jako "dozwolone" przyprawy :-) Strasznie szybko rosną maluszki i zaglądają do naszych talerzy. Łukaszek najchęteniej zjada sobie ze mną jabłuszko. Obgryzam skórkę, a on skrobie swoimi dziąsełkami - żebyście widziały jaki jest wtedy szczęśliwy i mruczy z zadowolenia.
Kaszki owocowe i warzywne chętnie zjada - oczywiście i przede wszystkim łyżeczką. No, może czasem jak ma dosyć to pluje :-)
Dziewczyny to nie chodzi o to, że to, co z glutenem to może wywołać od razu widoczną reakcję - chodzi o to, że gluten może uszkodzić jakieś bardzo delikatne rzęski znajdujące się w jelitach. Brak tych rzęsek powoduje celiakię i trwałe uczulenie na gluten. Dlatego tak zaczęto na niego zwracać uwagę i pewnie dlatego za moich czasów było tak dużo dzieci chorych na celiakię.
pediatra mi powiedział,że jeżeli mały jest uczulony na gluten to dość szybko po zjedzeniu czegoś z nim będzie brzydka, śmierdząca kupa, z praktycznie niestrawionym jedzeniem - na pewno jej nie przeoczę ;-)
juana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2005
- Postów
- 449
informuję, ze trzy dni z rzędu była mandarynka i została przyswojona, jest super!
bułkę Kubas uwielbia, urywam mu kawałki ze środka i daje do raczki, a on je sobie pieczołowicie wpycha do paszczy, posuwając paluchem jak cos wypadnie, a potem zbiera jeszcze okruszki...
no i mój mysz przygotowuje się chyba do odstawienia piersi, bo juz pare dni nie chce za bardzo jeść mamusinego mleczka, taki był z niego cycoman, a teraz wyrywa sie, wygina i płacze jak go przystawiam... dzisiaj przed snem nakarmiłam go dopiero na śpiąco bo inaczej sie nie dało,
nawet nie mam zadnej mieszanki w domu, bo do tej pory nie potrzebowaliśmy, cyc był kilka razy dziennie i w nocy czasem sie zdarzało... teraz od paru dni, tylko wieczorem, rano przed wyjściem do pracy i w dzień raz po powrocie z pracy
ide we wttorek do naszej pediatry, to sie popytam, co mu dawać zamiast cyca
bułkę Kubas uwielbia, urywam mu kawałki ze środka i daje do raczki, a on je sobie pieczołowicie wpycha do paszczy, posuwając paluchem jak cos wypadnie, a potem zbiera jeszcze okruszki...
no i mój mysz przygotowuje się chyba do odstawienia piersi, bo juz pare dni nie chce za bardzo jeść mamusinego mleczka, taki był z niego cycoman, a teraz wyrywa sie, wygina i płacze jak go przystawiam... dzisiaj przed snem nakarmiłam go dopiero na śpiąco bo inaczej sie nie dało,
nawet nie mam zadnej mieszanki w domu, bo do tej pory nie potrzebowaliśmy, cyc był kilka razy dziennie i w nocy czasem sie zdarzało... teraz od paru dni, tylko wieczorem, rano przed wyjściem do pracy i w dzień raz po powrocie z pracy
ide we wttorek do naszej pediatry, to sie popytam, co mu dawać zamiast cyca
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
juana i inne dziewczyny...
po odstawieniu od piersi trzeba jeszcze dziecku dawać mieszankę? ile?
moja Agatka też mnie mniej potrzebuje, w dzień raczej do tulenia, nakarmić ją to jeden wielki maraton wszystko ją interesuje..
po odstawieniu od piersi trzeba jeszcze dziecku dawać mieszankę? ile?
moja Agatka też mnie mniej potrzebuje, w dzień raczej do tulenia, nakarmić ją to jeden wielki maraton wszystko ją interesuje..
Zuzia24
Fanka BB :)
u nas tez mleczko jest tylko przy zasypianiu. a dodatkowo nie daje jej mleka bo ona nawet nie chce tknac jego wiec przestalam. kaszek z mlekiem tez nie chce wiec chyba taka jest jej natura(podobnie jak ja -nienawidze mleka ). ale zeby troszeczke nadrobic to daje jej serki
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
Ivka, z tego co piszesz można wywnioskować, że masz rewelacyjną lekarkę dla dziecka!!! ciekawe jak u nas to wygląda, pewnie o niebo gorzej
z ciekawości zapytam
kiedyś jak poszłam zapytać co robić, bo wracam do pracy, prosiłam o jakieś porady to mi lekarka kazała odstawić Agatkę od piersi i podawać Bebiko
po jakimś czasie dała mi kilka próbek mleka enfamil (chyba), do tej pory leżą w szafce
z ciekawości zapytam
kiedyś jak poszłam zapytać co robić, bo wracam do pracy, prosiłam o jakieś porady to mi lekarka kazała odstawić Agatkę od piersi i podawać Bebiko
po jakimś czasie dała mi kilka próbek mleka enfamil (chyba), do tej pory leżą w szafce
reklama
ivka76
Fanka BB :)
Osinko rzeczywiście nasza lekarka jest po prostu rewelacyjna. Zresztą sporo swoich porad opiera na własnym doświadczeniu, bo ma... trójkę Maluszków. Właśnie dlatego też mam do niej takie zaufanie jeśli chodzi o wszystko łącznie z wprowadzaniem nowego jedzenia. Dodam, że ona przyjmuje w państwowej przychodni, a poza tym jest prywatnie dostępna 7dni w tyg. 24godz.
Podziel się: