reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

Fajnie, że możeci gotować maluszkom. Ja się boję warzyw z placu...


Mam pytanko dot. chrupek kukurydzianych. Dajecie takie zwykłe czy jakieś specjalne dla dzieci?
 
reklama
Ja też daję zwykłe bezglutenowe flipsy, ale na początku przygody z nimi Szymon miał straszne zaparcia - aż płakał przy robieniu kupki. Moja rada: dawać max 2-3 chrupki i dużo popijać przy ich zjadaniu.

Odkryłam makaron bezglutenowy bezmleczny i bezjajeczny świderki, który rozrabniam robotem i mieszam z masełkiem - Szymon strasznie to lubi.

Fajnym zastępstwem dla chrupek kukurydzianych są bezglutenowe i bezcukrowe sucharki. Rozpływają się w buzi i nie ma ryzyka zakrztuszenia się. No i po nich zaparć nie było.
 
reklama
Maggusia ja dodaję trochę soli a czasem nawet szczyptę kucharka. Pewnie wszystkie mnie teraz zjecie za to, ale nei daję dużo. Dla delikatnego maku i nic Oskarkowi nie jest.
 
Do góry